ABRAHAM: BYŁEM PRZETRENOWANY
Cztery tygodnie po porażce z Carlem Frochem w ramach turnieju "Super Six" Arthur Abraham (31-2, 25 KO) cały czas szuka przyczyn słabszej postawy w ringu. Przypomnijmy, że były mistrz świata wagi średniej pomimo lania z rąk Anglika zapewnił sobie awans do półfinału imprezy, w którym zmierzy się z Andre Wardem (23-0, 13 KO).
- Uważam, że po ośmiu miesiącach ciężkiego treningu byłem po prostu przetrenowany. Pojedynek dwukrotnie przekładano, a ja cały czas pozostawałem w napięciu i byłem poddenerwowany. To wszystko niekorzystnie wpłynęło na moje ciało, bo kiedy w końcu wyszedłem na ring, nie mogłem poznać sam siebie. Nie byłem już tak silny i wybuchowy jak zazwyczaj - powiedział "Król Arthur". Zapytany o bój z Wardem odpowiedział krótko - Nie mogę już po raz kolejny zawieść swoich kibiców.
nie twierdzę, że on nie potrafi atakować, po prostu jak to ujął kolega Kronk pewnego poziomu nie przeskoczy, zwyciężył zawodnik boksersko lepszy. z drugiej strony zgadzam się z tobą, coś z nim jest nie tak i zapewne z wardem również nie pokaże wszystkiego, a nawet gdyby pokazał i tak zostanie "wypykany".
ciekawe co dalej z jego karierą, po turnieju zejdzie niżej czy nie? zmieni trenera, promotora?
Poswiateczne pozdrowienia dla wszystkich uzytkownikow bokser.org.