ROACH PRZESTRZEGA PACQUIAO: NIE LEKCEWAŻ MOSLEYA!
Freddie Roach radzi swemu ulubionemu podopiecznemu, by ten nie zlekceważył Shane'a Mosleya (46-6-1, 39 KO), z którym zmierzy się 7 maja na MGM Grand w Las Vegas. Szkoleniowiec nie chce, by Manny Pacquiao (52-3-2, 38 KO) stracił koncentrację lub zlekceważył przygotowania, słysząc głosy krytyków, którzy nie dają Amerykaninowi żadnych szans na pokonanie "Pacmana".
- Nie chcę, by Manny słuchał tych, którzy twierdzą, że czeka go łatwa walka. Nie ma nic gorszego niż takie podejście. Manny jest najlepszy na świecie. Jeżeli Shane go pokona, to ludzie zapomną mu gorsze walki z Mayweatherem i Morą - twierdzi Roach.
Trener nie chce, by jego podopieczny przyjął podobny cios, jak kilka miesięcy temu Floyd Mayweather. "Money" był mocno zraniony w drugiej rundzie pojedynku z Mosleyem.
- Musimy być gotowi na coś takiego, nie zamierzamy lekceważyć Shane'a. Przygotujemy znakomitą formę i spodziewamy się, że Mosley też będzie w wybornie dysponowany. Mosley jest większym puncherem od Manny'ego. Jest niesamowicie szybki. To pierwszy przeciwnik w karierze Manny'ego, który ma tak szybkie ręce. Musimy mieć dobry plan i zarzucić Mosleya gradem ciosów - uważa Roach.
Kolego, nie ostrzegaj Mosleya. Ten czlowiek nie moze sie skompromitowc w taki sposob jak zrobil to Harrison. Zaryzykuje stwierdzenie ze Mosley wogole sie nie moze skompromitowac i jestem w 100% przekonany ze da naprawde swietna walke. Uwazam tez, ze w walce z Berto nie stalby na straconej pozycji, natomiast w walce z Marquezem w tej kategorii wagowej stawialbym go w roli faworyta. Czuje ze Mosley jeszcze raz nas wszystkich zaskoczy i da naprawde swietna walke.
to bedzie powtórka walki z maywetherem! ale zobaczymy w maju jak walka sie odbedzie