STURM PRZYWOŁUJE WALKĘ HAGLER-HEARNS
Wczoraj odbyła się konferencja prasowa przed zaplanowaną na 19 lutego walką mistrza świata WBA kategorii średniej Felixa Sturma (34-2-1, 14 KO) z Ronaldem Hearnsem (26-1, 20 KO). Do pojedynku dojdzie w Porsche Arena, w niemieckim Stuttgarcie.
- Wszystkim wiadomo, że Marvin Hagler jest moim bokserskim idolem. Walka pomiędzy Haglerem i ojcem Ronalda - Thomasem, była bardzo brutalną wojną, jedna z najlepszych walk w historii boksu. Wtedy Hagler zniszczył Hearnsa, a ja zrobię to samo, z jego synem. Ronald będzie na nasz pojedynek maksymalnie zmotywowany i przygotowany, dlatego ja również muszę wyjść do ringu skupiony. Pokażemy wspaniały boks, nie mogę się doczekać tej walki, kibice w Stuttgarcie są wspaniali - powiedział mistrz świata.
- Felix Sturm miał bardzo długo przerwę od boksu. Przyjadę do Niemiec aby wygrać. nie mogę się doczekać tej walki, z której wrócę do Ameryki jako mistrz świata - odpowiedział Hearns.
Głównie z racji czasu jej trwania :)
Z tego też powodu, nieśmiało przyznam, nie uważam jej za jedną z najlepszych w historii. Krótka bijatyka, w której znakomici bokserzy odpuścili sobie sztukę bokserską na rzecz łomotu. Tego jest pełno w walkach o mniejszym kalibrze.
Zajebista jatka, owszem. Wyjątkowo brutalna. Pełna dramatyzmu pomimo czasu trwania. Bardzo sławna.
Oglądam ją chętnie.
A Sturm w roli któregokolwiek z tamtych dwóch? Szczerze wątpię. Za bardzo jest bokserem.