ARUM UWAŻA, ŻE BRADLEY TO ZA DUŻO DLA KHANA
Redakcja, eastsideboxing
2011-01-31
- Bradley jest zbyt twardy dla Khana - uważa legendarny promotor Bob Arum, który poważnie zaczyna się zastanawiać nad organizacją potyczki Timothy Bradleya (27-0, 11 KO) ze swoim pupilkiem, Mannym Pacquiao (52-3-2, 38 KO).
- Khan nie ma arsenału żeby zranić i powstrzymać atakującego Bradleya. Timothy przypomina mi trochę Shane'a Mosleya. Nie gada żadnych głupot przed walką, jest miły i chętnie byśmy go widzieli u siebie. To byłby dobry przeciwnik dla Manny'ego dla dobra tego sportu - stwierdził Arum, na zdjęciu z samym Pac-Manem".
bo mi sie wydaje ze Khan by go wypukał
ale to ze jest mily i nie gada glupot,szanuje przeciwnikow i docenia ich zalety-to prawda,naprawde fajny gosc
przeczytaj news jeszcze raz
Manny wbiłby Bradleya w ziemię. Khan to moim zdaniem też inna liga. Timothy to dobry, solidny pięściarz. Talentu jednak nie ma takiego jak Pacman, czy Khan. Pracuje ciężko, jest zawsze wyśmienicie przygotowany, ale:
1. dla Khana jest zbyt niski i jednostronny, by mógł mu zagrozić. No i nie ma bomby w ręku, a tylko w ten sposób mógłby wygrać z Brytyjczykiem.
2. Manny to zupełnie inna bajka. Swoją szybkością i agresją zdominowałby Bradleya i dość szybko znokautował.
Arum o tym wie doskonale. A dlaczego tak gada? Cóż, zaczynam coraz częściej dochodzić do wniosku, że Pacmana też dość asekuracyjnie prowadzą. Zamiast Mosleya wolałbym Berto, który jest młody i cholernie silny. Bradley jest zaledwie poprawny. Uważam, że Alvarez jest również lepszą opcją od Bradleya. Na upartego Khan mógłby walczyć z Paco (choć Roach zapewne by się nie zgodził na to). Bradley wygrał, ale nie zdominował w swojej walce Alexandra, który walczył bardzo ostrożnie. Arum kuje żelazo póki gorące. Desert Storm ma teraz swoje pięć minut i stary Bob zwęszył okazję.
Naprawdę przeczytaj tego newsa jeszcze raz :P.
że wątpię
Uwazam, ze Khan wygralby ta walke. To znaczy, ze jestem khanofobem? Nie rozumiem naprawde. Takie moje zdanie i tyle. Szanuje Khana za to jakim jest piesciarzem, Bradleya szanuje rowniez. Dlaczego mam podzielac zdanie Aruma, skoro uwazam, ze byloby inaczej?
nie zrozumiałes przekazu
w kwestii zasadniczej podzielam twoje zdanie jak najbardziej, chodzi o to czy znajdzie sie tu ktos kto uważa ze Bradley jest za twardy dla Khana i to co tam jeszcze Arum dorzucił dalej
Moim zdaniem dodajac slowa 'osoba obiektywnie patrzaca na boks' sprawiles, ze zdanie ktore wyrazilem moglo sie wydawac irracjonalne.
Chociaz jak czytam to zdanie pare razy to stwierdzam, ze brzmi ono conajmniej dwuznacznie i masz rowniez racje. Moge sie mylic. Pozdrawiam.
uznajmy ze obaj uwazamy ze Arum pierdzieli głupoty w temacie Khan vs Bradley i tyle
btw
chetnie bym zobaczył ta walke i w sumie miała stac sie ciałem a tu Arum
zaczyna rzeźbić w sposób niezrozumiały
Tylko kluczowe pytanie jest, czy Promotor zalicza sie do tzw. kategorii "ludzi", albo czy to jest zupelnie niezalezna kategoria istot ludzkich, ktorych znamy jako "promotorow"!
Prezciez wszyscy wiemy, ze nikt nie moze zatrzymac szarzujacego Bradley. Mowie, to Wam po obejrzeniu jego ostatniej walki. No moze Vitek, by go zatrzymal!
Niektorzy promotorzy to takie "wyrafinowane gnidy", ze sie w glowie nie miesci!