MOSLEY: MOGĘ SKOŃCZYĆ PAQUIAO BARDZO SZYBKO
Adam Jarecki, boxingscene.com
2011-02-11
Były mistrz trzech kategorii wagowych Shane Mosley (46-6-1, 39 KO) zaczyna budować atmosferę przed zaplanowanym na 7 maja pojedynkiem z mistrzem WBO w wadze półśredniej Manny'm Pacquaio (52-3-2, 38 KO). Mosley wierzy, że jego siła będzie przeszkodą nie do przeskoczenia dla niesamowitego Filipińczyka. Do pojedynku dojdzie w słynnym MGM Grand w Las Vegas.
- Nie sądzę by to potrwało cały dystans. Mogę zakończyć to szybko. Nie lubię typować, jednak jestem absolutnie pewny, że tego nie przegram. Jesteśmy bardzo podobni, każdy z nas jest wojownikiem. Kochamy bić się w ringu i lubimy dawać świetne pojedynki. On jest mniejszy, jednak zadaje trochę więcej ciosów niż ja. Za to moje ciosy więcej ważą - powiedział Mosley.
Pacman faworytem, ale jak przegra przez KO/TKO w początkowych 3-4 rundach to wcale zaskoczony nie będę.
Data: 12-02-2011 00:13:40
"oj nie zgodzilbym sie z sugarem wrecz przeciwnie zecydowanie wiecej waza ciosy pakmana niz mosleya"
Chyba żartujesz. Tutaj Mosley ma absolutna rację.