WBO UWAŻA ADAMKA ZA SWOJEGO PRETENDENTA
Francisco Varcarcel, prezydent federacji WBO zaprzeczył pojawiającym się w prasie informacjom, jakoby decyzja na ostatnim kongresie tej organizacji miała obligować Tomasza Adamka (43-1, 28 KO) do walki z Davidem Tuą. W rankingu najlepszych pięściarzy kategorii ciężkiej według WBO, Polak zajmuje pierwszą, a pięściarz z Nowej Zelandii drugą lokatę.
Zdaniem Varcarcela, 34-letni Adamek nie musi walczyć w eliminatorze WBO, aby zmierzyć się z czempionem tej organizacji, Władimirem Kliczką (55-3, 49 KO). - Nie będzie żadnego pojedynku eliminacyjnego pomiędzy Adamkiem i Tuą. Nie wymagamy takiej walki. Adamek wygrał już z Chrisem Arreolą i jest numerem jeden w naszym rankingu – informuje Varcarcel.
Na początku roku ogłoszono, że Adamek ma zmierzyć się z Kliczką we wrześniu. W przypadku kontuzji Ukraińca lub jego porażki w kwietniowej walce z Dereckiem Chisorą, może zastąpić go jego starszy brat, 39-letni mistrz federacji WBC Witalij. Pokonując we wrześniu ubiegłego roku Samuela Petera, o pięć lat młodszy Władimir udanie obronił pas IBF. Zgodnie z kolejnością, Kliczko jest teraz zobowiązany do obrony tytułu WBO, co po raz ostatni uczynił w marcu, nokautując Eddie’ego Chambersa.