CHISORA: HAYE TO DZIEWCZYNKA
Derek Chisora (14-0, 9 KO) z dnia na dzień staję się coraz pewniejszy siebie. Brytyjczyk, który 30 kwietnia zmierzy się z mistrzem WBO/IBF/IBO wszechwag, Władimirem Kliczko (55-3, 49 KO) twierdzi, że to Ukrainiec zabiegał o walke z nim, a nie na odwrót. Chisora przy okazji skrytykował również swojego rodaka, Davida Haye'a (25-1, 23 KO).
- Nikt z naszego obozu nie zabiegał o pojedynek z Władimirem. To on zaproponował nam walkę. Mógł zmierzyć się z Davidem Haye'em, ale wybrał mnie. Nie byłem zaskoczony, że Ukrainiec po odwołaniu naszej potyczki znowu złożył mi ofertę. To nie była jego decyzja, tylko rozporządzenie telewizji RTL - przekonywał brytyjski prospekt wagi ciężkiej. - Haye jest dla mnie małą dziewczynką, która ciągle płacze. David miał podpisaną umowę z Kliczko, jednak bał się z nim walczyć. Nie wierzcie w jego opowieści o rzekomych problemach ze zdrowiem, to kłamstwo!
Dla mnie to ostatnie. Nie radzi sobie z presją.
widzę że wyrasta nam tutaj kolejny cwaniaczek ;]
bardzo chętnie zobaczę sobie jak Władek go nokautuje ;P
Chisora to też głupek. Obaj z Davidkiem są na równym poziomie.
Chcę juz zobaczyć jak Kliczko mu zrobi z tej zarozumiałej gęby pizzę. Niech go znokautuje na początku. Za to co kiedyś szczekał i za to, że bił kobietę powinien być zrównany z ziemią na początku walki. Mam nadzieję, że dla Wladimira będzie ważniejsze szybsze upokorzenie Dereka niż pieniądze z reklam. Oby tylko się z nim nie bawił.
Masz babo placek, Chisora właśnie powiedział coś mądrego!!!
:D
A Chisora jakby miał pasek to piałby tak samo jak Haye.
Ot, drugorzędny mistrz dwóch trzeciorzędnych kategorii wagowych...
What's the big deal?
chisora dostanie wp... od wladymira