JASON ESTRADA PRZEGRYWA PRZED CZASEM!
Jason Estrada (16-4, 4 KO), niegdyś bardzo dobry amator, który trzykrotnie zdobywał mistrzostwo Stanów Zjednoczonych w wadze super ciężkiej i reprezentował USA na Igrzyskach Olimpijskich w Atenach, nieoczekiwanie zanotował pierwszą porażkę przed czasem. Pogromcą 30-letniego mieszkańca Providence okazał się Franklin Lawrence (14-2-2, 9 KO). We wrześniu ubiegłego roku "Yah-Yah" dopuścił się podobnej niespodzianki, nokautując w siódmym starciu olbrzymiego Lance'a Whitakera (35-7-1, 28 KO).
Wczorajszy pojedynek od początku nie układał się po myśli Estrady. Pięściarz, który w przeszłości dawał wyrównane walki Tomaszowi Adamkowi i Aleksandrowi Powietkinowi, omal nie został znokautowany już w trzeciej rundzie. Później Jason przez pewien czas radził sobie nieco lepiej, bijąc z defensywy i kontrując nacierającego rywala. W ósmej odsłonie Estrada znów znalazł się na skraju nokautu po podbródkowym Lawrence'a. W tym samym starciu przy prawym oku Jasona pojawiło się rozcięcie spowodowane lewym sierpowym 35-letniego zawodnika z Indianapolis.
Wyczerpany i rozbity Estrada w dziesiątej rundzie stracił punkt za zadawnie ciosów poniżej pasa, a po wznowieniu walki przyjął kombinację lewy-prawy. Sędzia wyratował zamroczonego Jasona, przerywając pojedynek.
.
Zgadzam się z Igorexy'm. Estrada jest już na równi bardzo pochyłej :-)
Ja tylko czekam jak Grant dostanie wjeby od jakiegos cieniasa i bede czekal co wtedy fanatycy Tomasza napisza.
Estrada nic nie osiagnol jako zawodowiec,wiec ta rownia pochyla nie jest wcale taka stroma
Franklin Lawrence (14-2-2, 9 KO) mocnym przeciwnikiem?
Pomimo 35lat i 18 walk zawodowych rozlozyl Estrade ktory tak glosno krzyczal jaki to jest dobry i jak nieslusznie przegral z Adamkiem...
Franklin Lawrence (14-2-2, 9 KO) mocnym przeciwnikiem?
Pomimo 35lat i 18 walk zawodowych rozlozyl Estrade ktory tak glosno krzyczal jaki to jest dobry i jak nieslusznie przegral z Adamkiem...''
Czytaj ze zrozumieniem, napisalem ze jest zbyt mocny jak sie walczy po roku przerwy, powinien byc ktos slabszy na przetarcie (bilansy walk maja podobne), a wogole to sie dziwie ze tak dlugo Estrada nie walczyl, w tym upatrywalbym porazki.
Estrada 11 miesięcy temu mógł mieć o wiele lepszą formę. Ale mógł również jej nie mieć. Trzeba obejrzeć walkę - bo "tak o sobie" to ciężko coś powiedzieć.
Data: 30-01-2011 11:32:58
To o niczym nie świadczy w kontekście walki Adamka z Estradą. Solis walczył pełny dystans z młodym holendrem , którego kilka miesięcy potem znokautował Wawrzyk. To znaczy że Wawrzyk jest lepszy od Solisa???? Adamek walczy teraz bezpiecznie nie wdając się w bijatyki , i dlatego to wygląda tak a nie inaczej.
Alez swiadczy.Wcale nie trzeba byc Tysonem,Mercerem czy Peterm zeby przewrocic Jasona.
Najbardziej smieszyly mnie argumenty ze Estrada nigdy nie lezal jako amator i zawodowiec,wiec trudno oczekiwac zeby Tomek go przewrocil
Mozna by takj bylo powiedziec,w sytuacji kiedy Estrada mialby 45-50 walk jako pro,a nie kilkanascie i to w wiekszosci z noname
Ty w najmniejszym szczegole upatrujesz zawsze porazki
Data: 30-01-2011 11:29:11
Mario1977 Igorexy
Estrada nic nie osiagnol jako zawodowiec,wiec ta rownia pochyla nie jest wcale taka stroma
Nikt nie mowi ze osiagnol cos wielkiego w kazdym razie mam na mysli bardziej to ze wypalil sie mentalnie i mimo mlodego wieku jego kariera moze wisiec na wlosku
Ja tylko czekam jak Grant dostanie wjeby od jakiegos cieniasa i bede czekal co wtedy fanatycy Tomasza napisza.''
Nie wiem czy Estrada byl w prime ale teraz na pewno nie jest. To ze Estrada teraz przegral wcale nie umniejsza osiagniec Adamka i nie spowoduje tego ewentualna przegrana Granta, jak ktos za wszelka cene chce znalezc jakis powod zeby umniejszyc osiagniecia Adamka to go znajdzie .
Ty w najmniejszym szczegole upatrujesz zawsze porazki''
Sadzisz ze roczna przerwa to jest najmniejszy szczegol?
Nie staram sie tlumaczyc Estrady bo powiedzmy sobie szczerze to nie jest jakis wybitny zawodnik ale jest niezly a ten z ktorym przegral tez sie nim okazal:)
Nie mozna ale niektorym sie wydaje ze kazda walke mozna przelozyc wprost na inna walke, gdyby tak bylo to bysmy z gory znali wyniki wielu walk:)
O karierze to mozna mowic np,w przypadku Povietkina,Chambersa czy Arreoli
W przypadku Estrady to nazwalbym to "przygoda z boksem pro":)
Wcale nie uwazam,ze porazka BigSix moze cos dramatycznie zmienic w jego przygodzie z boksem.Nadal powinien byc chetnie wynajmowanym jouernaymanem do pomocy w rozwoju prospektow i polepszania ich rekordow
Do tego nadaje sie wrecz idealnie.Maly ciezki,z niezlym nazwiskiem, dobra technika,bez ciosu,no i taki na ktorym mozna zanotowac KO:)
Skoro Estrada zostaje znokautowany przez nieznanego piesciarza pokroju Franklin Lawrence to nie sadze ze mozna o nim powiedziec ze jest niezly. Moze i Estrada byl niezly ale w amatorstwie tutaj walczy zawodowo i jak na zawodowca to jest co najmniej slaby bo tak praktycznie to przeciez on i z nikim jeszcze w swojej karierze nie wygral
Ale podales przyklady.Kiedy Guinn walczyl z Grantem,a kiedy Adamek
No i najlepsze,ocenianie formy piesciarza po jednym zdjeciu.Musze przyznac ze to nowatorskie podejscie do sprawy:)
nic dodac nic ujac wlasnie o tym samym mowie
Grant ten z walki z Adamkiem byl o duzo lepszym piesciarzem niz Grant z walki z Guinnem wiec nie mam co nawet porownan szukac
Data: 30-01-2011 12:18:01
Igorexy
O karierze to mozna mowic np,w przypadku Povietkina,Chambersa czy Arreoli
W przypadku Estrady to nazwalbym to "przygoda z boksem pro":)
Wcale nie uwazam,ze porazka BigSix moze cos dramatycznie zmienic w jego przygodzie z boksem.Nadal powinien byc chetnie wynajmowanym jouernaymanem do pomocy w rozwoju prospektow i polepszania ich rekordow
Do tego nadaje siś wręcz idealnie.Mały ciezki,z niezlym nazwiskiem, dobra technika,bez ciosu,no i taki na ktorym mozna zanotowac KO:)
Bardzo możliwe Andrewsky aczkolwiek myślę że to już zależy od samego Estrady. Jeżeli chce coś osiągnąć jako sportowiec to być może po ewentualnej kolejnej porażce da sobie spokój... a jeżeli druga opcja wchodzi w grę to tak jak piszesz,jakieś opcje na pewno na niego czekają... i resztę możemy sami sobie dopisać
Data: 30-01-2011 12:22:56
robinson85
Ale podales przyklady.Kiedy Guinn walczyl z Grantem,a kiedy Adamek
No i najlepsze,ocenianie formy piesciarza po jednym zdjeciu.Musze przyznac ze to nowatorskie podejscie do sprawy:)
Dlatego napisałem iz mi sie wydaje, że był bez formy. Chodzi mi tylko o to, że walka walce nierówna i śmieszy mnie od razu jak ktoś zaczyna porównywać walki adamek vs estrada; lavrence vs estrada. Niektórzy tutaj juz od dłuższego czasu próbują sobie wmówić na siłe, że Adamek jest słabym bokserem :) śmieszy mnie to
Data: 30-01-2011 12:24:25
Estrada dał wyrównaną walkę Adamkowi z tego wględu, że obaj wymienieni są pięściarzami podobnej klasy, przy czym różnica między nimi polega głównie na tym, że jeden ma profesjonalny sztab a drugi jest prowadzony przez siebie samego i swojego starego. Prawdziwa wartość Adamka zostanie obnażona przed adamkomaniakami już we wrześniowym w starciu z Kliczką, który będzie pierwszym zdrowym, atletycznym przeciwnikiem Adamka.
Bez przesady. Może powiesz mi że michael grant ważący 118kg był spasiony i z nadwagą?? Wiem zaraz się posypia komentarze gdzie grant a gdzie Kliczko... W każdym razie żeby ważyc 118kg miec 2m wzrostu i miec taką sylwetke jak grant to....ho ho ho
Data: 30-01-2011 12:36:38
A ja bym chciał zobaczyć walke Granta z Vitkiem Kliczko
też myślałem o takim starciu jestem ciekaw jakby wypadł grant z kliczką.
ps. za chwile beda komentarze że K.O w chuj Grant by miał ;)
w walce z Kliczkiem miałby swój 1-2% na to że wygra przez KO
a reszta tych% byałby po stronie Vitalija który zapewne by go skończył
przed czasem
Walka walce nie rowna-to jest stary i wyswiechtany slogan.Uzywany najczesciej,w sytuacji kiedy brakuje argumentow,a fakty przemawiaja na niekorzysc:)
Ja bron boze nie twierdze ze adamek jest slaby,a tym bardziej ze jakis Lawrence moze go pokonac.Ja jedynie mowi iz Estrada mozna polozyc i nie trzeba byc do tego wybitnym piesciarzem
Skoro Estrada zostaje znokautowany przez nieznanego piesciarza pokroju Franklin Lawrence to nie sadze ze mozna o nim powiedziec ze jest niezly. Moze i Estrada byl niezly ale w amatorstwie tutaj walczy zawodowo i jak na zawodowca to jest co najmniej slaby bo tak praktycznie to przeciez on i z nikim jeszcze w swojej karierze nie wygral''
Slaby, niezly - pojecia wzgledne, najlepiej spojrz na rankingi.
Franklin Lawrence z kolei to jeden z dużej grupy amerykańskich 35-40latków (Austin, Oquendo, Guinn, Grant, Barrett, Whitaker, Page), których można określić, jako solidnych rzemieślników bez polotu i bez większych perspektyw na przyszłość.
dokladnie, dobrze prowadzony bokser nie robi tak glugich przerw a jesli juz to powinien sobie wziasc kogos slabszego na przetarcie.
a czy ja powiedzialem ze z powodu Adamka?:)
Kolejna skucha to gadanie, że jak się ma czym uderzyć to i Estrada usiądzie. Povietkin wg mnie ma czym pierdzielnąć, a Travis Walker też ma niezłą petardę i nie wystrzelili Estrady w kosmos.
Oczywiście ciągle jestem zdania, że nie ma twardych tylko są źle trafieni, ale to inny temat.
O tym, że Adamek ma jeden ze słabszych ciosów w czołówce HW chyba każdy wie. Estrada nie ma nic do tego. Nie chodzi jednak o nokaut, Adamek z Estradą wygrał nieznacznie - ale to jego jakby debiut w HW (Gołotę nie ma co liczyć).
Powietkin moze nie ma wielu walk na koncie to prawda.Ale wszystkie wygral to raz,w pokonanym polu zostawil duzo lepszych piesciarzy niz Estrada,w tym samego Jasona to dwa.Trzy,od kilku lat jest w scislej czolowce hevy,a Estrada nie.Ma realna szanse wali o tytul,czego o BigSix chyba nie mozna powiedziec,to cztery.Po piate to saszka jest znany szerszej grupie kibicow,o Estradzie to malo kto slyszal,a bardzo dobra opinie o jego "talencie"to ma jedynie czesc polskich fanow boksu
Co do mojej drugiej skuchy,to nie bardzo zrozumialem.Sorki
Racja
Ewidentnie masz problem z tym, że Tomek nie posadził Estrady. Stąd mój tekst, że co najmniej z dobrą petardą nie ustrzeliło Estrady.
Co do Povietkina i Estrady ja nie napisałem, że Amerykanin jest lepszy od Rosjanina, ale że z walk Povietkina robisz karierę. Przecież on może być znany i mieć szansę o walki, ale gdzie mu do kariery jak on już teraz dołuje jeśli chodzi o dobór rywali nie mówiąc czy kiedykolwiek wyjdzie do walki opas.
Grant ma takie szanse z Kliczko jak Sosnowski, gdyby nie wpływy reklam to KO w pierwszych rundach :)
*Cios Adamka to na dzień dzisiejszy chyba najsłabszy cios w HW...
*Estrada to przeciętniak...
I myślę, że co do tego chyba nie ma wątpliwości :)
PS. Ci co napiszą, że Adamek nie ma aż tak słabego ciosu bo uderzając w serii potrafi posłać na deski ( np. Maddalone ). Wiecie jakaś Kryśka z warzywniaka bijąc kogoś seriami po twarzy też go w końcu znokautuje ;).
Reasumując: Z watą czy bez też się walki wygrywa.
Wiadomo, że można wygrywać bez nokautującego ciosu...
Tylko to niezbyt dobrze wróży przed wielkimi pojedynkami, gdzie czasami żeby wygrać trzeba znokautować...
Powiedz mi kiedy ostatnio Władymir został wypunktowany ? Albo Witalij ?
Zaraz mnie fanatycy zjedzą, ale szanse Adamka z Kliczko's = 0%
Z drugiej jednak strony można zadać pytanie. Kiedy bracia walczyli z kimś kto ma "zimną głowę", technikę i szybkość Tomka.
Co do szans to nie uważam, że zerowe, bo wtedy musiałby być cud, a w sporcie nie ma cudów. Są niespodzianki większego bądź mniejszego kalibru.
Fanatykami się nie przejmuj, bo ma ich i Tomek, ale i większość z czołówki HW. Tak było, jest i będzie.
mozna byc mistrzem bez ciosu - patrz Chris Byrd
niestety nadal uwazam ze Adamek-Kliczko 10%-90% i liczyc trzeba na cod albo interwencje boską
Jeśli myślisz,że szczęka Granta jest tak samo mocna jak Briggsa,to się mylisz...Briggs się jeszcze odchylać potrafi...
To nie byłaby walka jak Briggs vs Vitalij,Grant by padł w końcu...
I to było gdy Grant był 12 lat młodszy...
A co on miał do stracenia? Jakby walczył zachowawczo to tylko trochę później by się złożyl, a tak istniało jakieś prawdopodobieństwo że którymś z cepów trafi.
To jest oczywiste ale w takim ataku zawsze coś może wpaść i w sumie w walce Granta z Lennoxem raz mocno trafił prawym cepem Lennoxa zaraz na początku rundy Lennox wpadł na liny ale ustał, wątpie żeby taki cios Władzia przyjął i ustał a nawet jakby ustał to wpadłby w taką panikę że za chwilę mogłoby być po wszystkim. Grant znacznie ustępował Lennoxovi pod względem umiętności psychiki, odporności na ciosy inteligencji ringowej i w bokserskich szachach i tak by nie miał szans ale cios ma mocny więc istniała szansa że przy takim huraganowym ataku coś wpadnie na szczękę i zakonczy walkę, i zrobił to wtedy kiedy miał najwięcej sił czyli na początku walki, jakby zachciało mu się walczyć zachowawczo to Lennox sukcesywnie by go rozbijał i w pewnym momencie dokonał egzekucji.
Rahman, McCall wyczekali i upolowali Lennoxa, Podobnie Purrity,Brewster z Kliczko, Sanders na Kliczko ruszył "wstępnym badaniu", a jego atak był celny i dobry technicznie.
Gdyby Grant się zasłonił i próbował by wyczekać na jakiś błąd Lennoxa to miałby jakieś minimalne szanse na zwycięstwo, tak wystawił mordę do szybkiego obicia.