ZMOTYWOWANY ABRAHAM
Już w najbliższą sobotę Arthur Abraham (31-2, 25 KO) w ramach odkupienia i podreperowania własnej wartości zmierzy się z notowanym na dziewiątym miejscu w rankingu federacji WBA Stjepanem Bozicem (24-4, 15 KO). Potem czeka go już półfinał turnieju "Super Six" i spotkanie z Andre Wardem. Były król wagi średniej liczy na to, że kolejny rok będzie znacznie lepszy niż ten poprzedni, a pierwszym krokiem w tym kierunku będzie właśnie potyczka z Bozicem.
- Rok 2010 jest już za mną i nie chcę wracać już do niego i do przegranych. Jestem skoncentrowany wyłącznie na przyszłości. Zostały mi przecież jeszcze dwa pojedynki w turnieju, ten półfinałowy, a potem już finał - powiedział zmotywowany i pewny wygranej nad Wardem niemiecki pięściarz - W sobotę walką z Bozicem usatysfakcjonuję swoich kibiców - obiecał Arthur.