ABRAHAM: BYŁEM PRZETRENOWANY

Cztery tygodnie po porażce z Carlem Frochem w ramach turnieju "Super Six" Arthur Abraham (31-2, 25 KO) cały czas szuka przyczyn słabszej postawy w ringu. Przypomnijmy, że były mistrz świata wagi średniej pomimo lania z rąk Anglika zapewnił sobie awans do półfinału imprezy, w którym zmierzy się z Andre Wardem (23-0, 13 KO).

- Uważam, że po ośmiu miesiącach ciężkiego treningu byłem po prostu przetrenowany. Pojedynek dwukrotnie przekładano, a ja cały czas pozostawałem w napięciu i byłem poddenerwowany. To wszystko niekorzystnie wpłynęło na moje ciało, bo kiedy w końcu wyszedłem na ring, nie mogłem poznać sam siebie. Nie byłem już tak silny i wybuchowy jak zazwyczaj - powiedział "Król Arthur". Zapytany o bój z Wardem odpowiedział krótko - Nie mogę już po raz kolejny zawieść swoich kibiców.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Deter
Data: 28-12-2010 16:36:57 
A nie jest tak, że w przypadku przełożenia walki trenuje się inaczej? Chyba nikt nie trenuje wówczas tak samo ciężko.
 Autor komentarza: hernandez
Data: 28-12-2010 17:19:30 
na siłę szuka wymówek, może i był przetrenowany ale przede wszystkim był słabszy pod względem umiejętności. na pewnym poziomie nie wystarczy tylko solidna obrona, przydałoby się popracować solidniej trochę nad atakiem
 Autor komentarza: Deter
Data: 28-12-2010 17:21:59 
Nie chodzi o umiejętności ale przede wszystkim o jego blokadę psychiczną. W dwóch poprzednich walkach on nie atakował. To nie był problem tego, że on nie potrafi - on nawet nie próbował.
 Autor komentarza: valmont
Data: 28-12-2010 17:27:47 
Hmm, wybuchowy? Heh, może jeszcze przez to przetrenowanie nie potrafił zadawać ciosów seriami?
 Autor komentarza: sliver84
Data: 28-12-2010 17:28:55 
Tak to jest u wujka sauerlanda. Po co masz się wysilać skoro wiadomo że wygraną punktową masz pewną jak w banku. Kłopoty przychodzą jak musisz walczyć na neutralnym terenie i nie wiesz wtedy co zrobić. Wilfrid to największa gnida zawodowego boksu, nie dość że przez swoje wałki psuje opinie o tym sporcie to jeszcze marnuje dobrych zawodników którzy pozbawieni wyzwań dziadzieją. Najlepszym przykładem jest tu Powietkin.
 Autor komentarza: Kronk
Data: 28-12-2010 17:31:43 
Masz rację hernandez on szuka teraz wymówek i obwinia wszystkich wokół a prawda jest taka że pewnego poziomu nie jest w stanie osiągnąć co już było pisane na tym forum niedawno.Będzie się starał jakoś odbudować a dla mnie mógłby już zakończyć karierę nie lubię jego stylu zarówno w ringu jak i poza nim.
 Autor komentarza: sliver84
Data: 28-12-2010 17:36:45 
Może i nie może przeskoczyć pewnego poziomu ale pójść na całość w walce z Frochem mógł.
 Autor komentarza: hernandez
Data: 28-12-2010 17:54:11 
deter

nie twierdzę, że on nie potrafi atakować, po prostu jak to ujął kolega Kronk pewnego poziomu nie przeskoczy, zwyciężył zawodnik boksersko lepszy. z drugiej strony zgadzam się z tobą, coś z nim jest nie tak i zapewne z wardem również nie pokaże wszystkiego, a nawet gdyby pokazał i tak zostanie "wypykany".

ciekawe co dalej z jego karierą, po turnieju zejdzie niżej czy nie? zmieni trenera, promotora?
 Autor komentarza: Legionnaire
Data: 28-12-2010 18:38:48 
Nie jest tylko wazne czy przegrales , ale jak przegrales. Abraham nie probowal nawet wygrac i w tym problem.
 Autor komentarza: cop
Data: 28-12-2010 19:24:51 
Piesciarze tacy jak Abraham, w momencie obnazenia swych brakow w wyszkoleniu technicznym, swej schematycznosci i braku inteligencji ringowej, bardzo czesto nie potrafia przelamac w sobie barier psychologicznych i albo potrzebuja dlugiego czasu na odbudowe swych karier, badz tez nigdy nie wracaja do stanu poprzedniego. Patrzac na Abrahama, po dwoch walkach z Direllem i Frochem, nie sadze by ktokolwiek mail watpliwosci dotyczace jego slbosci mentalnej. Czy uda mu sie odbudowac swa reputacje? Moze tylko na rynku niemieckim...
Poswiateczne pozdrowienia dla wszystkich uzytkownikow bokser.org.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 28-12-2010 21:38:29 
Abraham do niedawna wydawał się być bokserem niezwykle silnym psychicznie, nie do złamania, jednak te dwie ostatnie porażki negatywnie odbijają się na jego relacjach w grupie. Kto wie co dalej z karierą naturalizowanego Niemca. czeka go teraz bardzo trudna walka z Wardem a nie do końca wiadomo czy Artur będzie trenować nadal z Uli Wegnerem. Abraham do niedawna wielki faworyt Super Six może okazać się wielkim przegranym. Nie przepadam za tym bokserem, ale i nie zazdroszczę mu sytuacji w jakiej się teraz znajduje.
 Autor komentarza: kokoloko
Data: 28-12-2010 22:14:29 
niech w końcu przestanie pierdolić i weźmie się za zmycie plamy na rekordzie...
 Autor komentarza: grzechu007
Data: 28-12-2010 23:00:28 
Kolejny zawodnik, który dużo krzyczy przed walką a w ringu nic nie pokazuje. Skończyło sie obijanie przeciętnych zawodnikow i teraz wiadać jaki to jest,,krol" siła to nie wszystko. Dwie walki na wyjeździe z dobrymi pięściarzami i dwa razy nić szczególnego nie pokazuje.
 Autor komentarza: Kopyto
Data: 29-12-2010 15:26:12 
Z Wardem też przegra, mógłby sobie wziac kogos słabszego na przetarcie, odbudowe psychiczną, ale skoro nie ma takiej możliwosci, czeka go kolejna porażka.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.