MARTINEZ: ZASTOPUJĘ DZINDZIRUKA
Redakcja, notifight
2010-12-29
- Prowadziliśmy rozmowy z Sebastianem Zbikiem, Andym Lee i kilkoma innymi zawodnikami, ale teraz niemal dograna jest umowa z Siergiejem Dzindzirukiem - potwierdza pojawiające się pogłoski Sergio Martinez (46-2-2, 25 KO), który szuka rywala na 12 marca.
Argentyńczyk choć docenia klasę Siergieja Dzindziruka (37-0, 23 KO), to jednak jest przekonany o swojej przewadze i ostatecznym zwycięstwie.
- To naprawdę klasowy, leworęczny pięściarz, trochę wyższy ode mnie, ktory dobrze operuje ciosami prostymi. Lubi bić z kontry, ale uważam, że on jest tak naprawdę dla mnie stworzony. Analizując mój styl jestem zdania, iż nie tylko wygram, ale nawet zastopuję go - stwierdził Martinez.
nowy user a pisze jak szalony:D:D
no ja jestem za Dzindzirukiem,Martinezowi sie w glowie poprzewracalo
hehe :D
do tej pory przygladalem sie jedynie co pisza inni a sam nic nie pisalem:P. az nadszedl czas i sie przełamałem:D
pozdro
ja tu mam dlugo konto,ale tez za bardzo nie pisalem:)
Odnośnie Martineza, to fakt pokonał dwóch klasowych rywali, jednego ciężko znokautował, ale żeby tak gadać, to on musiałby pokonać jeszcze paru klasowych rywali. Nie jeden zapowiadał, że kogo on nie pokona, a sam przegrywał. Myślę, że mimo wszystko Sergio wygra z Dzindzirukiem.
Martinez po KO na Punisherze stał sie irytujący,z miła chęcią bym go zobaczył na deskach w starciu z Dżindżi...
A tak poza tematem,orientuje się ktoś przy jakim utworze do walki z Huckiem wchodził Lebedev?
Czy on powinien sie zachowywac jak szachista? Czy powininen byc skromny i mowic 'mam nadzieje, ze jakims cudem uda mi sie z nim wygrac'. No kurde bez przesady, ale jesli ktos jest dobrym piesciarzem to musi miec niesamowicie potezna psychike i musi byc pewny siebie na 100% i z tego wynikaja takie, a nie inne wypowiedzi. Nie rozumiem jak sie mozna go czepiac. Rozumiem krytykowanie Haye'a, ktory juz 'od ponad roku nokautuje obu Kliczkow'. Mysle, ze wypada zrozumiec jego punkt widzenia.
Nie chodzi mi tu o to, ze ktos tam stawia na Dzindziruka, mozna go poprostu bardziej lubiec, chce tylko aby spojrzec na jego wypowiedzi z dwuch stron.
no tak,ale moze byc zawodnikiem bardzo dobrym,ale tez skromnym
jedno drugiego nie wyklucza i nie jest konieczne aby takie gadanie bylo zwiazane z wysokim poziomem umiejetnosci
odnośnie tematu to chętnie zobacze maraville z dzindzirukiem, myśle, że Ukrainiec moze mu zrobić mały problemy, ale inteligencja ringowa Martineza odegra tu kluczową rolę. Pamiętajmy, że takie wypowiedzi bokserów są nieodłączną cześcią boksu, wiec nie ma sie co spinać, tymbardziej że wiele argumentów przemawia za tym, że scenariusz argentyńczyka sie sprawdzi.
czekamy na walke!
z takim zasięgiem ramion,to wiadomo że pokona mannego
Sergio-wzrost:178cm,zasięg ramion:193cm
Manny-wzrost:169cm,zasięg ramion:170cm
Martinez po prostu zna swoją wartość, wyraża się z szacunkiem o przeciwniku jednak wie, że jest pięściarzem lepszym, a porównywanie go do Haye raczej bez pokrycia. Martinez nie boi się przeciwnika zaraz po Williamsie walczył z mocno bijącym Pavlikiem i pokazał klasę, a następnie potwierdził to wygrywając z w pięknym stylu z Williamsem.
Ja osobiście uważam, że Martinez nie jest jakimś gościem, któremu uderzyła woda sodowa do głowy. Po prostu jest pewny swoich możliwości i tyle.
Przynajmniej facet potwierdza, ze jest za duza roznica wagi oraz wielkosci pomiedzy nim a Pacmanem, takze ta walka sie nie moze odbyc.
Ciesze sie, ze ten palant "Punisher" zostal w knocu brutalnie przez niego znokautowany. Williams ciagle "porywal" sie na Pacmana, a ma wymiary na faceta z wagi LHW.
nikt nie mowi o braku szacunku tylko o drazniacym zachowaniu
Ktoś jest bardzo dobry to niech nie pitoli asekuracyjnie,że może sie uda wygrać. Nastawienie zwycięzcy - to sie liczy !
nie mówie tu już nawet o zasięgu, bo pewnie ze względów fizycznych ta walka i tak nigdy sie nie odbędzie ale mowie o samym stylu, mądrości ringowej, umiejętnościach czysto bokserskich, technice. to one dla mnie są wyznacznikiem tego że Maravilla mógłby pokonać Mannego. Zresztą nie ma co gdybyać Manny to jest taki pięsciarz który idzie walczyć z dużymi, z dużym zasięgiem i poźniej ich bije jak chce. Williams tak gadał jak to by ustawił filipińczyka po ringu, a ja mam dziwne wrazenie ze po 5 rundach manny by zawiązał te długie łapy williamsa w supeł i obił go jak margarito :D
Czy ten facet nie jest mistrzem swiata oraz jednym z najlepszych bokserow na swiecie P4P!?
Co on ma powiedziec? O przepraszam wszystkich, jestem mala przestraszona "cipka", takze D-man zrobi ze mna co chce! Opanuj sie!
To bedzie dobra walka, ale mistrz jest napewno zdecydowanym faworytem.
Pkt na korzyść Dziundziruka.
Sirhij nie wypadł sroce spod ogona. Pamiętajmy o tym.
To bokser świetnie ułożony zarówno w ataku, jak i obronie. Walczy totalnie nieschematycznie i potrafi się dostosować do stylu każdego przeciwnika. On nie ma słabych stron.
Jedyne co mnie niepokoi u Dzindziruka to długa przerwa przez tych niemieckich krętaczy. Dlatego jego obecna forma jest zagadką.