BRIGGS POZYWA BYŁYCH PROMOTORÓW
Shannon Briggs (51-6-1, 45 KO) złożył sądowy pozew przeciwko swoim promotorom (Gregory Cohen, Shelly Finkel i Barry Honig) z grupy Empire Sports & Entertainment. "Cannon" informuje w nim, że otrzymał zaledwie 25 000 z obiecanych 750 000 USD, należnych mu za walkę o tytuł mistrza świata WBC z Witalijem Kliczko (41-2, 38 KO), po której Amerykanin, w wyniku licznych urazów, trafił do szpitala i które zapewne sprawią, że 39-letni pięściarz ostatecznie zakończy karierę sportową.
We wspomnianym pozwie Amerykanin oskarża również swoich byłych partnerów biznesowych o to, że próbowali nielegalnie zmniejszyć swoje udziały w Empire Sports & Entertainment i odmówili wypłaty odszkodowania za wykonaną przez niego pracę na rzecz "promocji" firmy i zaproszenie do współpracy z grupą znanych pięściarzy, w tym byłego mistrza świata wagi ciężkiej, Hasima Rahmana (49-7-2, 40 KO).
Briggs ujawnia w pozwie, że walka Kliczko-Briggs miała miejsce w czasie, gdy Shelly Finkel był dyrektorem wykonawczym Empire Sports & Entertainment, a jednocześnie zajmował się doradztwem promocyjnym firmy braci Kliczko, czyli K2 Promotions. Wg Briggsa, zarówno Cohen, jak i Finkel oraz Honig nie wywiązali się ze swoich obowiązków wobec niego. Wkrótce po powrocie z Niemiec, grupa Empire zerwała z nim kontrakt promocyjny, oraz nie wyraziła zgody na pokrycie kosztów jego leczenia w niemieckiej klinice.
Shelly Finkel nazwał absurdalnymi zarzuty Briggsa i oznajmił, że jak dotąd nie otrzymał żadnego oficjalnego pisma w tej sprawie, Zapowiedział także, że jeśli tak się jednak w przyszłości stanie, jego prawnicy odpowiedzą na wszystkie pytania dotyczące umowy z Shannonem Briggsem.
Hugo, sadzac po ksywce jestes marsjanienem. :)
(wszystkich wyjdzie 82$ 78c.
To jakis zart, dobrze ze bokserem zawodowym niezostalem.
Niemoge pojac jak pilkarz ktory czy gra czy nie, bieze po £150.000 tygodniowo a piesciarze takie grosze i to max 4 razy w roku!!!
Gdyby Mi ktos zaproponowal takie wynagrodzenie za utrate zdrowia to bym powiedzial, "wez spierdalaj"
A Ja nietoczylem bojow z Lennoxem czy innymi wielkimi.
No Wolak pracuje na budowie, teraz dostał płatny urlop. A to najbardziej lubiany bokser w Polsce, któremu nawet jakoś się powodzi. Co mają powiedzieć journeymani. Ciężki kawałek chleba ten boks. Tylko najlepsi zarabiają godnie.