BRADLEY: KHAN, PRZESTAŃ UCIEKAĆ!
Mistrz świata WBC i WBO w wadze junior półśredniej Timothy Bradley (27-0, 11 KO) gościł w Las Vegas, gdzie oglądał pojedynek Nonito Donaire'a z Fernando Montielem. 27-letni Amerykanin wyraził wczoraj nadzieję, że 23 lipca spotka się w ringu z czempionem WBA Amirem Khanem (24-1, 17 KO).
- Zobaczycie mnie w ringu najprawdopodobniej 23 lipca i nie przegapcie tego - powiedział Bradley, który pod koniec stycznia wsławił się wygraną w pojedynku unifikacyjnym z Devonem Alexandrem. Teraz pięściarz ma nadzieję na zdobycie kolejnego pasa.
- Mam nadzieję, że tego dnia razem ze mną w ringu pojawi się Amir. Khan, przestań zatem uciekać, czas to zrobić. Po prostu przestań uciekać - zaapelował do swojego potencjalnego rywala Bradley. 16 kwietnia w Manchesterze Khan będzie bronił tytułu WBA w walce z Paulem McCloskeyem (22-0, 12 KO).
a kto ucieka??
Khan sam mowil ze zawalczy ze zwyciezca walki Bradley-Alexander,a po walce z Maidana wzial lzejsza walke,logiczne.
nastepny jełop
Właśnie dobrze. Jakby każdy chciał lać innych z czołówki, to boks byłby o wiele ciekawszy.
okej, lecz khan jak weentM nadmienil wczesniej nie ucieka;]
bardzo ciezko bylo by osiagnac taki poziom,wytrzymalosc,sile,szybkosc bez stosowania pomocniczych substancji.
to jest ok 7 kg roznicy-zobaczymy,ale jesli teraz w takiej formie by dolączyl do tej kategorii to bylo by naprawde fascynująco.
Wiem, ale tu nie chodzi przecież o meritum, tylko o tworzenie atmosfery przed walką :)
tak by bylo,tylko on jeszcze o tym nie wie,musi sie o tym przekonac sam na sobie:) ale jasne,warto w siebie wierzyc,tylko co innego jak potem jest bezradny na ringu i juz nic nie moze zrobic
wlasnie dobrze ze sa wagi lzejsze przynajmiej boks nigdy nie bedzie w kryzysie
Sądzisz, że 7 czy 10kg to taki problem? Wielu bokserów z wiekiem nabiera masy. A genetyka jest różna, jednym to służy a innym nie.
nie wiem czy to jest problem,jesli sie chce zrobic mase miesniową to można zrobić to w kilka miesiecy,ale czy to sie nie odbije na szybkosci, wytrzymalosci, koordynacji to juz druga sprawa,wiadomo ze trzeba robic to stopniowo-jesli wogle sie ma taki zamiar
dla mnie kryzysem to jest waga ciezka:)
przyklad,walka Wacha,stoja dwa kolki,wolne ruchy,zero dynamiki itp
to wlasnie te lzejsze wagi sa pieknem boksu
no wlasnie z ta skromnoscia to ostatnio mu sie pomieszalo cos:)
Na szybkości być może się odbija - ale przy zwiększeniu siły, być może się poprawi. Koordynacji raczej nie zaburza (przynajmniej w boksie), wytrzymałość buduje się dość łatwo. Ale to tylko gdybanie - ja wierzę w statystykę. Uważam, że udaje się to bardzo niewielu, a prawdziwi mistrzowie nie rosną jak grzyby po deszczu :)
ale wlasnie,dzisiejsza nowa gwiazda jest takim materialem na prawdziwego mistrza:)
Często powtarzasz że wytrzymałość buduje się dość łatwo ale chodzi o to do jakiego poziomu.W wielu walkach to ona ma decydujący wpływ ponieważ jeden ma ją lepszą od drugiego.Wskoczyć na poziom wytrzymałości najlepszych nie jest łatwo a wręcz niewiarygodnie trudno
Myślę, że to trzeba rozpatrywać jako bilans zysków i strat. Nawet jeśli są minusy, to ostatecznie dzięki zyskom całokształt wypada lepiej.
a przypomnij sobie walke Khana z Mallignagim, ktory tez jest uwazany za bardzo szybkiego
Słuszna uwaga. Ja jednak optymistą takim nie jestem - nie wierzę w to, że wytrzymałość "podkręcona" jest u bokserów na maksa i są u kresu swoich możliwości. Gdyby biegali 4-5x w tygodniu przez 10-11 miesięcy w roku - wtedy można by mówić, że ich możliwości genetyczne są wykorzystywane w 90%.
Raz jeszcze powtórzę - słuszna i cenna uwaga, warta analizy.
A teraz spadam... zdrówko.
ja jakos sodowki ostatnio u Bradleya nie zauwazylem,co do waszej dyskusji o nabieraniu masy i szybkosc to jak sami susznie zauwazyliscie w duzej mierze znaczenie ma tu genetyka to znaczy kazdy organizm bedzie to znosil inaczej ,i nie konieczne musi tu byc jakas regula bo predyspozycje u kazdego moga byc inne i nie zawsze efekt koncowy musi byc taki sam.Nie jestem ekspertem w tych sprawach ale tak mi sie wydaje.
Najlepsi mają podkręconą na maksa na tyle na ile można by nie zatracić innych atutów potrzebnych w boksie i choćby nie zatracić szybkości.A żeby mieć i to i to na wysokim poziomie, zgrać odpowiednio to już sztuka i wyższa szkoła jazdy.Te niby drobiazgi decydują później kto walkę kończy zwycięsko .Trzymaj się
jak przeczytalem pierwsze 5 wyrazow to wlasnie o tym pomyslalem,ze nie moga zatracic innych cech :) i to samo napisales:)
wojkerr
mi chodzi o to,co bylo przed walka z Alexandrem, i naprawde robilo to na mnie wrazenie bardzo pozytywne
chwalil go docenial jego zalety,odnosil sie do niego z szacunkiem,
po walce nagle wszystko prysło,i zaczął cfaniaczyc,ze stlucze Khana,Pacquiao itp
zgadzam sie ze waga ciezka to kryzys w boksie jak by lzejszych wag nie bylo wcale boks nie byl by taka popularna dyscyplina
to jest bokserska polityka zeby dostac czasem dobra walke trzeba o nia poprosic a czsem ci ja dadza, wiesz uwiezyl w swoje sily i chce sie sprobowac z najlepszymi co mu sie chwali,ale przy tym ze wyawal ich na pojedynek co raczej jest dla niego plusem bo nie chce unikac ciezkich pojedynkoe nikogo przy tym nie obrazal chyba ze bylo cos czego ja nie widzialem.
Dokładnie wygrywa głównie na punkty i końcowe rundy.Dzięki presji, wytrzymałości co widać nawet po jego budowie jest wyżyłowany na maksa taki typ co potrafi zajechać.Uparciuch
ale tak jak juz ktoregos razu pisalem:
czy nie lepiej na taka walke zasłużyc udowadniając swoja wartosc niz ją wyszczekac,a potem zrobić z siebie idiote?
zbigniewe
poza tym,w lzejszych wagach tłucze sie kazdy z kazdym,najlepsi z najlepszymi,i to tez jest wielka promocja tych kategorii,a w cięzkiej kazdy siebie nawzajem unika:)
chociaz i Maywether tez unika Pacmana,wiadomo ze na ta walke czeka caly bokserski świat,ale na szczescie jest wielu innych wartosciowych i ciekawych zawodnikow i nie opiera sie to tylko na nim.
A wygrana z Devonem to wedlug ciebie nie wystarczjacy powod o dostanie lepszej walki?
bo oboje mieli 0 w rekordzie,wszyscy oczekiwali super walki a wyszła kaszana.
sam nie wiem jak na to patrzec,ale pewne jest,ze ta wygrana na pewno go do tej czolowki przybliza i daje opcje na wielkie walki.
zachowanie podczas walki z Bradleyem troche to zweryfikowalo:)
spoko bokser naprawde ale chyba odfrunął po ostukaniu Alexandra
to ja bym z kolei obstawił odwrotne proporcje, Khan sie rozwinął pod Roachem, byłby jak znikający punkt dla TB, do tego nie byłoby zagrozenia
mocnym ciosem bo takowego TB nie posiada
w pojedynku Bradley - Maidana stawiałbym na Maidane, udało mu sie jakos tam ustrzelic Khana dałby rade i z TB
no ale to póki co jałowe rozważania bo kontrakty w lesie
nie wiem co myslisz piszac ze Maidana to cyborg, bo jak dla mnie to z Khanem wlasnie nim nie byl i siadal kondycyjnie. Bradley z drugiej strony (choc jego stylu nie lubie) jeszcze nigdy nie siadl, wrecz odwrotnie potrafi podkrecac tempo wraz z przebiegiem kolejnych rund. Khan ma lepsze warunku, jest wyzszy i ma zasieg ramion ale Tim idzie ciagle do przodu, duzo walczy w tym klinczuje, co zamecza wyzszych piesciarzy i atakuje glowa. Kondycyjnie to Bradley bedzie gorowal, jeden z najlepiej sie prowadzacych i przygotowanych do piesciarstwa fizycznie zawodnikow jacy boksuja. To nie Amir bedzie faworytem dla mnie, jest mlody i Bradley go zameczy. Tim nie da sobie nawtykac jak Alexander czy tez Witter, bedzie obskakiwal dol Khana i w koncu go dopadnie. To teoria oczywiscie, ale ja wlasnie tak to widze.
Racja. Ja jednak tak optymistyczny nie jestem :)
Więcej optymizmu:)
Bradley ma rację, bo po wycisku,który dostanie od Amira, długo go w ringu nie zobaczymy.
mi chodzilo tu tylko o jego wytrzymałosc,nie o kondycje