CHISORA: HAYE PRZESUNIE EMERYTURĘ, BY ZMIERZYĆ SIĘ ZE MNĄ
Wciąż jeszcze niepokonany Dereck Chisora (14-0, 9 KO) wierzy, że mistrz WBA najwyższej dywizji, David Haye (25-1, 23 KO), przesunie planowane na październik odejście na emeryturę, by zorganizować starcie, które na Wyspach Brytyjskich może okazać się hitem większym, niż jego ostatnia walka z Audleyem Harrisonem.
Tymczasem "Del Boy" ma przed sobą niezwykle trudne zadanie. 30 kwietnia na SAP-Arena w Mannheim 27-letniemu prospektowi przyjdzie zmierzyć się z numerem jeden tej kategorii - Władimirem Kliczko (55-3, 49 KO). Ukrainiec jest zdecydowanym faworytem tej walki, lecz Chisora absolunie się tym nie przejmuje i już zapowiada unifikację wszystkich pasów.
- Jeśli Haye nie odejdzie na emeryturę, zmierzę się z nim. Myślę, że zostałby w boksie jeszcze przez kilka miesięcy, żeby móc się ze mną spotkać w ringu. On nigdy dużo nie zarobił, więc nic nie stoi na przeszkodzie - uważa Chisora.
??? Haye za ostatnią walkę z Harrisonem dostał kwotę 8-cyfrową, i to w funtach
Następnie jako "wielki mistrz" odejdzie na zasłużoną emeryturę po czy po wielu miesiącach namów i podbijania stawki wróci na walkę z którymś z braci po wypłatę 2 razy większą niż by wziął teraz.
A co do tego artykułu wyżej, to on sobie może detronizować kaczki w parku, rzucając do nich bochenkami chleba...
ha ha. Dobre.
Haye to miloner i celebryta.On juz nie musi boksowac ani nawet inwestowac.Moze sobie z procentu zyc.Albo kupi nieruchomisci i bedzie zyl z wynajmu.Do tego reklamy,programy w TV.
Chisora jest przy nim dziadem.On sobie moze co najwyzej wybudowac lepianke z asbestu w Zimbabwe,a nie w Polsce.
DEL BOY to chyba fikcyjna postać z jakiegoś starego angielskiego serialu
DEL BOY może oznaczać skrót od DELETE czyli kasować , BOY to chłopak czyli KASUJĄCY CHŁOPAK HEHE ;)
to samo z Hayem
Ok. Ale dlaczego akurat czarni. Slyszales kiedys zeby biali tyle paplali nie liczyc kilku wyjatkow?
dokładnie.to samo pisałem pare watków nizej. zgadzam sie w 100 procentach i nie wiem skad sie to u nich bierze
Nie chodzi o to, ze ma byc nudziarsko. Czy uwazasz ze to co mowi Haye czy Chisora to nakrecanie klimatu pojedynku? Co innego Tyson, Lewis, Holyfield. Wielkie nazwiska. Ci, ktorzy duzo potrafili powiedziec i duzo pokazywali w ringu. Nie stronili od walk trudnych, chetnie walczyli za ogromne pieniadze miedzy soba. Mogli by sie nawet pozabijac na konferencjach, a wszystkim sie to podobalo. I to jest ok. Godni siebie, wielcy. Z argumentami. Czarni. Wiec niech sobie gadali. Mnie tez sie podobalo. Ale jak widze Chisore czy Haye, ktorzy na sile probuja podgrzac atmosfere, jednoczesnie nie majac jaj (w przypadku "mistrza"), nie bardzo mnie to przekonuje. Po prostu kolesie chca oskubac ludzi. Zarobic pieniadze. Na nas, kibicach. Wyr***** nas, kibicow. Nie wiem jak Ty, nik, ale mi nie bardzo sie ten pomysl podoba.
I TAK, z checia obejrzalbym tych dwoch krzykaczy w ringu naprzeciwko siebie, jednoczesnie majac cicha nadzieje, ze ten mniej znany zafunduje drugiemu solidne KO.
Niech sie denerwuja ci co placa za walki na zywo i pay per view, jedynie zaluje ze jest tak malo tych walk i kazdy robi podchody(ostatnio nawet Wlad sie nie popisal bo mogl olac Chisore, wyjsc do Haye chocby za mniejsza kase i po sprawie).
co przez to chcesz powiedziec bo nie bardzo zrozumialem?
...a co do ostatniego zdania, to odebrałem to jako ironię. że jest - rzekomo - pazerny na pieniądze...pozdr
Data: 14-01-2011 14:39:50
Anglicy chyba mają taką swoją metodę na promocję przed walką - takie bzdury opowiadają, że kibice oglądają te walki,
Ciekawe spostrzeżenie, obecnie chyba przebijają tym nawet Amerykańców