Lindsey Tucker, przewodniczący komisji federacji IBF do spraw organizacji walk mistrzowskich poinformował, że odmowa Tomasza Adamka (43-1, 28 KO) dotycząca udziału w turnieju eliminacyjnym do walki o pas tej organizacji, nie będzie miała wpływu na jej plany. Przypomnijmy, że 34-letni Polak skorzystał z oferty mistrza IBF, a także posiadacza tytułów IBO i WBO w wadze ciężkiej Władimira Kliczki (55-3, 49 KO) i ze swoim ukraińskim rówieśnikiem ma zmierzyć się we wrześniu w Polsce. Walka będzie miała zatem charakter dobrowolnej obrony pasów „Dr Stalowego Młota”.
- W rozmowie ze mną promotor Adamka potwierdził informację o podpisaniu kontraktu na walkę z Kliczką. Dokładna data nie została przedstawiona, ale dowiedziałem się, że pojedynek odbędzie się we wrześniu. Nasza organizacja daje przyzwolenie na to starcie, ale czy tak samo postąpi WBO? Kolejną obowiązkową obroną Kliczki ma być przecież walka z pretendentem tej federacji – oznajmił Tucker.
Amerykanin oświadczył, że IBF ciągle będzie dążyć do organizacji turnieju eliminacyjnego do walki o pas Kliczki. Pierwszą walką zawodów będzie starcie Eddie’ego Chambersa (35-2, 18 KO z Derrickiem Rossym (25-2, 14 KO), zaplanowane na 11 lutego. Drugą parę stworzą najprawdopodobniej Samuel Peter (34-4, 27 KO), niedoszły rywal Adamka oraz Maurice Harris (24-14-2, 10 KO).
Tucker stwierdził, że rezygnacja „Górala” z walk eliminacyjnych nie powinna znacząco zmienić jego sytuacji w rankingu IBF. Przypomnijmy, że Adamek zajmuje w nim obecnie trzecią lokatę. Na dwóch pierwszych lokatach nie sklasyfikowany jest żaden pięściarz. - Ta kwestia będzie rozpatrzona przez komisję do spraw organizacji walk mistrzowskich. Sądzę, że Adamek pozostanie w rankingu – stwierdził działacz IBF.
Za odmowę uczestnictwa w turnieju eliminacyjnym do tytułu IBF, kilka miesięcy temu z czołowej „15” rankingu tej federacji usunięto nazwisko Aleksandra Powietkina (21-0, 15 KO). Tucker zaznaczył, że Adamek jest w zupełnie innej sytuacji, niż rosyjski pięściarz. – Różnica jest taka, że Adamek odmówił wzięcia udziału w turnieju na rzecz pojedynku z Kliczką. Dlatego nie zostanie wykluczony z rankingu, chociaż jeszcze nie podjęliśmy decyzji co do jego miejsca w zestawieniu – powiedział Amerykanin.