60 SEKUND Z KAMILEM ŁASZCZYKIEM
Szybki wywiad z brązowym medalistą Młodzieżowych Mistrzostw Europy, 19-letnim Kamilem Łaszczykiem. Były reprezentant wrocławskiej Gwardii miał już dzisiaj wieczór rozpocząć swoją profesjonalną karierę, krzyżując rękawice z Desi Williamsem (0-1, 0 KO), podczas gali boksu zawodowego ‘Brick City Brawl’ w Newark. Przypomnijmy, że ten utalentowany i ambitny chłopak jest najświeższym nabytkiem prężnie rozwijającej się grupy promotorskiej Global Boxing. Życzymy mu powodzenia i mamy nadzieję, że już wkrótce swoimi występami dostarczy kibicom niezapomnianych emocji i wrażeń.
Wojciech Czuba: Wiek rozpoczęcia treningów bokserskich?
Kamil Łaszczyk: Miałem wtedy 13 lat.
- Pierwsze bokserskie wspomnienie?
K.Ł.: Oczywiście pierwsza wizyta na sali bokserskiej.
- Co jest twoim motorem napędowym?
K.Ł. Moja rodzina.
- Ulubione ćwiczenie z sali treningowej?
K.Ł.: Tarcza z trenerem i walka z cieniem.
- Twój posiłek przed walką?
K.Ł.: Sałatka z kurczakiem.
- Co robisz, żeby się zrelaksować po treningu?
K.Ł.: Zazwyczaj odpoczywam i śpię.
- Ostatnia czynność przed walką?
K.Ł.: Nie mam żadnej.
- Jaka jest twoja najlepsza cecha charakteru, a jaka najgorsza?
K.Ł.: Wydaje mi się, że moją najlepszą cechą jest zawziętość, a najgorsza - nie wiem.
- Jakiej muzyki słuchasz?
K.Ł.: Lubię techno.
- Gdzie trenujesz?
K.Ł.: W Global Boxing Gym w USA.
- Jeżeli nie zostałbyś bokserem, to kim chciałbyś być?
K.Ł.: Sądzę, że trenerem, oczywiście boksu.
- Aktualnie najlepszy bokser według Ciebie?
K.Ł.: No cóż, aktualnie nie mam jakiegoś ulubionego pięściarza, natomiast moim idolem jest Mike Tyson.
- Kto według Ciebie jest lepszy: Mayweather czy Pacquiao i dlaczego?
K.Ł.: Myślę że obaj są świetni i tylko walka pomiędzy nimi rozstrzygnie ten spór.
- Plany na najbliższą przyszłość?
K.Ł.: Oczywiście zdobycie mistrzostwa świata!