PIOTR WILCZEWSKI O EBU OFICJALNIE
Piotr Wilczewski (28-1, 9 KO) bardzo udanie zakończył bieżacy rok zdobywając w dniu 11 grudnia 2010 r. wakujący pas IBO International. Jednak rok 2011 zapowiada się jeszcze bardziej obiecująco. Pięściarz grupy O’Chikara Gmitruk Team rozpoczyna właśnie przygotowania do pojedynku o tytuł Mistrza Europy wagi super średniej. "Wilk" skrzyżuje rękawice w walce o ten prestiżowy tytuł z Finem Aminem Asikainenem (28-3, 19 KO), byłym Mistrzem Europy w kategorii średniej. Z końcem grudnia ubiegłego roku promotorzy obydwu pięściarzy doszli do porozumienia i kontrakt na tę walkę został podpisany. Do pojedynku dojdzie w Finlandii, w dniu 5 marca 2011 r. Naszego zawodnika do walki będzie przygotowywał trener Andrzej Gmitruk, co zdaje się gwarantować bardzo dobre przygotowanie pięściarza zarówno pod względem technicznym, jak i taktycznym.
- Uważam, że okres 8 tygodni do walki to wystarczający czas na dobre przygotowanie do niej. Świadomy jestem, że wyprawa do Finlandii na obcy ring, nie będzie należała do łatwych, to mnie jednak tylko dodatkowo motywuje do ciężkiej pracy. Kibicom obiecuję, że wyjdę dobrze przygotowany i zmotywowany, a w ringu dam z siebie wszystko. Jadę tam po zwycięstwo, tytuł i pas Mistrza Europy - powiedział Piotr Wilczewski.
PIOTR WILCZEWSKI - SERWIS SPECJALNY >>
Przeciwnik Wilczewskiego, to uznany na rynku pięściarz, którego cechuje spore doświadczenie ringowe, dobre wyszkolenie techniczne i nieustępliwość. Fin ma 34 lata i stoczonych 31 zawodowych walk, z których 28 wygrał, w tym 19 przed regulaminowym czasem. Pięściarz ten w swoim dorobku ma walki z tak uznanymi przeciwnikami jak Khoren Gevor, Matthew Macklin, czy obecny mistrz świata wagi średniej federacji IBF - Sebastian Sylvester. Z tym ostatnim w 2006 r. Fin wygrał przed czasem w 8 rundzie, ale już rok później w walce rewanżowej musiał uznać wyższość Sylwestra, przegrywając pojedynek w rundzie 11.
imo Wilk spali się psychicznie po 3 rundzie, zostanie w finlandii
Prosty przykład to moja rodzina, matka nie interesuje się sportem, ale na wieść o tej walce naprawdę się cieszy. Porównuje to nawet po cichu do wizyty Papieża Polaka na ojczyźnie w 1987.
Tak więc, Wilku do boju, pokaż na co Cię stać. Jedzie ktoś autem na tą walkę?
Plus walka Kołodzieja pewnie z Hereliusem i walka Kosteckiego z jakimś topem
Powodzenia Piotrek!
ktoś tu to porównał walkę Piotra do wizyty papieża w polsce (swoją drogą czemu akurat w 87 roku? co w niej takiego bo nie kojarzę wszystkich wizyt jp2), co jest jakieś dziwne, ale w sumie jak ktoś tak czuje to tylko dobrze, że takie emocje są!!
piotr, ja i Waszka i Gmitruk i wszyscy Twoi bliscy będą siedzieli jak na szpilkach na hali w finladnii! WYGRAJ I DAJ NAM I SOBIE TEN PAS!!!