WILCZEWSKI I ASIKAINEN O WALCE
- Pamiętam Asikainena jeszcze z czasów amatorskich - mówił podczas pierwszej konferencji prasowej Piotr Wilczewski (28-1, 9 KO), który już 4 marca w Helsinkach skrzyżuje rękawice z Aminem Asikainenem (28-3, 19 KO) o wakujący tytuł mistrza Europy kategorii super średniej.
- Asikainen posiada bardzo dobre podstawy i jest nieźle wyszkolony. Oglądałem większość jego zawodowych występów i jestem przekonany, że czeka mnie twardy bój - dopowiedział popularny "Wilk".
Fin również wyrażał się z szacunkiem o Polaku - Spotkam się z naprawdę dobrym zawodnikiem. Polscy bokserzy zawsze są groźni i to również będzie ciężka walka. Dlatego właśnie przygotowuję się na pełen dystans dwunastu rund. Obóz przebiega bez zarzutów, a ja jestem w dobrej formie - odpowiedział Asikainen, który w przeszłości zasiadal już na tronie mistrza Europy, ale w dywizji średniej.
Jestes z rodziny i dlatego niepotrafisz byc obiektywny, lub poprostu niemasz pojecia o czym piszesz.
BadNews
podal Ci przyklad, jak to wspanialym bokserem jest WILK.
On jest mocno przeceniany i reklamowany przez Ochikara Gmitruk, a tylko dla tego ze potrzebuja kasy i prubuja ze slabego boksera past prime zrobic bochateraAle trenerem podobno jest wybitnym :)
Na zawodowstwo w wieku 15-16 lat, walki co 2-4 tygodnie. Napitolą tych walk z 50 i potem życiowa szansa. Ciekawe zjawisko ;)
ja to nazywam syndromem gołoty - podobna akcja to dla mnie pierwsza walka diablo-frago kiedy Włodar byl sparalizowany
kazdy z was widzial juz takie akcje nie jeden raz - w nastenej walce z tym samym zawodnikiem moglby wypasc zupelnie innaczej choc ze Stevensem pewnie i tak by przegral ale moze nie w tak slabym stylu