OBÓZ HAYE'A TRACI CIERPLIWOŚĆ, KLICZKO WINNY WSZYSTKIEMU?
Manager i trener mistrza WBA w wadze ciężkiej, Adam Booth, ostro krytykuje Władimira Kliczko (55-3, 49 KO), który wybrał walkę z Dereckiem Chisorą (14-0, 9 KO), choć David Haye (25-1, 23 KO) zgodził się na wszystkie proponowane przez Ukraińca warunki.
- Teraz wielu ludzi wie, że wina cały czas leżała po stronie Władimira. On nie chce walczyć z Davidem. To wstyd dla boksu, prawdziwa żenada. Champion królewskiej kategorii woli bić się z nieznanym nikomu zawodnikiem, zamiast stanąć do pojedynku unifikacyjnego. Zgodziliśmy się na wszystkie jego warunki - powiedział Booth.
Manager opowiedział o wszystkich zachciankach Władimira. Jedynym punktem spornym była data i właśnie z tego powodu Kliczko postanowił odłożyć walkę z Hayem.
- Od początku chcieli równego podziału zysków. David się zgodził, choć wnosimy do interesu trzy lub cztery razy więcej ze względu na transmisję PPV w telewizji Sky. Pomimo tego David odpowiedział: "Niech będzie, możemy podzielić się równo". Zażądali, by w Niemczech walkę pokazała ich starcja, choć ta wybrana przez nas gotowa była zapłacić znacznie więcej. Zgodziliśmy się. Powiedzieli, że nie przyjadą do Anglii, więc David zaproponował, że to on pojedzie do Niemiec. Potem zażądali, by Władimir był w czerwonym narożniku, Władimir musi wejść do ringu jako drugi, jego imię musi być pierwsze na plakacie i kilka innych nic nie znaczących bzdur. David zgodził się na wszystko, byle tylko dostać w końcu tę walkę. Potem my zaproponowaliśmy jedyną możliwą datę, lecz oni odwrócili się i natychmiast dogadali się z Chisorą. Władimir powinien się wstydzić - oznajmił Adam Booth.
Data: 06-01-2011 09:05:12
To akurat bzdura, zastanawiam się co obóz Haye'a próbuje osiągnąć takimi newsami.
Próbują usilnie odbudować wizerunek Davidka w mediach. Po dwukrotnym zrywaniu kontraktu z Kliczkami i obijaniu leszczy dość mocno on podupadł. Proste.