DAVID HAYE - WOJOWNIK CZY TCHÓRZ?
Zapraszamy na tekst z blogów dotyczący zamieszania jakie wokoło swojej osoby potrafi wywołać Brytyjczyk David Haye. Tekst napisany piórem naszego czytelnika Arkadiusza Buzy. Przy okazji zachęcamy wszystkich, którzy są zainteresowani pełniejszym wyrażaniem swoich opinii do założenia własnego bloga. Twoje teksty będą się ukazywać na www.blog.bokser.org. Blogowanie jest też sposobem na znalezienie się w redakcji BOKSER.ORG.
Od zawsze w boksie, co jakiś czas pojawiała się niezwykle barwna postać, która urozmaica poza ringowy show. Dziś bezdyskusyjnym królem "krzykaczy" jest David Haye (25-1, 23 KO), ale jaki jest na prawdę? Czy to autentycznie świetny pięściarz i w pełni zasłużony mistrz świata wagi ciężkiej czy medialny aktorzyna, który jest tchórzem i wybiera łatwe walki by zarobić dużo pieniędzy.
W czasach amatorskich Haye nie należał do wielkich nadziei angielskiego boksu, i przegrywał np z naszym dobrym znajomym Giacobe Fragomenim. Jednak po przejściu na zawodowstwo wiele się zmieniło. Okazało się, że to wielki talent. David swoje walki wygrywał bardzo szybko i bardzo efektownie, jednak kiedy stanął do walki z doświadczonym Carlem Thompsonem, to było dla niego za duże wyzwanie. Mimo, iż Haye rzucił się na rywala, to doświadczenie przeważył i pozwoliło teoretycznie słabszemu wygrać przez nokaut. David każdą walkę wygrywa efektownie, dlatego tak bolą oczy jak toczy walkę z takim Harrisonem. Jednak każdy fan boksu powinien obejrzeć walki Haye'a, ma niesamowitą prawą rękę i szybkość lecz bardzo słabą szczękę i jeszcze słabsze łuki brwiowe, które lubią krwawić nawet po lekkich ciosach. Oczywiście w ostatnich walkach tego nie dostrzegliśmy, ale kim że byli jego przeciwnicy? Stary i zmęczony John Ruiz, czy wspomniany wcześniej Harrison, który na zawodowstwie nigdy wielkim pięściarzem nie był. Suma sumarum, każdy z nas i tak obejrzał tę walkę w telewizji, co dało to kolejne pieniądze "Hayemakerowi".
Przypomnę walkę z Jean Marc Mormeckiem, który nie miał dość siły, by rzucić na deski Vinniego Maddalone, a pana Davida potrafił w 5. rundzie posłać na deski. Oczywiście w całym rozrachunku Haye wygrał przez nokaut, ale że Mormeck posyła wielkiego Davida Haye na deski daje do myślenia. Zwracam też uwagę, jak to było w wielkim występie Anglika z Enzo Maccarinnelim. Po tej walce David miał lekkie rozcięcie nad okiem, więc co by było gdyby to Kliczko go trafił? Taniec z Gwiazdami. Patrząc dalej wstecz, kiedy to David walczył z Fragomenim o mistrzostwo Europy, twarz Dawida wyglądała jak zmasakrowana.
Oczywiście to już przeszłość i obecny mistrz WBA mógł poprawić swoje błędy, choć patrząc logicznie, musiałby się niesamowicie rozwinąć, by móc mierzyć się z braćmi Kliczko. Jednak jego medialny show trwa, a co za tym idzie pieniądze, których będzie zarabiał jeszcze więcej na kolejnych nudnych walkach.
Ostatni dochodzą nas informację o walce z Aleksandrem Powietkinem. To byłoby dla obu poważny sprawdzian. Pod wodzą Teddy'iego Atlasa "Sasza" chyba stracił wiele ze swojej dawnej formy. Jednak takie zestawienie pokaże, ile obaj są tak na prawdę warci na tą chwilę. Uważałem kiedyś, że Powietkin jest fenomenalny, jednak ostatnio sprawia sporo zawodu. Atlas na pewno wykona świetną robotę i przygotuje odpowiednio swojego podopiecznego i jeżeli Haye wygra efektownie, uznam go za bardzo dobrego pięściarza choć, wątpię by do tej walki doszło. Przeciwnikiem Haye będzie zapewne jakiś kiepski bokser, który da sporą wypłatę.
Jeśli też chcesz się podzielić z czytelnikami swoimi opiniami, już dziś aplikuj o prawa bloggera. Piszesz kiedy chcesz, ile chcesz, o czym chcesz.
to taki "pierwszoligowy czarny Najman"
ktory czym bardziej kozakuje,
tym wiekszgo z siebie robi zasranca...
http://www.youtube.com/watch?v=pIcAzvYANKw
to sa wojownicy...!!!
czy serce ma to jedna rzecz, a czy serce pokaże to druga, dopóki nie stanie z kimś ważniejszym to tylko sympatia czy antypatia decyduje jak kto myśli
Marek Piotrowski wielki szacunek dla tego człowieka i podziw
przed walką z Hayem każdy jest dobry Mormack nie wiadomo co Macarlieli jeszcze lepszy ale jak juz Haye ich pokona to są nic nie zdatnymi bokserami ... wasza wiedza mnie rozbraja ... Nie podoba wam się Ruiz ,Harrison ale Madalone i McBride są 4 razy slabsi od Ruiza i Harrisona ... Ruiz zmordowany ,stary bokser ... gydby byl taki beznajdziejny nie wywalczyl by sobie pretendenta do pasa WBA ...
Solis,Peter,Arreola lepsi od Hayea ? o czymi wy mówicie wgl ... Solis ze swoja nadwaga meczyl się z Austinem do 10 Peter i Arreola są tyle samo warci co i Czagajew i daje sobie reke uciac ,ze Haye wygral by z nami w przeciagu 10 rund
polecam Ci film o Nastuli...
(jak sobie przypominam ze pudzian wyzwał go na pojedynek to az mnie smiech ogarnia)
Racja. Każdego kogo Haye pokona robi sie z niego totalnego stolca. Ruiz od Haye to jest podobny poziom co Arreola.
"przed walką z Hayem każdy jest dobry Mormack nie wiadomo co Macarlieli jeszcze lepszy ale jak juz Haye ich pokona to są nic nie zdatnymi bokserami "
Walka z Mormeckiem była w 2007 więc jestem nieomalże pewien że ani ty ani 99% obecnych użytkowników tego forum nie wypowiadało się na temat tej walki.
w jakim sensie ?
walka oglądalem 10 razy prześledzilem kazda runde ... Mormeck to dobry bokser ale przy Davidzie H byl bezbronny ... 5 runda to przypadek
kto to pisał ?
"Po tej walce David miał lekkie rozcięcie nad okiem, więc co by było gdyby to Kliczko go trafił?"
Prosze o zdjecie twarzy Adamka po walce z Briggsem, a następnie wysnucie identycznego wniosku jak wyżej
brzmiałoby ' Po tej walce Adamek miał z twarzy kebab, aięc co będzie gdy o 40 kilo cięższy od Brigsa Kliczko go trafi ? '
Ogolnie bardyo slabz tekst, nie wiem komu yawdyiecya ye sie ynalayl na bokser.org
Czy w 2007 roku czytałeś komentarze z bokser.org, że twierdzisz że każdy skazywał go na porażkę przed walką?
Data: 10-02-2011 13:34:33
silny nacisk medialny, jakoś nie wyobrażam sobie silniejszego nacisku medialnego niż na walkę Kliczko - Haye
A ja sobie wyobrażam ! Davidek pod otoczką niby negocjacji z Kliczkami obijał sobie na luzaczku bumów i emerytów kosząc kasę. Oczywiscie zasada nr 1 zasłony dymnej:"Następna walke zawalcze z Kliczkami" :) Zatem nie tylko bracia ale takze czołówka ciężkiej powinna wziąść tego klauna za dupe i domagac się walki jak najwięcej piętnując "wydarzenia" typu Harrison przy kazdej mozliwej okazji, przy kazdym wywiadzie.
Data: 10-02-2011 13:43:16
Madalone i McBride są 4 razy slabsi od Ruiza i Harrisona ...
Uwaga talent ! Cytat dnia ;-)
Co do samego artykułu, ogolnie jak najbardziej się zgadzam choć nie lubie takich porównań tego typu :"jak ten walczył z tym to było tak a jak ten to tak". To jest sport często decyduje akurat dyspozycja dnia, ktoś komuś wybitnie nie leży i dlatego walka nie układa się tak jak powinna dlatego nie powinno to być wyznacznikiem umiejętności.
Wracając do samego Haye to z pewnościa pięsciarz bardzo dobry, ale jego krzykliwość jest nieproporcjonalna do umiejętności. jest pięscirzem ze scisłej czołowki HW niestety tak prowadzi swoją kariere że fanów boksu od siebie odpycha. Co do osiągniec Haye w CW to owszem był tam niekwestionowanym mistrzem ale jaka to kategoria to wszyscy wiemy. Adamek również uznał iż nie ma tam godnych przeciwników i dlatego przeszedł do HW. A kariera Haye w HW ma ze sportem ma coraz mniej wspólnego a staje się jedynie sposobem na życie.
Dwie jego obrony też niczego nie pokazały. Pokonał schodzącego ze sceny Ruiza i bardzo przeciętnego Harrisona.
Walki z braćmi Kliczko też nie będzie. On tylko ciągle gada i najlepiej byłoby gdyby wrócił na wybieg reklamować majtki.
ktos pisal ze cruzer to gowniana kategoria
ja sie nie zgdoze bo uwazam ze to ejst pierwsza trojka obecnie, i napewno ejdynka wsrod 'ciezkich' kategorii.
Dobrych zawodników sporo, poziom mniej wiecej wyrównany, sporo walk na szczycie. To dlczaego ktos uwaza poziom CW za marny? I na Bioga Adamek nie uznał ze jest za dobry na ta kategorie, tylko uznał ze w HW jest o wiele wieksze siano... Bo gdyby terazam Adamek był nadal w CW to jest tam przynajmniej 5 zawodnikow z ktorymi mialby ciezka rpzeprawe o ile by nie dostal po pysku .
odbijam
Fajnie, że są tu jeszcze ludzie, którzy potrafią napisać coś mądrze i obiektywnie :)
KapralWiaderny
Odpowiem Ci do poprzedniego artykułu...liczby w nicku to mogę oznaczać wszystko i nic, wyciąganie wniosku na tej podstawie nie stawia Cię w dobrym świetle...
I podtrzymuje zdanie, że Haye prawdopodobnie szybko uporałby się z Powietkinem jak i Bojcowem...i proponuje hipokrytą w końcu się zastanowić...bo tak to piszecie, że Powietkin może być dobrym sprawdzianem, że to dobry bokser, a teraz kiedy ma walczyć z Haye to nagle staję się największym tchórzem i leszczem...
A po drugie to Ty + nie którzy użytkownicy ośmieszają się bardziej pisząc, że Adamek to będzie wyzwanie dla Władymira, a nie łatwa przeprawa...i jest to śmieszne do kwadratu...bo Władek właśnie pokazuje jakim Adamek jest dla niego wyzwaniem...
Więc odbijam pałeczkę do pewnego użytkownika, już nie pamiętam nicku i stwierdzam, że nie masz pojęcia o boksie jeśli myślisz, że Adamek to nie kolejna łatwa obrona dla Kliczko :)
Data: 10-02-2011 17:48:09
Odpowiem Ci do poprzedniego artykułu...liczby w nicku to mogę oznaczać wszystko i nic, wyciąganie wniosku na tej podstawie nie stawia Cię w dobrym świetle...
Widze ze znowu nie zrozumiałeś. Ja nie wyciągam wniosków na podstawie tego co tam sobie dopiszesz do swojego nick-u a na podstawie twoich głupiutkich wypowiedzi (bez urazy oczywiście). Jestem za tym żeby nawet bardzo młodzi uzytkownicy udzielali sie w komentach ale pod warunkiem że piszą z sensem a twoje komentarze wręcz porażają naiwnością i brakiem znajomości tematyki bokserskiej o czym już Ci pisali inny uzytkownicy ... Pomysl czasem zanim sklecisz posta :)
pozdrawiam
- Nie wiem od kiedy interesuje się Pan boksem, ale pański sposób rozumowania zupełnie w tym sporcie nie działa!!!!
np.Adamek leżał w walce z najgorszym kelnerem Iftode won 3-27!!!!. Więc co by było gdyby trafił go taki Arreola czy olbrzym Grant???
Ali leżał z półciężkim Banksem i lał go przeciętny mały Doug!!!więc więc po co startował do takich tytanów jak Liston, Frazier, Foreman.
Pacqiao dostał KO ad frajera więc jakim cudem dziś jest najlepszym bokserem bez podziału na wagi i jednym z najlepszych w historii tego sportu.
Kliczko dostał KO od powolnego, prymitywnego Purritego więc z bardzo szybkim i błyskotliwym Haye nie ma szans???
Ogólnie sam jestem mocno znudzony karierą Haye. Ale niestety tekst jest słaby.
z reguły od dłuższego czasu nie czytam wcale już artykułów nt. Kliczko - Haye. Jednak dziś zrobiłem wyjątek. Chciałem Ci podziękować za linki z "Wojownikiem". Rzadko można spotkać tak oddanych pasji ludzi, a tu proszę gość z Polski. Ogromne dzięki.