KLICZKO: ADAMEK JEST LEPSZY NIŻ HAYE
Mistrz świata wagi ciężkiej IBF, WBO i IBO oraz posiadacz pasa The Ring wszechwag, Władimir Kliczko (55-3, 49 KO), skomentował podpisanie kontraktu na walkę z byłym mistrzem świata w dwóch kategoriach wagowych, Tomaszem Adamkiem (43-1, 28 KO). Dał się namówić na porównanie "Górala" z mistrzem świata WBA, Davidem Haye'em (25-1, 23 KO).
- Jesteś zadowolony z osiągniętego porozumienia na walkę Adamka z Tobą lub Twoim bratem?
WK: W wadze ciężkiej brakuje wielkich nazwisk. Jest dosłownie kilka, które od razu przychodzą mi do głowy. Dwa najważniejsze to: Tomasz Adamek i David Haye. Oczywiście poza nimi, w dalszej kolejności, są też inni, np. Dereck Chisora, z którym będę walczył 30 kwietnia. Anglik dobrze się reklamuje, jest bardzo głośny - to podobny typ do Davida Haye - ale póki co jeszcze niczego wielkiego w ringu nie pokazał. Ja i mój brat widzimy więc w tej chwili tylko kilku pięściarzy, którzy mogliby rywalizować o nasze tytuły, ale wśród nich liczą się właściwie tylko dwa nazwiska: Adamek i Haye. Właśnie dlatego jesteśmy tak bardzo zadowoleni z osiągniętego porozumienia z obozem Tomasza, który we wrześniu będzie rywalizował ze mną lub z moim bratem.
- Nadal masz nadzieję na walkę z Davidem Haye?
WK: David Haye może ze mną walczyć 2 lipca. Anglik jednak ostatnio ucichł, jakby szukał dla siebie odpowiedniego rywala. Pewnym jest, że Rusłan Czagajew nie dostanie zgody na występ w Wielkiej Brytanii, co oznacza, że Haye będzie musiał znaleźć sobie innego przeciwnika. W sumie nie wiem jak się teraz w WBA mają sprawy związane z obowiązkowymi obronami. Całkiem więc możliwe, że będę walczył z Anglikiem w lipcu, jak to niegdyś planowaliśmy.
- Czyli jesteś zadowolony, że w tej sytuacji pojawiła się opcja walki z Tomaszem Adamkiem?
WK: Oczywiście, że jestem zadowolony, bo Polak jest idealnym przeciwnikiem. Mam tu na myśli przede wszystkim fakt, że był mistrzem świata w dwóch kategoriach wagowych i że potrafi swoim kibicom dawać bardzo ekscytujące walki.
- Kto Twoim zdaniem jest lepszym pięściarzem: Adamek czy Haye?
WK: Myślę, że Adamek jest od Haye`a lepszy pod względem techniki i taktyki. Oczywiście, wyższy odsetek zwycięstw przed czasem ma Anglik [92% vs 65%], który słynie z wielkiej siły ciosu, ale Adamek jest od niego o wiele bardziej doświadczony.
Haye ma dynamike i sile ciosu,no i jest mistrzem
To normalne ze Kliczko bedzie mowil iz Tomasz jest lepszy,bo z nim bedzie walczyl.Mozna tez wnioskowac z jego wypowiedzi,ze Chisora jest zaraz po Adamku i po Haye-bo z nim tez Kliczko bedzie walczyl.
Dlatego do takich bzdurnych wypowiedzi nie nalezy przywiazywac wagi.
Ja mysle ze Haye wygral by z Tomaszem.
Moim zdaniem nie nie zrobilby krzywdy Adamkowi, a Adamek Davidowi tak i to duza.. Adamek ma wystarczajaco mocno szczeke, szybkosc, prace nog, taktyke i psychike by pokonac Haye.
Jestem ciekawy jakby podpisal kontrakt na walke z Haye to co powiedzialby wowczas?
Ma zagwarantowana walke z Goralem we wrzesniu a dalej zawraca sobie glowe Hayemakerem. Kliczkowie za wszelka cene daza do odebrania pasa Davidowi...
Opinie sa podzielone.Wielu fachowcow boksu twierdzi ze Adamek nie ma szans z zadnym z aktualnych mistrzow HW.On tak naprawde stoczyl jedna walke z "powaznym" przeciwnikiem-Arreola,ktorego Kliczko tak zbil,ze Arreola plakal jak dziecko ktoremu zabrano cukierki.
Reszta to byli kelnerzy.Taka jest prawda.
Ale jak nie dojdzie do walki Adamek vs Haye(a nie dojdzie) to nie ma co gdybac.
Opinie, o ktorych mowisz sa bardzo subiektywne, jak wszystkei zreszta. Bardzo watpie, by Haye wyszedl do Arreoli kiedykolwiek, badz do piesciarza z tej wlasnie polki. Jesli przeciwnikow Adamka nazywasz kelnerami, przeciwnicy Haye to sa mlodsi asystenci kelnerow.. Wiec jak widzisz, mijasz sie z prawda, bo prawda w tym wypadku jest subiektywna.
Haye za to walczy z samymi "poważnymi" przeciwnikami
Nie mistrzem swiata, tylko mistrzem Londynu. Poza tym pasek WBA robi sie coraz mniej prestizowy. No i w koncu dobrze napisales: "jak na dzien dzisiejszy".. Poki co..
chłopie ale Ty śmieci piszesz hehe śmiać mi sie chce ... podniecasz sie tym tchórzem dawidkiem ale na jakiej podstawie ??? powiedz nam co on pokazał HW kogo pokonał ?? Adamek ma wszystko aby go pokonać
dla mnie też
Cokolwiek by sie nie powiedzialo w obronie takiej tendencji, jest to po prostu chyba negatywna cecha narodowa, m.in przez ktora Polacy utracili niepodleglosc. Szczegolnie zawdzieczac mozemy taki stan rzeczy wlasnie ludziom pokroju uzytkownikow czesto tutaj spotykanych. Tych ktorzy wola nazwijmy to obcy kapital i przedkladaja go nad wlasny. To sa ludzie, ktorzy kompleks nizszosci tlumacza wolnoscia wyborow i osobistymi pogladami. Choc to tylko boks, swietnie pokazuje zawisc i tzw polactwo, raczej niespotykane w podobnych odmianach w innych krajach..
Kazdy moze miec swoje zdanie.
sknerus
Z Valuewem to nie byl walek,bo Haye wygral z nim na punkty w Niemczech,co graniczy z cudem.Niemcy kazdego przewalkuja jak walka ma sie rozstrzygnac na punkty,a jednak Haye odebral mu pas.
ragnos
"watpie, by Haye wyszedl do Arreoli kiedykolwiek, badz do piesciarza z tej wlasnie polki"
Z jakiej polki?
Arreola z nikim dobrym nie walczyl po za Kliczko.
Poplakal sie jak gowniarz z podstawowki ktory dostal wjeby po lekcjach na solowce.A w nastepnej walce branzlowal sie z cieniutkim Quezada 12 rund i pokazal jaka z niego swiatowa czolowka.
A Tomasz"zablysnal"w HW ta jedna walka z Arreola i caly czas na tym jedzie.Bo gdyby nie bylo tej walki,tylko Golota,Estrada,Grant i Maddalone to nie dostal by walki o pas po tym co pokazal w tych walkach.
Tylko zobacz kto jest współpromotorem Haye'a...
"Z jakiej polki?
Arreola z nikim dobrym nie walczyl po za Kliczko."
Bez komentarza, Arreola nie bez podstaw wyrobił sobie markę nadziei HW :P
"Bo gdyby nie bylo tej walki,tylko Golota,Estrada,Grant i Maddalone to nie dostal by walki o pas po tym co pokazal w tych walkach."
RJJ dostał walkę o tytuł w pierwszej walce w HW. Wiem, że RJJ to nie Adamek, ale tak na prawdę żaden rywal Haye'a nie jest porównywalny do rywali Adamka w HW i w dodatku zdobył tytuły w dwóch innych kategoriach. Więc obicie tych 4 spokojnie by wystarczyło...
"nastepnej walce branzlowal sie z cieniutkim Quezada 12 rund i pokazal jaka z niego swiatowa czolowka."
Wygrał wyraźnie a Quezada jest całkiem solidnym przeciwnikiem..
"Z Valuewem to nie byl walek,bo Haye wygral z nim na punkty w Niemczech,co graniczy z cudem.Niemcy kazdego przewalkuja jak walka ma sie rozstrzygnac na punkty,a jednak Haye odebral mu pas."
Szczerze mowiac to jedna z najbardziej naiwnych opinii nt. spraw boksu zawodowego jaka slyszalem. Wszyscy wokol wiedza doskonale w jakich okolicznosciach Haye otrzymal pas WBA i to jest raczej oczywiste.
Odnosnie Arreoli.. Arreola pokonal kilku znaczacych rywali, to jeden z najbardziej niebezpiecznych i najmocniej bijacych zawodnikow w czolowce HW. Adamek wygral dosc pewnie, obil rywala niesamowicie. A to, ze sie przy tym nabiegal wiecej od Vita wynika tylko z roznicy w warunkach fizycznych. Efekt koncowy byl mniej wiecej podobny.
Jesli chcesz wiedziec, Adamek dostalby walke o pas juz w zeszlym roku, ale widac, ze Twoja wiedza o boksie lezy i kwiczy. Albo po prostu jestes zwyklym ignorantem.
"(...)ADAMEK,powtórzę się ja traktuję go jak dobro narodowe,ze względu na sentyment do dyscypliny jaką reprezentuje TOMEK."
Sluszna uwaga. TA to nasze polskie dobro narodowe, darmowa reklama na swiecie..
Tak czy inaczej to Haye jest teraz mistrzem HW i zarabia 18 mln dolarow za walke.
Jest mistrzem i co z tego? To nie powod zeby go ubostwiac.Rozumiem, ze bardziej imponuje tobie, gdy sportowiec z obcego kraju odniesie sukces, to cie wtedy bardziej kreci?
Chyba rozumiem. Kreci cie w dodatku, jesli ow sportowiec jest czarny! Kreca cie czarni sportowcy, ladnie wyrzezbieni i nasmarowani balsamem.
Tomasz jest lepszy.Zmiotl by Haye z ringu.
Powalil by go swoim poterznym ciosem w 1-wszej rundzie.I to samo zrobi z Kliczko.
Zadowoleni wszyscy fanatycy?
Wiem że masz odpowiednią wiedzę o boksie żeby wiedzieć dlaczego Haye wygrał na punkty w Niemczech z Valuewem...
To była zwykła wymiana mistrza przez suerland. Gdyby Haye się z nimi nie dogadał to przegrałby na punkty.
Wszyscy widzieliśmy jak Holy obijał Valuewa i przegrał... David zrobił połowę roboty i nagle mistrz... ;)
Czy robie sie meczacy, chyba jest malo istotne. Oczywiscie, ze kazde zdanie jest subiektywne. Moje, twoje, tygrysa. Ja wiem, ze w waszym przekonaniu wasze jest bardziej mojsze niz moje, no ale tak jak juz napisalem, prawda jest w tym wypadku uwarunkowana subiektywnym postrzeganiem. Ale to dobrze, ze sa rozne pola widzenia, to prowadzi do dyskusji i wymiany opinii.
Nie kazdy musi lubic TA. To boks, skoro Golota wyszedl do Adamka i zalatwili sprawy w ringu, nie widze problemow. Obaj chcieli tej walki i ja dostali. Andrzej zarobil dokladnie tyle samo, wiec nie wiem dlaczego widzisz w tym cos zlego..
Chodzi mi o ogolne zachowanie Adamka do Goloty.Kiedys sie lubili ale Tomek obrazil Golote itp To Goral wyzwal Andrzeja do walki ten sie zgodzil bo mial zraniona dume.Ta walka wedlug mnie nie powinna sie nigdy odbyc Adamek chcial sie wybic na nazwisku Goloty i mu sie udalo
Tak czy inaczej to Haye jest teraz mistrzem HW i zarabia 18 mln dolarow za walke
Bo takie grubasy jak ty go oglądają i płacą za to gówno co pokazuje GEJ
Fatalne podejście do sportu i do życia. Dzielisz je na czarne i białe. Skoro Adamek wygrał z lubianym przez ciebie Gołotą to znaczy, że trzeba go nie lubić i m.in. jest "dwulicowym cwaniaczkiem udajacym wielkiego chrzescijanina" - beznadziejne wnioskowanie.
Owszem, jak każdy z nas masz prawo do własnego zdania, do krytyki również. Ale nie do wysuwania tak daleko idących wniosków, w mojej opinii bezpodstawnych, nieprawdziwych, krzywdzących Adamka, w dodatku obraźliwych dla niego i wielu chrześcijan.
I pewno w tym momencie też mnie już nienawidzisz, uważasz za cwaniaczka nielubiącego Gołoty, który właśnie stał się twoim wrogiem.
Wyluzuj. Po prostu się z tobą nie zgadzam. I tyle.
Rozumiem cie takie jest twoje zdanie szanuje to.
Wład, co ty pierd...! ?
no bez jaj..Adamek wywalczyl tytul mistrza swiata w dwoch nizszych kategoriach..jest naprawde jednym z najlepszych dzis bokserow wagi ciezkiej jesli chodzi o wyszkolenie technicznie..mocna szczeka plus charakter robia z niego wojownika..ma jeden mankmament, brak pojedynczego mocnego ciosu..nalezy pamietac jednak ze jest to wazacy sto kilo facet a taki zawsze moze poslac kazdego na deski..
"Chodzi mi o ogolne zachowanie Adamka do Goloty.Kiedys sie lubili ale Tomek obrazil Golote itp To Goral wyzwal Andrzeja do walki ten sie zgodzil bo mial zraniona dume.Ta walka wedlug mnie nie powinna sie nigdy odbyc Adamek chcial sie wybic na nazwisku Goloty i mu sie udalo"
Częściowo muszę się z tobą zgodzić. Też uważam, że do tej walki nigdy nie powinno dojść. Przy okazji również Adamkowi udało się wybić na nazwisku Gołoty - też tak uważam, ale najpierw trzeba było z nim wygrać żeby się "udało".
Tomek nigdy nie obraził Gołoty. Z tego co mi wiadomo to raczej było odwrotnie - Andrzej publicznie lekceważył Adamka.
Lubiłem i podziwiałem Gołotę, teraz cenię i kibicuję Adamkowi - nie widzę w tym nic dziwnego. Wypaczone i niezrozumiałe dla mnie jest lubienie jednego kosztem drugiego. Obaj byli i są wielkimi bokserami, Polakami.
Hmm..a czy Adamek napadl Golote gdzies w ciemnym kacia i go zlal??..czy moze sie dogadali ze beda walczyc i zarobia za to dobre siano..??
Adamek obrazil kiedys Golote slowami o ich wspolnym przyjacielu"to alfons dostarcza dziwki Golocie"i od tego momentu byli wrogami Andrzej podal go nawet do sadu....
Dla Włada to będzie "easy defense" z kilkudziesięcioma zawiedzionymi twarzami polskich kibiców w tle.
Możesz rozwinąć swoją myśl dla czego tak uważasz??
Proponuje pooglądać walki braci.
z Solisem vitowi latwo nie bedzie..
Masz strasznie emocjonalne i subiektywne podejscie do TA, oparte na pomowieniach. Od kiedy to tak bardzo boli cie, ze ktos powie cos na drugiego? Btw istnieje cos takiego jak trash talking. Piesciarze nie takie rzeczy wygaduja przed walka.. Poza tym nie wierze, zeby Goral w tkaich slowach odniosl sie do Andrzeja. Ja osobiscie lubie obu, a ich prywatne sprawy zostawiam im samym. Mysle, ze tobie nic do tego, chyba ze uwazasz sie za adwokata Goloty.
Będzie:) Solis nie jest nikim nadzwyczajnym w HW - przynajmniej nie na tyle, ile można przeczytać na jego temat i na pewno nie tyle ile ludzie pokładają w nim nadziei.
Jak zdążyłem dziś przeczytać na jednym z for internetowych, zacytuję opinię pewnego użytkownika z którą w 100% się zgadzam:
"Standardowo - Dr przeprowadzi brutalny ubój trzody, dobrze chociaż, że Shannon rozgrzał łóżko w klinice dla Solisa."
Adamek wypromowal sie na plecach Briggsa, Ulricha, Bella, Cunnighama, Banksa, Arreoli i wielu innych. Ale wasza slepota tego nie zauwaza..
Dokladnie. Ja uwazam, ze walki ze sportowego punktu widzenia byc nie powinno, ale skoro oboje chcieli zarobic.. A co powiecie na Haye-Harrison? Wedlug waszego toku rozumowania Haye wypromowal sie na Harrisonie. To dopiero chamstwo!
Tak tak, zapomniałem, ze to Adamek i Ziggy przystawili biednemu Gołocie, legendzie polskiej wagi ciężkiej pistolet do głowy każąc mu wyjść na ring i przegrać z Adamkiem...
Jakbyście nie wiedzieli, to Andrew przez 3 lata zabiegał o walkę z Adamkiem...Sam tego chciał, dostał wpierdziel i Goodbye - co miał Adamek zrobić?
hahahah
dobry nietuzinkowy tekst;))..szanuje Vito bo jest tym kim kiedys byl taki Tonney ale..Solis jest bokser techniczny..Vito takich nie lubi..mysle ze w koncu bedzie to jakas ciekawa walka w HV..kto wygra??..coz Vitek juz nas przywyczail do tego ze z gory znamy wynik..ale w tej walce jest mozliwa niespodzianka..
"Adamek obrazil kiedys Golote slowami o ich wspolnym przyjacielu"to alfons dostarcza dziwki Golocie"i od tego momentu byli wrogami Andrzej podal go nawet do sadu...."
Rzeczywiście tak było, chlapnął wtedy za dużo (choć pewno nigdy nie dowiemy się czy to była prawda), ale potem Adamek go za to przeprosił.
List Adamka do Gołoty:
"Andrzej, zawarliśmy ugodę, wypełniłem jej warunki, nie możesz tego zapominać. Ugoda miała zakończyć sprawę a trwa nadal i rani nas i nasze rodziny. Nigdy publicznie nie podważałem Twoich osiągnięć sportowych i nie drwiłem z tego, co osiągnąłeś w boksie. Po mojej porażce z Dawsonem, czułem się podobnie, jak Ty po przegranych pojedynkach.
Pomogłeś mi w USA na początku kariery, ja staram się robić to samo. To dzięki mnie Mariusz Wach, Piotr Wilczewski i Mateusz Masternak mogli wystąpić w USA na galach z moim udziałem. Dalsze wspieranie ich ma sens, bo w Polsce nie znajdą takich warunków do rozwoju sportowego. Andrzej w ten sposób spłacam dług wdzięczności za to, co zrobiłeś dla mnie. Tak winni postępować wszyscy, którzy już coś w sporcie osiągnęli. Pomóż nam i Ty, jesteś nam potrzebny ze swoim wielkim doświadczeniem i otaczającą Cię legendą.
Wygrałem z Andrzejem Gołotą w ringu u schyłku kariery, ale wiem dobrze, że nie wygram w pamięci milionów fanów Twojego talentu. Daj się namówić na zgodną egzystencję i na współpracę w przyszłości. Wspólnym mianownikiem i gwarantem naszej współpracy niech będą Andrzej Gmitruk i Ziggy Rozalski, którzy wiele zrobili dobrego dla Ciebie i dla mnie. Tego nie możemy obaj kwestionować. Jako młodszy wyciągam do Ciebie po raz kolejny rękę na zgodę"
Z tym przystawianiem pistoletu do głowy to by mi tu Harrison pasował.
Słodko...
Zamiast tego wolałbym jednak rewanż.
Goły okrzepł od tamtej pory jako zawodnik HW, tamta walka dała mu niezbędne do toczenia walk na wysokim pułapie doświadczenie. Na pewno wyciągnął wnioski. Spodziewałbym się co najmniej wyrównanej walki, jesli nie srogiego lania z rąk Andrzeja.
Może nawet jakiejś głowy odnalezionej w piątym rzędzie.
Zgodziłbym się z tym, że Solis mógłby dać dobrą walkę, ALE...
Pod warunkiem, że do Austina wyszedłby ważąc mniej niż 250 lbs. Dlaczego do Austina? Bo to by oznaczało, że zaczął boks traktować poważnie. Wychodząc ważac ponad 260 funtów nie rokuje to dobrze na walkę z Vitalijem. To będzie ten sam "pro" Solis, który ambicje zostawił w amatorce. Nie oczekiwałbym dużej utraty wagi i zejścia w okolice 240 funtów, bo zgubienie w ciągu 3 miesięcy 20 funtów byłoby zwykłym zajechaniem Odlaniera.
Solis z obecną wagą jest tylko cieniem zawodnika, którym był w amatorce, gorsza praca nóg, kondycja, momentami pchane ciosy i mimo szybkich rąk, przy tych jednorazowych zrywach jakie widzieliśmy przy Austinie nogi zostawiał baaardzo z tyłu. Do tego widać, że nie leżą mu zbytnio wysocy pięściarze - kim był Long czy Austin? Nawet nie zapleczem dzisiejszej czołówki, a Solis jednak nie błyszczał.
Vito wbrew pozorom ma się dobrze, on daje z siebie tyle ile musi nic więcej. To będzie jednostronna walka - a najgorsze jest to, że Solis sam zredukował swoje szanse do zera.
Na pewno okrzepł:Assd
Zejdź proszę na ziemię, bo takich bzdur to dawno nie czytałem.
A przy okazji Gołota "o wielkim sercu" też miał swoją bratnią duszę, która go wprowadziła do światka bokserskiego: to był Marek Piotrowski, bez niego Gołota waliłby dalej w słomiany worek. Piotrowski swoimi walkami wyrobił w USA dobrą markę polskim bokserom,kickbokserom, on też wprowadził Gołotę do amerykańskich szkół bokserskich (w tym szkoły Sama Colony) i poznał z trenerami.
Wszystko ma swój początek i swój koniec.
Dobrze prawisz. Primadonna to cykor i celebryta.
Ostygnij bo sie spociles. Ten list jest dosc leciwy, poza tym ty na pewno wiecej robisz dla polskiego boksu.
Niby tacy trudni w negocjacjach - ci cali Kliczko - a okazuje się, że wcale nie, prawda? Dali walkę Adamkowi i nawet łatwo sie dogadali, w miłej atmosferze uzgodnili dość szybko satysfakcjonujące dla obu stron warunki. Super chłopaki. Szczodrzy (bo dali taką kupę forsy, jakiej nie dostanie nikt w ciągu nadchodzących 335 lat), odważni (bo przecież dotąd nie walczyli z nikim takim jak Adamek) i przewidujący (bo obaj agodzili się na walkę, gdyby któremuś coś poszło nie tak po drodze)
A ten cały Haye...
Ha!
Tymczasem...
Kliczko wzięli na celownik Adamka, o którym wiadomo, że aż się pali do takiej walki. Walki, która jest jego (i naszym) marzeniem, zwieńczeniem pewnej drogi i możliwym początkiem nowejAdamka, który nie ma do stracenia kompletnie nic, który nie jest mistrzem ani nawet oficjalnym pretendentem i któremu jest wszystko jedno, który z braci wyskoczy z tunelu prowadzącego na ring.
I którego, w związku z powyższymi, warunki sa na pewno łatwiejsze do spełnienia. Cos jak Hagler zafiksowany na dopadnięcie Sugara.
I jak to teraz pięknie wygląda: Adamek hero, Kliczkwie dobrotliwi, a Haye cipa.
Co nie?
Haye byl cipa, jest i bedzie. Tyle w temacie.
Pełna zgoda: wygląda to rzeczywiście pięknie.
I w dodatku jest prawdziwe :-)
a co ma piernik do wiatraka? Jeżeli nie masz do powiedzenia czegoś inteligentniejszego do nie pisz!
Jak czytam koment typu "Ostygnij bo sie spociles" albo "poza tym ty na pewno wiecej robisz dla polskiego boksu" to przypominają mi się odrazu czasy szkoły podstawowej i "genialne" częste wywody w podobnym stylu.
Jakich bzdur?
Jesli Kliczkowie dotychczas nie walczyli z nikim takim jak Adamek (co pozwala snuć fantazje na temat jego nieomal już pewnego zwycięstwa) to i Gołota wtedy spotkał po raz pierwszy w swoim życiu zawodnika TAKIEGO kalibru. Musiał więc być zaskoczonyale też i musiał zdobyć niezbędne doświadczenie w tego rodzaju konfrontancji. Słowem - stał się bogatszym w wiedzę i doświadczenie bokserem. Pełniejszym. Do rewanżu przystąpi na pewno całkiem inny, nowy, świeższy Gołota i biorąc pod uwagę jego warunki i zdolności - wynik może być dla niego całkiem korzystny.
W moim odczuciu Haye nie jest tchórzem, Adamek bohaterem, a Kliczko super fajnymi gościami. Powód?? Żaden z nas(jeśli się mylę to proszę mnie poprawić) nie był przy negocjacjach żadnej z tych osób i my tylko wiemy to co media nam podają, a czy to jest prawda to już jest inna kwestia. Media mogą zrobić wszystko by wmówić człowiekowi że czarne jest białe, a my tak naprawdę nigdy nie będziemy mieli 100% pewności jaka jest prawda.
hahahahahahaah!
To ty chodziles do szkoly podstawowej? Chociaz czemu mialbym ci nie wierzyc, wnioskujac po twoim nickname pewnie jeszcze tam siedzisz..
Twoja umyslowa agnegacja nie pozwala mi prowadzic z toba sensownej dyskusji..
Pozdr
Jakich bzdur?
Jesli Kliczkowie dotychczas nie walczyli z nikim takim jak Adamek (co pozwala snuć fantazje na temat jego nieomal już pewnego zwycięstwa) to i Gołota wtedy spotkał po raz pierwszy w swoim życiu zawodnika TAKIEGO kalibru. Musiał więc być zaskoczonyale też i musiał zdobyć niezbędne doświadczenie w tego rodzaju konfrontancji. Słowem - stał się bogatszym w wiedzę i doświadczenie bokserem. Pełniejszym. Do rewanżu przystąpi na pewno całkiem inny, nowy, świeższy Gołota i biorąc pod uwagę jego warunki i zdolności - wynik może być dla niego całkiem korzystny.
mma - to już nie jest żal i współczucie, ja naprawdę zaczynam podziwiać twoje rozumowanie...
W takim razie miliony konfrontacji bokserskich na świecie mogłoby mieć zupełnie inny wynik, gdyby tylko przeprowadzić za każdym razem rewanż.
Zgłaszam zatem pierwszą potrzebę rewanżu: Mike Tyson vs Larry Sims 2. Tyson tym razem dostanie baty, Larry "stał się bogatszym w wiedzę i doświadczenie bokserem".
No chyba, że miał to być niezwykle wysublimowany żart - to przyznam czuję się ukontentowany.
Nie mówię o wszytskich rewanżach historii, tylko o tym szczególnym jednym rewanżu błyskotliwego, zawsze groźnego i wciąz młodego Gołoty z zaskakującym, boksującym w niespotykanym i niewidzianym dotąd stylu Adamku.
Co do żartowania, to daruj sobie uszczypliwości - to poważne forum okołobokserskie - tu miejsca na żarty nie ma.
To na pewno byl wysublimowany zart. I to pierwszej jakosci.
Świetne określenie.
"błyskotliwego, zawsze groźnego i wciąz młodego Gołoty" - wybacz, ale inaczej niż żartobliwie nie potrafię tego skomentować.
Jeśli chodziło ci o walkę Gołota vs Adamek, gdyby hipotetycznie założyć, że są teraz w prime: to zgadzam się z tobą. Wynik mógłby być różny.
Ale ty wyraźnie piszesz o rewanżu w obecnych okolicznościach - POBUDKA!
Ragnos - sztama.
Domyślam się, że masz się za bardzo dojżałego człowieka i wielkiego fana Tomasza Adamka a innych mających obiektywne zdanie lecz prawdziwe, uważasz za dzieci. Odnosze wrażenie, że Twoje podejście do innych wynika z problemów w dzieciństwie... nie mogłeś odnaleźć własnego miejsca i przyjaciół bo każdy wydawał Ci się niedojrzały! A może problemy z kobietami i tak wyrosło Twoje wielkie ego?
"Twoja umyslowa agnegacja nie pozwala mi prowadzic z toba sensownej dyskusji"
A jak piszesz każdemu ten sam tekst bo akurat przypadkowo usłyszałeś od 'kogoś mądrego' i wydywał Ci się genialny to proponuję na przyszłość siąść i zastanowić się nad jego sensem... i jeszcze jedno - chyba źle usłyszałeś bo jak już, to pisze się "umysłowa abnegacja"
"To ty chodziles do szkoly podstawowej? Chociaz czemu mialbym ci nie wierzyc, wnioskujac po twoim nickname pewnie jeszcze tam siedzisz.."
A skąd te wnioski? Bo ja np. wnioskuje po Twoim, że jesteś niezbyt ogarnięty.
Wygląda, że jestes powaznym człowiekiem, więc nie chcę zabrnąć za daleko w tej dyskusji (nazwij mnie hayem tego forum).
Nie będę też, jak niektóry inny, pisał "ciepło, blisko, poszukaj dalszych informacji, wiem, ale nie powiem, przeczytaj w The Ring (nie czytaj - nie piszą tam o mnie).
Nie chcę Cie stawiać w sytuacji, w której dyskutujesz poważnie albo co gorsza dwoisz się i troisz intelektualnie, by wykazać... cokolwiek tam byś chiał na moim przykładzie wykazać.
Aż tak nie fair nie gram.
Więc - najczęsciej żartuję.
Tylko nie powtarzaj tego, dobra?
Powinienem zignorowac twoje wypociny, ale ze nudzi mi sie w pracy, znize sie do tego poziomu i sprobuje ci wytlumaczyc, w jak glebokiej intelektualnej dupie sie znajdujesz.
Pierwszy akapit byl niesamowity, wnioski pierwsza klasa, naprawde zabawne..lol. Moge Cie zapewnic, ze w dziecinstwie tworzylem tzw trzon grupy, czy tez towarzystwa, zas dzisiaj -co na pewno cie martwi, bo chcialbys, zeby ktos rowniez, tak jak ty cierpial - z kobietami mam takie relacje o ktorych moglbys pomarzyc.
Odnosnie abnegacji. Ci, o ktorych myslisz uzywaja najczesciej slowa "indolencja", choc to slowo zapewne poza twoim zasiegiem pojmowania. O moja ortografie i stylistyke sie nie martw, chcialbym, naprawde zyczylbym kazdemu takowej.
Twoj nickname kaze wnioskowac, ze jestes dosc mlodym uzytkownikiem, a twoje zdolnosci analityczne, jak wykazaly twoje posty, sa na bardzo mizernym poziomie.
po prostu rozmawiamy.
Ważne, że kulturalnie i na temat.
Nad merytoryką jeszcze popracujemy ;-)
Pozdro
Masz wybujala fantazje, gratuluje kolego. Widac, gdzie przesiadujesz w ciagu dnia i zapewne takze w nocy..
Zluzuj.
"ragnos widzdzę ,że czujny jesteś:)"
"Wszystkie wyjścia zanim się wejdzie
trzeba obejrzeć, trzeba zbadać,
bo nie wiadomo, gdzie wrogowie siedzą w świetlicy.
Havamal – Pieśni Najwyższego"
"ragnos mylisz śię kolego w nocy przesiaduję na porntube"
I pewnie myslisz, ze ty jeden?
Pewnie by sie ktos znalazl..
haye moze pokonac klitschko
W koncyu K2, Adamek, media, Brits, jak tez stacje TV oraz wszyscy kibice na swiecie naloza presje na "prowokatora" oraz "manipulatora!"
No i co przyjacielu. Boks to nie nie tylko marketing, promocja oraz "dyskusyjne." W boksie wygrywa sie w ringu!