EMANUEL STEWARD Z SZACUNKIEM O HAYE
Emanuel Steward, trener mistrza WBO, IBO i IBF - Władimira Kliczko (55-3, 49 KO), wciąż wierzy, że pojedynek unifikacyjny z Davidem Haye (25-1, 23 KO) może dojść do skutku.
W zeszłym tygodniu obrażony Brytyjczyk zerwał negocjacje, gdy dowiedział się, że Ukrainiec zamierza 30 kwietnia zmierzyć się z Dereckiem Chisorą (14-0, 9 KO). Steward uważa, że walka może się odbyć, jeśli "Hayemaker" zmieni zdanie.
- Chciałbym zobaczyć ten pojedynek. David to bardzo utalentowany pięściarz. Naprawdę go lubię. Nasz obóz często mówi o nim nieprzyjemne rzeczy, ale to tylko dlatego, że David sam uwielbia te gierki i często nas prowokuje. Mam dla niego wiele szacunku. Władimir wciąż utrzymuje, że będzie gotowy 2 lipca - oświadczył szkoleniowiec.
Steward nie zamierza też lekceważyć Chisory, którego uważa za bardzo niebezpiecznego rywala.
- Dla mnie pewność siebie, ambicja i ten głód boksu widoczny u Derecka są zdecydowanie bardziej niebezpieczne niż doświadczenie. Zawsze uważałem, że walka z Chisorą nie będzie należeć do łatwych - wyznał trener.
Chociaż Wład już raz przegrał z tego typu bokserem (Purritty) to powtórki bym się nie spodziewał.
Haye - Wład to temat ten sam od dwóch lat...
gdyby Haye teraz chciał walczyć to nie przeszkadzałaby mu walka z
Włada z Chisorą i na odwrót gdyby Władimirowi zależało na ukaraniu pyskacza za wszelka cenę jak mówi to olał by Chisorę (jak to już zrobił)
ch,j tak naprawdę wie co oni tam kombinują wiadomo tylko ze chodzi tu o $$$
W dzisiejszym odcinku, Steward- członek imperium ukraińskich magnatów stara się zatrzeć złe wrażenie po ostatnich zatargach na linii Klitschkos Company a Haye Corporation. Obie firmy wciąż kombinują robiąc ludzi w balona, za wszelką cenę dążąc do interesu stulecia. Z pewnością spore zaniepokojenie musi poczuć inny kontrachent, mianowicie Adamek Dollars Production- gdzie okazać się może że to ta firma zostania najbardziej nabita w butelkę...
Więcej dowiemy się w kolejnych odcinkach niekończącej się sagi...
Myślę że aby serial nie stracił na popularności, w kolejnych odcinkach możemy spodziewać się jakiegoś nieoczekiwanego zwrotu wydarzeń. Teraz czas na zagrywkę ze strony Davida "Pocałujta Mnie w Dupe" Haye'a. I oczywiście zgadzam się z tym że "Chisora Quick Money's" znów może zostać wydymana, w końcu co w tym dziwnego skoro zostali wypromowani przez nikogo innego jak właśnie "Klitschkos Company", więc są całkowicie im podlegli.
tylko z kim?
szkoda, ze nie doszla do skutku jego walka z Thompsonem, ale jakby to przegral, to juz chyba tylko droga journeymana przed nim by zostala...
xionc Data: 12-01-2011 10:48:50
"zdaje sie, ze z nikim, ale po takim laniu od Adamka to sie nawet nie dziwie, ze chce sie przespacerowac po ringu'
ta jasne...oglądałeś walkę???
bo ja ogladałem i żadnego lania jakoś nie dostrzegłem.Adamek wygrał zasłużenie, ale był to dosyć wyrównany pojedynek. Z resztą podobnie było z Arreolą, choć według Adamkofanów Góral zdominował i ośmieszył Christobala.
Więc z czym ten Haye do K2 lub Adamka .Skoro nie radził sobie z przeciwnikiem ,który nasz rodak Krzysztof "Diablo" Włodarczyk znokautował ciężkim K.O?
Data: 12-01-2011 11:27:44
Ja uważam że nawet Adamek by rozwalił tego pajaca jakim jest Haye. Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę..."
Myślę że się mylisz. W moim odczuciu jak Adamek z Kliczko ma raczej pewne KO do 5/6 rundy, tak z Haye byłaby bardzo ciekawa walka.
Adamek:
-szybkość, technika, doświadczenie, waleczność
Haye:
-szybkość, technika, siła (nokautujący cios), sędziowie (gdyby wciąż był mistrzem)
Gdybym miał stawiać swoje pieniądze to jako stary bukmacherzysta postawiłbym na Haye'a.
Myślę że aby serial nie stracił na popularności, w kolejnych odcinkach możemy spodziewać się jakiegoś nieoczekiwanego zwrotu wydarzeń.
Aby utrzymać się w konwencji proponuje, by w nasepnym odcinku okazało się, że Haye jest trzecim bratem Kliczko. Zgodnie więc z wolą mamy, bratobójczy pojedynek nie wchodzi w grę. (dobre sprawdzone znamiona ujawnione podczas prężenia muskułow prze kamerami albo odnaleziona w torbie ze sprzętem Davida zaginiona, trzecia część pluszowego misia z czasów dzieciństwa)
Mielibysmy z głowy.
A potem wszyscy trzej, w kolejnych walkach składają pas u stóp zwycięskiego Adamka. Albo i wszyscy na raz, przecież on jest taki szybki.
Te ciosy Adamka nie byl moze zbyt spektakularne i sedziowie sporo rund przyznali Estradzie, ale na pewno mialy moc. Tym bardziej chetnie zobacze kolejna walke Amerykanina, bo ma niemaly potencjal, co wlasnie m.in. w tej walce pokazal.
Ja uważam że nawet Adamek by rozwalił tego pajaca jakim jest Haye. Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę , ale Fragomeni Hayowi rozbił całą Facjatę.A Fragomenni oczywiście przegrał z Włodarczykiem przez K.O.
Więc z czym ten Haye do K2 lub Adamka .Skoro nie radził sobie z przeciwnikiem ,który nasz rodak Krzysztof "Diablo" Włodarczyk znokautował ciężkim K.O?
widać jaki z Ciebie znawca ... tylko weź pod uwage ze Haye walczył 5 lat wcześniej z Fragomenim niz Włodarczyk nie ma nawet co porównywać Frago z przed 5 lat do tego co jest teraz ... to tak jak by teraz Muhamed Ali dostał lanie od Marcina Najamana ... i uznawali by Najamana za lepszego boksera od Foremana ...
rozumując po twojemu da się udowodnić wszystko (najpierw trzeba postawić tezę 'Haye to ciota' a potem dobieramy odpowiednie fakty. ja dam ci inne równie bezsensowne przykłady.
- Adamek - porozbijał mu mordę w dwóch walkach Paul Briggs, obie walki
polak ledwo wygral dwa do remisu, A ten Briggs to ostatni frajer co w walce ze średnim Greenem padł po pierwszym ciosie a właściwie obcierce.
Adamek leżał też w walce z rumunem Iftode (co ma obecnie rekord 3wygrane 27 przegranych!) i nigdy nikogo poza Adamkiem nie położył na deski!!!! gorszych fajtłap już nie ma!
Widzisz stosując wybiórczo fakty "udowodniłem" Ci że Adamek to zykły bum.
Może teraz spojrzysz inaczej na słabsze walki Haye?
:))))))))))))))))))))))