ALVAREZ MIERZY W MOSLEYA I COTTO
Wiadomo już, że Saul Alvarez (35-0-1, 26 KO) nie dostanie szansy walki o pas WBA w kategorii półśredniej. Wobec tego "Canelo" zamierza skupić się na treningach i jak najlepiej przygotować na czekające go 5 marca starcie z nieznanym przeciwnikiem.
Marzeniem młodego Meksykanina są wielkie walki w 2011 roku. Mówi się, że najbliższym rywalem Alvareza może być Matthew Hatton (41-4-1, 16 KO) - młodszy brat Rickiego.
- W tym roku chcę zostać mistrzem. Będę cierpliwy, bo wiem, że wszystko przyjdzie z czasem, ale tegoroczny cel to pas prestiżowej federacji. Chciałbym mierzyć się z największymi. Niektórzy z nich już podają mnie jako potencjalnego rywala. Nikogo nie powinno zdziwić, jeżeli jeszcze w tym roku zmierzę się z Shanem Mosleyem lub Miguelem Cotto - powiedział 20-letni "Canelo".
a u nas sie mowi ze np Masternak to wielki talent i bedzie mistrzem tylko kiedy? oczywiscie nie tyczy sie to tylko Mastera ale nie wiedziec czemu wiekszosci
wiem ze istnieje wiele czynnikow (brak pieniedzy i mozliwosci itd) ale chyba juz czas zaczac iść troche bardziej w te strone