KUZIEMSKI: WALKA Z INNYM POLAKIEM? JESTEM ZA.
W zeszłą sobotę na gali w Białymstoku udanie powrócił Aleksy Kuziemski (20-2, 5 KO) po porażce z Dmitrijem Suchockim (16-1, 11 KO) nokautując w trzeciej rundzie Dmitrija Protkunasa (11-33-2, 1 KO). Po walce mieliśmy okazję porozmawiać z Aleksem o odczuciach na temat walki, jego przyszłości oraz o tym jak zapatrywałby się na pojedynek z którymś z innych polskich zawodników wagi półciężkiej.
Adam Jarecki: Aleks, piękny powrót po przegranej z Dmitrijem Suchockim, jak oceniasz przebieg walki i rywala?
Aleksy Kuziemski: Rywal może nie był z najwyższej półki, jednak trzeba było zaboksować, mimo wszystko myślę, że ta walka mi coś przyniesie. Po ostatnim ciężkim pojedynku takie przytarcie na pewno mi się przydało.
- Jak będą wyglądały Twoje najbliższe plany?
AK: Po tej walce usiądziemy do stołu i będziemy myśleć nad moją przyszłością. Póki co nie mogę nic konkretnego powiedzieć, bo sam niewiele wiem. Jest jakiś pomysł, ale jeszcze daleko od jego realizacji.
- Miałeś jakieś propozycje od polskich grup promotorskich?
AK: Powiem tak, propozycja była niejedna, nie tylko z Polski. Mogłem wyjechać nawet poza Europę, jednak to tutaj mam rodzinę, czuję się tu dobrze, a to wpływa na dobre samopoczucie przed pojedynkami. Wiadomo, że w boksie zawodowym liczą się również pieniądze, ale nie tylko to jest ważne.
- Aleks, co byś powiedział na pojedynek między Tobą, a innym polskim zawodnikiem wagi półcięzkiej? Mamy przecież Grzesia Soszyńskiego, Dawida Kosteckiego i nie tylko.
AK: W swojej karierze boksowałem już z niejednym dobrym zawodnikiem, jeśli będzie odpowiednia propozycja to jestem na tak.
- Dziękujemy i trzymamy kciuki.
AK: Dziękuje i pozdrawiam wszyskich sympatyków.
A ciekawie wygladal by pojedynek Aleksa z Dawidem...