LOPEZ: REWANŻ Z MARQUEZEM W LIPCU, GAMBOA NASTĘPNY
Adam Jarecki, boxingscene.com
2011-01-23

- Planujemy trzy walki w tym roku. Oczywiście, że chcę dać rewanż Marquezowi. Najlepszym miejscem byłoby Portoryko, ale to nie ma dla mnie znaczenia. Mogę z nim walczyć gdziekolwiek – powiedział Lopez, który odniósł się również do starcia, na które czeka cały bokserski świat między nim, a mistrzem IBF i WBA Yuriorkisem Gamboą.
- Na ten pojedynek czekają wszyscy, a ja również, może do niego dojść na jesień. Zobaczymy co powiedzą nasi promotorzy, teraz wszystko jest w ich rękach. Jeśli nie dojdzie do tej walki w tym roku, jestem przekonany, że dojdzie do niej w 2012 – zakończył Lopez.
Jestem niesamowicie ciekawy walki Lopez-Gamboa i na 100% wstalbym o kazdej porze dnia i nocy aby obejzec ta walke na zywo.
Swoją drogą, Gamboa mógłby w końcu przycisnąć swoich promotorów, żeby ściągnęli do USA Chrisa Johna (już walczył w Ameryce, za dobre pieniądze na pewno się zgodzi. Bardzo jestem ciekaw takiej walki.
Za to wybór Salido, moim zdaniem, bardzo zachowawczy. Niczego się Lopez w tej walce nie nauczy, niewiele zyska, poza oczywiście pieniędzmi, ale te pojedynek z ciekawszym rywalem (Litzau, De Leon, czy Rojas) również by zagwarantował.
Łatwa obrona i tyle. Trochę się zawiodłem.