FONFARA: FANI DODAJĄ MI SKRZYDEŁ
Andrzej Fonfara (15-2, 6 KO), młodzieżowy mistrz świata WBC, w piątek dwudziestego ósmego stycznia zmierzy się z Amerykaninem Adamem Jaco (9-4-3, 1 KO). Pojedynek odbędzie się na gali w Chicago, w UIC Pavilion, gdzie Polak stoczył pięć swoich ostatnich walk. Pojedynkiem wieczoru będzie walka Davida Diaza (35-3-1, 17 KO) z Robertem Frankelem (27-9-1, 4 KO).
- Jak wyglądają Twoje przygotowania do najbliższej walki?
Andrzej Fonfara: Trenuje intensywnie, dwa razy dziennie. Pierwszy trening mam w Chicago Boxing Club pod okiem Sama Colonny, drugi zaś w swoim klubie sportowym Hyper Fight Club. W przygotowaniach do tej walki główny nacisk kładłem na rozwinięcie techniki i szybkości. Mój przeciwnik trzydziestotrzyletni pięściarz Adam Jaco z Florydy, legitymuje się rekordem 9-3-1 i sądząc po wieku jest doświadczonym pięściarzem, którego na pewno nie zlekceważę.
- Na twoje treningi zagląda czasami Andrzej Gołota?
AF: Rzeczywiście był u nas kilka razy na sali, lecz nie ćwiczył. Tylko przyglądał się sparingom. Najwyraźniej ciągnie wilka do lasu (śmiech).
- Co sądzisz o walce Tomasza Adamka z Władimirem Kliczką? Na kogo stawiasz w tym pojedynku, jeśli do niego dojdzie?
AF: Boks, a szczególnie waga ciężka jest nieprzewidywalna ponieważ o przebiegu całej walki może zaważyć tylko jeden cios. Dla Tomka na pewno nie będzie to łatwy pojedynek, ponieważ Kliczko jest silnym i doświadczonym bokserem wagi ciężkiej, ale jeżeli Tomek będzie wierzył w swoje zwycięstwo i dobrze się przygotuje do tego pojedynku, to na pewno zostanie mistrzem.
- Jaką stosujesz dietę przed walką?
AF: Głównie staram się jeść zdrowo regularnie i pożywnie. Unikam słodyczy i alkoholu.
- Ile walk planujesz stoczyć w tym roku?
AF: Chciałbym stoczyć w tym roku pięć pojedynków, ale na razie jestem skoncentrowany na piątkowej walce po wygraniu jej będę mógł zaplanować swoją najbliższą przyszłość.
- W Chicago masz co raz więcej polskich kibiców.
AF: Tak, na moje walki przychodzi coraz więcej polonijnych fanów boksu. Bardzo się z tego cieszę ponieważ ich doping dodaje mi skrzydeł w ringu. To dla nich zwyciężam i bardzo dziękuję im za wsparcie. Korzystając z okazji chciałbym zaprosić wszystkich kibiców na moją najbliższą walkę.