MATTHYSSE I CORLEY W LIMICIE
Dzisiejszej nocy Lucas Martin Matthysse (27-1, 25 KO) powróci na ring po kontrowersyjnej porażce z listopada, kiedy to na ringu w Prudential Center minimalnie przegrał z Zabem Judah (40-6, 37 KO).
Rywalem Argentyńczyka na gali w Las Heras będzie DeMarcus Corley (37-15-1, 22 KO) - dawny mistrz, który w ostatnich latach stał się ekskluzywnym journeymanem.
Warto zaznaczyć, że sierpniu Corley przyjechał do Buenos Aires i postawił zaskakująco twarde warunki Marcosowi Rene Maidanie (29-2, 27 KO). Dla Matthysse będzie to więc korespondencyjny pojedynek z rodakiem.
Zarówno Argentyńczyk, jak i Amerykanin bez trudu zmieścili się w limicie dywizji junior półśredniej. Matthysse wniósł na wagę 139.2 funta, a jego rywal zanotował 138.7. Zwycięzca potyczki zdobędzie wakujący pas WBO Inter-Continental.