60 SEKUND Z TIMOTHY BRADLEYEM
Szybki wywiad z mistrzem świata federacji WBO w kategorii junior półśredniej Timothym Bradleyem (26-0, 11 KO). Niepokonany 27-latek ze słonecznej Kalifornii jest przez wielu nazywany najzdolniejszym pięściarzem zawodowym w swojej dywizji wagowej. Już niedługo, bo 29 stycznia, będzie miał okazję to udowodnić, spotykając się w ringu z równie utalentowanym i głodnym sukcesów aktualnym mistrzem świata federacji WBC Devonem Alexandrem (21-0, 13 KO). Wszyscy kibice na całym świecie już zacierają ręce w oczekiwaniu na to starcie, a tymczasem poznajmy bliżej ‘Pustynną Burzę’.
- Wiek rozpoczęcia treningów bokserskich?
Timothy Bradley: Dziesięć lat.
- Pierwsze bokserskie wspomnienie?
TB: Moja pierwsza wizyta na sali treningowej. Poszedłem tam z moim tatą i pamiętam jak właściciel tej sali powiedział mi, że mam wszystko co potrzeba, aby kiedyś w przyszłości zostać mistrzem świata.
- Co cię inspiruje do treningów?
TB: Moja miłość do boksu, a także wiara we własne umiejętności, której nigdy mi nie brakowało. Oczywiście dużą inspiracją jest dla mnie także moja rodzina.
- Najlepszy pięściarz wszechczasów?
TB: Mam ich wielu, na przykład Evander Holyfield, Marvin Hagler, Roy Jones, Julio Cesar Chavez i mógłbym tak wymieniać bez końca (śmiech).
- Najlepsza walka, którą widziałeś?
TB: Trudne pytanie. No cóż, niech będzie pojedynek Marvina Haglera z Tommym Hearnsem i pierwsza walka Chaveza z Meldrickiem Taylorem.
- Twój posiłek przed walką?
TB: Makaron, kocham makaron.
- Co robisz żeby się zrelaksować?
TB: Bawię się z moimi dziećmi, idę do kina, albo gram w jakieś gry w domu.
- Ostatnia czynność przed walką?
TB: Nie mam żadnej.
- Jak trenujesz pomiędzy walkami?
TB: Uważam, że bardzo ważne dla boksera jest to, aby utrzymywał formę cały czas, a nie tylko na kilka tygodni przed walką. Ja uwielbiam być w dobrej kondycji, dlatego zawsze biegam i chodzę na salę treningową.
- Typowe śniadanie?
TB: Znowu makaron (śmiech)! Na przykład z jakimś jajkiem na górze.
- Co jest najtrudniejsze w byciu bokserem?
TB: Nawiązując do mojej miłości do makaronu, to zdecydowanie trzymanie wagi (śmiech)!
- Ulubiona muzyka?
TB: Wszystko po trochę. Pop, rock, hip-hop, R&B, soul.
- Ostatnia książka jaką przeczytałeś?
TB: To była książka o wielkim kolarzu Lance Armstrongu.
- Ulubiony film?
TB: Lubię ‘Bad Boys’ i ‘Rush Hour’.
- Jakim autem jeździsz?
TB: Mam Toyotę.
- Gdzie trenujesz?
TB: W Indio w Kalifornii.
- Jak wygląda Twój trening?
TB: Sparuję trzy razy w tygodniu, w poniedziałek, środę i w piątek. Zazwyczaj jest to jakieś 18 rund tygodniowo. Oczywiście ćwiczę także z ciężarami, a także jeżdżę dużo na rowerze stacjonarnym. Zawsze ponad godzinę.
- Najgorszy przeciwnik?
TB: Myślę, że Francisco Rincon. On był bardzo wysoki i sprawiał mi wiele problemów tym wzrostem, ale na szczęście wygrałem po 10 rundach. To było we wrześniu 2005 roku.
- Jakie suplementy stosujesz?
TB: Używam produktów firmy Usana, która mnie sponsoruje. Ich rzeczy są naprawdę świetne i dają mi dużo energii.
- Kim chciałbyś być gdybyś nie był bokserem?
TB: Prawdopodobnie byłbym mechanikiem. Uwielbiam naprawiać samochody i sprawiać żeby szybciej jeździły.
- Ostatnie miejsce w którym byłeś na wakacjach?
TB: Gwatemala. Moja żona stamtąd pochodzi. Spędziliśmy tam święta i nowy rok.
- Ulubiona drużyna piłkarska?
TB: Nie mam ulubionej, ale lubię oglądać w akcji zespoły Brazylii, Niemiec i Anglii.
- Aktualnie najlepszy bokser według Ciebie?
TB: Któż inny mógłby nim być, jeżeli nie Floyd Mayweather? Myślę, że już wielokrotnie udowodnił, że jest najlepszy na świecie.
Mam też jedno pytanko do redakcji: Czy były już podane wyniki tego konkursu na najlepsze walki, bokserów itd w tym roku w Polsce i na świecie ?
Bo wydaje mi się że nic nie przeoczyłem...
Laik
czyli Bradley jest jedynym i nieomylnym ekspertem? hahaha nie badz naiwnym frajerem
a eksperci z wiekszosci magazynow i serwisow poprostu sie nie znaja skoro stawiaja Mannego na nr1 P4P?
stawiają na Mannego,bo ten walczy więcej i wygrywa bardziej przekonująco od Floyda.
Nie bij piany od rana, troche luzu.
Wcale nie dziwię się że Bradley opowiada się za Floydem. Wyobrażacie sobie żeby jakiś Filipińczyk odpowiedział, że najlepszym bokserem nie jest Pacman?
Tak samo murzyni w Stanach przeważnie będą za Floydem. Chociaż zdarzają się wyjątki - http://www.youtube.com/watch?v=6mYqF0rssbk :p