MARQUEZ: POJEDYNEK Z 'EL TERRIBLE' WCIĄŻ MOŻE SIĘ ODBYĆ
Choć obozy dwóch legendarnych meksykańskich wojowników wciąż nie zawarły porozumienia, Juan Manuel Marquez (52-5-1, 38 KO) nie wyklucza, że do walki z Erikiem Moralesem (51-6, 35 KO) może dojść w kwietniu. Dziś ujawniono informacje, że pozostali dwaj potencjalni rywale "Dinamity" to Brytyjczyk John Murray (30-0, 18 KO) i pochodzący z Ghany Ray Narh (24-1, 21 KO).
Federacja World Boxing Council ujawniła również, że Golden Boy Promotions zwróciło się z prośbą o usankcjonowanie walki Marquez-Morales jako pojedynku mistrzowskiego o pas WBC Diamond.
- Nie miałem jeszcze okazji spotkać się z Nacho Beristainem, ale nie odrzuciliśmy niczyjej kandydatury. Przeanalizujemy wszystkie oferty. Nie skreślam Moralesa, ale przed nami jeszcze długie negocjacje, bo nie doszliśmy do porozumienia w wielu kwestiach, szczególnie finansowej - powiedział 37-letni Marquez.
Beristan jest przekonany, że dojdzie do walki z "El Terrible". - Innymi opcjami są John Murray z Anglii i Ray Nahr z Afryki. Obydwaj są bardzo niebezpieczni, ale musimy poczekać na zgodę HBO - powiedział szkoleniowiec.
Na Murraya zresztą też raczej nie.
Niech już biorą tego Moralesa, oby tylko Juan za mocno go nie zbił.
A co do WBC Diamond, to już swoje zdanie w innym temacie wyraziłem - WBC idzie na dno, w stronę WBA, która tam już dawno jest.