HOPKINS: GŁUPCAMI SĄ CI, KTÓRZY NIE DAJĄ MOSLEYOWI SZANS Z PACQUIAO

- Mosleyowi zawsze udawało się wspiąć na szczyt, kiedy musiał udowadniać, że jeszcze go na to stać. Głupcami są ci, którzy uważają, że Shane nie ma w tej walce szans na zwycięstwo – tak o majowym pojedynku Shane’a Mosleya (46-6-1, 39 KO) z Mannym Pacquiao (52-3-2, 38 KO) mówi Bernard Hopkins (51-5-2, 32 KO), były absolutny mistrz świata w kategorii średniej. Starcie o należacy do Filipińczyka pas WBO w kategorii półśredniej odbędzie się 7 maja w Las Vegas.

Zdaniem 46-letniego Hopkinsa, wielkim atutem Mosleya w przygotowaniach do walki z Pacquiao, uważanym za najlepszego pięściarza globu bez podziału na kategorie wagowe, będzie osoba jego szkoleniowca Naazima Richardsona. Amerykanin trenuje również wciąż aktywnego na zawodowym ringu Hopkinsa, którego dwa tygodnie po walce Mosleya czeka rewanżowe starcie z Jeanem Pascalem o pasy WBC i IBO w wadze półciężkiej. - Richardson to człowiek, który zwraca uwagę na każdy szczegół, który nie nadużywa pochwał, a zamiast tego przekazuje pięściarzowi uwagi i umiejętności. Do późnej nocy pracuje nad planem walki. Często trzeba go budzić i wyłączyć telewizor, ponieważ przed nim zasnął. Na ekranie bynajmniej nie  leciał wówczas żaden serial – opowiada Hopkins.

NAAZIM RICHARDSON O WALCE PACQUIAO - MOSLEY W ROZMOWIE Z BOKSER.ORG >>

Według „B-Hopa”, 32-letniemu Pacquiao w treningach i samej walce z Mosleyem może przeszkadzać medialna wrzawa wokół jego osoby.  -Chodzi o to, czym obecnie zajmuje się Pacquiao, czym zajęta jest jego głowa. Jeśli ktoś o tym zapomniał, muszę powiedzieć, że Pacquiao jest również tylko człowiekiem. Myślę, że podobnie jak my wszyscy, również musi od czasu do czasu usiąść na desce klozetowej. Każdy człowiek może zostać ofiarą własnej sławy i pochwał pod swoim adresem. Pacquiao wie, czym jest sukces, a sukces prowadzi ludzi do takiego stanu, w którym potrzebują otrzeźwienia – twierdzi amerykański pięściarz, czempion kategorii średniej w latach 1994-2005.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Deter
Data: 19-02-2011 15:12:33 
A pamiętacie film "Głupi i Głupszy"? Koleś pyta laski czy mają jakieś szanse. Ona do niego, że jest szansa... jedna na milion. Wtedy koleś uradowany krzyczy "a więc jest szansa"!
 Autor komentarza: KYN
Data: 19-02-2011 15:16:51 
Mosley ma szanse bo jest czarny
 Autor komentarza: Kronk
Data: 19-02-2011 16:42:56 
No ja niestety też jestem głupcem bo uważam że Mosley nie ma absolutnych szans na pokonanie Pacmana. W swoim ostatnim występie Mosley zawiódł pokazał że jest całkowicie wypalony ogólnie ta walka mnie jakoś nie elektryzuje wynik jest wiadomy. Gdyby Mosley był trzy lata młodszy czyli byłby to ten sam Shane który zbił Margarito to mogłoby być ciekawie. Mimo ogromnego respektu jakim darzę Hopkinsa to uważam że często bywa zbyt stronniczy.
 Autor komentarza: DAB
Data: 19-02-2011 17:24:49 
Przyznaję głupiec to także ja
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 19-02-2011 19:38:35 
Hopkins widzi wszystko przez czarne okulary:)
 Autor komentarza: Melock
Data: 19-02-2011 19:39:24 
Deter
Strzał w dziesiątkę :)
 Autor komentarza: HILTI
Data: 19-02-2011 21:58:03 
Szanse ma ale dokladnie takie jak w dowcipie Detera. Niestety w oczach Hopkinsa jestem wiec glupcem...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.