Bez jaj, ale gdybym dzis zobaczył zawodnika, który zaprezentowałby sie jak Schmelling w rewanżu z Louisem to bym stwierdził, że walka jest sprzedana. Max zachowywał sie tak jakby chciał przegrać (Sytuacja przy linach) Nie zasłania sie, czeka az Joe go walnie... Dziwny pojedynek.
Autor komentarza: Kronk
Data: 17-02-2011 18:08:22
Emilio-może Max zachowywał się dziwnie ale walka na pewno nie była ustawiona zbyt duży rozgłos jej towarzyszył. Franklin Delano Roosevelt ówczesny prezydent Stanów Zjednoczonych nadał symbol temu pojedynkowi bowiem zwycięstwo Joe w tej walce było równoznaczne pokonaniu nazistowskich Niemiec natomiast Hitler twierdził z kolei że to Max musi wygrać aby pokazać siłę Niemiec i złudną wyższość rasy białej. Oczywiście te teorie okazały się nieprawdziwe co pokazał Jesse Owens podczas Olimpiady w Berlinie oraz sprzeczne z samym światopoglądem Schmellinga co nie znaczy oczywiście że chciał przegrać ze swoim wieloletnim przyjacielem Louisem który w rewanżu okazał się zwyczajnie lepszy.
Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 17-02-2011 18:23:16
Emilio - przyjrzyj się dokładnie akcji przy linach - najpierw Louis tłucze Maxa na dół po wątrobie!!- ból niesamowity - Max musi zasłonić brzuch łokciem i odsłania głowę !! nic w tym podejrzanego nie ma.
Gdyby walka była ustawiona Max nie dał by się tak zmasakrować (po walce miał ciężkie obrażenia wewnętrzne i połamane żebra!!! - poprostu nie wstawał by tyle razy z desek. Naprawdę ciężko do czegoś się tu doczepić!
Autor komentarza: xionc
Data: 17-02-2011 18:25:52
Teb pojedynek Schemlling - Louis byl bardzo glosny i to nawet nie z powodow sportowych, ale ideologicznych. Nie bylo mozliwosci, zeby walka o taka stawke byla ustawiona.
Autor komentarza: Emilio
Data: 17-02-2011 19:34:59
Jak ogladam ten pojedynek to Schmelling wyglada jak szmaciana lalka. Nie zadaje ciosu, nawet nie próbuje. Przy linach zamiast przykleknąc w pore to daje tłuc sie bez sensu. Nie robi nic żeby uniknąc porazki, nawet nie probuje sie ratowac klinczem czy czymkolwiek. Nie twierdze, że tam był przewał, tylko, że dziwnie to wyglada, jakby to nie był Max tylko jakis facet z ulicy. Owszem walce towarzyszyło duze zainteresowanie, ale to nie znaczy, że duże walki odbywały sie zawsze bez żadnych watpliowsci. Johanson np do końca życia twierdził, że w rewanżowej walce z Pattersonem ktoś go otruł. Ogromne kontrowersje towarzyszyły też rewanzowi Alego z listonem, podobno wówczas jakiś mafijny boss postawił sporo na wygraną Alego w 1 rundzie, i ku zdumieniu fachowców, którzy spodziewali sie wyrównanego pojedynku a nawet wygranej Listona, walka skonczyla sie na korzyśc Alego w 1 starciu.
Autor komentarza: Kronk
Data: 17-02-2011 20:48:12
Emilio w historii boksu było wiele wałków ale nie można wszędzie widzieć przekrętów lub szukać sensacji bo z tymi otruciami itp. to jest tak że wielu jak przegrywa to tłumaczy się w ten sposób patrz na Kliczko Brewster lub Adamek Dawson obaj panowie mieli wytłumaczenia że przegrali nie słusznie. Myśląc takimi kategoriami i szukając wszędzie teorii spiskowych to można mówić że większość walk w boksie jest lub była ustawiona bo ten zachowywał się dziwnie lub nie domagał. Nie dajmy się zwariować!
Gdyby walka była ustawiona Max nie dał by się tak zmasakrować (po walce miał ciężkie obrażenia wewnętrzne i połamane żebra!!! - poprostu nie wstawał by tyle razy z desek. Naprawdę ciężko do czegoś się tu doczepić!