KTO MA WIĘKSZE SZANSE?

Już za trzy miesiące w MGM Grand w Las Vegas filipiński czarodziej ringu Manny Pacquiao (52-3-2, 38 KO), przetestuje możliwości Shane’a Mosleya (46-6-1, 39 KO). Miesiąc wcześniej do ringu wejdzie jego kolega z sali treningowej, czempion WBA Amir Khan (24-1, 17 KO). 24-letni Brytyjczyk zmierzy się z niepokonanym mistrzem Europy Paulem McCloskeyem (22-0, 12 KO).

Zarówno ‘Sugar’ Mosley, jak i ‘Dudey’ McCloskey nie są faworytami w starciach z tak utalentowanymi przeciwnikami. Jednakże nie od dzisiaj wiadomo, że w sporcie znacznie łatwiej wejść na szczyt, niż się na nim utrzymać. Dlatego kto wie, być może obydwaj panowie spisywani przez wszystkich na pożarcie, pokuszą się o niespodziankę? Tymczasem kilku dziennikarzy zadało pytanie, kto ma większe szanse na sukces: Mosley w starciu z Pacquiao, czy McCloskey z Khanem? O odpowiedź pokusiło się czterech kolegów z branży.

1. Junior Witter (37-3-2, 22 KO), były mistrz świata federacji WBC.
- Zdecydowanie stawiam na Mosleya. McCloskey nie ma praktycznie żadnych szans przeciwko Amirowi. Nie ma silnego ciosu, żeby go powstrzymać, a on ma za to niesamowitą szybkość i walczył do tej pory z lepszymi przeciwnikami. Co do Mosleya, to jest szybki i ma czym uderzyć, ale gdy trafił potężnym ciosem Mayweathera i ten nie upadł, to potem nie wiedział już co zrobić i kompletnie się zagubił.

2. Dean Harrison (16-4, 5 KO), były przeciwnik McCloskeya.
- Myślę, że McCloskey ma większe szanse na zwycięstwo z Khanem, niż Mosley z ‘Pacmanem’. Ostatnie dwa występy Shane’a były bardzo ubogie, a Pacquiao jest teraz u szczytu formy. Paul bez wątpienia zostanie mistrzem świata. Co prawda nie jestem pewien czy będzie w stanie pokonać Amira, bo jego szybkość na pewno sprawi mu wiele problemów, ale zobaczymy.

3. John Murray (30-0, 18 KO), mistrz Europy w kategorii lekkiej.
- Uważam, że Mosley ma duże szanse w pojedynku z Mannym, bo uderza bardzo mocno i dodatkowo jest piekielnie szybki. W walce z Floydem złapał go kilka razy potężnymi bombami. Wydaje mi się, że Pacquiao nie będzie na nie tak odporny jak Mayweather.

4. Colin Lynes (34-8, 12 KO), były przeciwnik McCloskeya.
- Ja stawiam na McCloskeya. Mosley nie ma szans z Pacquiao, bo to pięściarz kompletny. Przecież zawsze zaletą Mosleya była jego szybkość, ale tym razem Manny będzie jeszcze szybszy, to pewne. Z pewnością McCloskey nie dorównuje Khanowi jeżeli chodzi o refleks, ale posiada wiele innych atrybutów, które sprawią mu dużo problemów.

Jak zaprezentują się obaj panowie ‘M’? Czy zaskoczą cały bokserski świat i ‘nieomylnych’ bukmacherów, czy też będą tylko szarym tłem kolorowego widowiska?

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: holy
Data: 16-02-2011 08:09:02 
Dziwie sie ze Mosleyowi daje ktos szanse w tej walce po tym co pokazal w ostatniej walce; Sugar jest stary nie ma wiekszych szans przeciw pakmanowi
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.