KLICZKO SZYKUJE SIĘ NA STARCIE Z SOLISEM I ... KINGIEM
- Sądzę, że walka z Solisem odbędzie się w marcu. Jeśli chodzi o miejsce jej rozegrania, zostanie to ustalone już po Nowym Roku – zdradził mistrz świata federacji WBC w wadze ciężkiej Witalij Kliczko (41-2, 38 KO). Kolejnym przeciwnikiem „Dr Żelaznej Pięści” będzie niepokonany na zawodowym ringu Odlanier Solis (17-0, 12 KO), który w ostatnią sobotę wywalczył status oficjalnego pretendenta do pasa 39-letniego Kliczki. Podczas gali w Miami Kubańczyk pokonał Raya Austina przez dyskwalifikację rywala w 10. rundzie.
- Oglądałem walkę Solisa z Austinem w Internecie. Mogę powiedzieć, że przeciwko mnie stanie bardzo poważny rywal, mistrz olimpijski z 2004 roku oraz trzykrotny mistrz świata w boksie amatorskim. Jednak w tej walce będę musiał udowodnić, że boks amatorski i zawodowy są dwoma różnymi dyscyplinami sportu. Oczywiście, istnieją podobieństwa, ale są też kolosalne różnice. W ringu udowodnię, że mistrz świata wśród zawodowców znaczy o wiele więcej niż mistrz w boksie amatorskim – zapowiada Ukrainiec.
- Nawet gdyby nie zdyskwalifikowano Austina, rezultat walki byłby taki sam – zwycięstwo Solisa. Przecież i tak wygrywał na punkty. Muszę zauważyć, że przyjdzie nam walczyć nie tylko z Solisem, ale i z jednym z jego promotorów. Mowię oczywiście o sławetnym „łotrze” Donie Kingu, który wprost nie może się doczekać potknięcia jednego z braci Kliczko – opowiada Kliczko, który ma niemiłe wspomnienia związane z najsłynniejszym promotorem świata. W wywiadach mistrz świata niejednokrotnie obwiniał Kinga za nieudane negocjacje w sprawie walki z rosyjskim olbrzymem Nikołajem Wałujewem.
Pierwsze wymagania obozu 30-letniego Kubańczyka wobec Kliczki są bardzo wysokie. Współpracownicy Solisa zażądali od mistrza świata 1,5 miliona euro honorarium. Czy Ukrainiec chce zapłacić im tę kwotę? – To zależy od negocjacji. Solis jest oficjalnym pretendentem do pasa. Nie wolno też zapominać, że to mistrz olimpijski i mistrz globu. W rozmowach postaramy się ustalić kwoty, które zadowolą wszystkich. Przypomnę, że Wałujewowi proponowaliśmy za walkę nawet o milion więcej. Rosjanin nazwał jednak tę sumę zbyt małą, aby opłacało mu się wychodzić na ring – wspomina starszy brat Władimira Kliczki, mistrza świata organizacji IBF, IBO i WBO w wadze ciężkiej.
Obozy Kliczki i Solisa mają czas do 7 stycznia, aby osiągnąć kompromis w sprawie organizacji walki. Jeśli strony nie dojdą do porozumienia, wówczas organizatora pojedynku wyłoni przetarg. W takiej sytuacji gaże dla obu pięściarzy zostaną podzielone w stosunku 70:30 na korzyść mistrza świata WBC.
coś mi się nie wydaje, żeby to przez braci Kliczko było nudno, ostatnie walki Haye, Povietkina czy Solisa to takie fascynujące były? właśnie to bracia Kliczko w HW są ciekawymi postaciami, szkoda, że trudno im znaleźć godnych przeciwników lub się z nimi dogadać, czekam na starcia z Adamkiem i Haye
pzdr
No wlasnie nie wygrywał co tez mnie lekko zaskoczylo :)
Data: 22-12-2010 20:50:28
czekam na starcia z Adamkiem i Haye
Wszystko wskazuej na to ze jednak Adamek bedzie sie staral o obowiazkowego pretendenta. Ponoc IBF otrzymala juz info z obozów Adamka i Petera o akceptacji walki o pozycje nr 2 w rankingu tej federacji.
Wybacz ja po prostu już mam dosyć tych dwóch panów. Wielcy mistrzowie, wielcy gentelmeni, taka klasa, taki błysk w ogóle och i ach i jeden drugiego tylko zachwala. Bracia to, bracia tamto.
- Władimir jest lepszy, pokochałby mnie.
- Och nie Vitali ! To Ty jesteś najlepszy, to Ty byś mnie pokonał.
- Wcale nie braciszku, ty jesteś najlepszy i najpiękniejszy.
- Vitali mój kochany bracie, przecież obaj jesteśmy tacy piękni i wspaniali, jesteśmy mistrzami, nikt nam nie dorówna.
- Masz racje Władimirze, chodź tu i daj mi buzi
- Cmok, cmok :*
- Cmok, cmok :*
- Chodźmy polerować nasze pasy, a później znowu sobie pogadamy, jacy to jesteśmy wspaniali.
- Dobrze tylko nie zapomnij zadzwonić po jakiegoś dziennikarza.
....
I tak jest cały czas. Ja mam już dosyć. Mają kolesie farta, że trafili na beznadziejne czasy w HW i tyle.
Bez nich te czasy to byłaby porażka, a ci różni zbawcy HW to w ogóle tragedia. Bracia fajnie, że są rodzinni, na Ukrainie ich uwielbiają, bo nie robią z siebie Niemców jak co poniektórzy, tylko jako biznesmeni tam zarabiają.
A jeżeli mówią, że nikt im nie dorówna to mają rację. Po cóż fałszywa skromność...
Data: 22-12-2010 21:04:17
"Obstawiam, że Solis będzie ważył z 250. Zrzuci 10 lbs i uzna że jest git. Zresztą i tak nie ma czasu na duże odchudzanie. Solis nie będzie w perfekcyjnej formie. Walka powinna przypominać pojedynek z Arreolą."
Tez tak uwazam to po pierwsze, a po drugie to ja osobiscie nie dalbym Solisowi zadnych szans z Vittkiem nawet gdyby Solis byl w zyciowej formie. Tak czy tak Vittek go obije.
Data: 22-12-2010 21:16:41
Autor komentarza: Luton
Data: 22-12-2010 21:04:17
"Obstawiam, że Solis będzie ważył z 250. Zrzuci 10 lbs i uzna że jest git. Zresztą i tak nie ma czasu na duże odchudzanie. Solis nie będzie w perfekcyjnej formie. Walka powinna przypominać pojedynek z Arreolą."
Tez tak uwazam to po pierwsze, a po drugie to ja osobiscie nie dalbym Solisowi zadnych szans z Vittkiem nawet gdyby Solis byl w zyciowej formie. Tak czy tak Vittek go obije.
Mam identyczne zdanie. Zawodnicy o tej posturze i wzroscie to woda na młyn dla Kliczko.
Myślę, że Solis mógłby bez większego narażania się zjechać 15 kg w ciągu trzech miesięcy, czyli 5 kg na miesiąc.
Ale cóź, był kiedyś leniwy Jamajczyk, teraz jest leniwy Kubańczyk...
Też tak myślę. To nie takie trudne, ale wymaga pracy.
W boksie zawodowym musisz zarobic nie tylko na siebie, ale swoja rodzine, trenera, promotora, sparingpartnerow oraz caly TEAM. W boksie amatorskim jestes finansowany przez krajowa federacje piesciarska oraz sponsorow. W boksie zawodowym jestes finansowany przez SIEBIE SAMEGO. Promotor bedzie Cie finansowal tylko wtedy, jak bedaiesz na niego oraz siebie zarabial.
Zawodowstwo jest tak jakby zadeklarowaniem sie do zawodu profesjonalnego boksera. Amator to amator. Nie utrzymuje sie z boksu.
Jak Ci nie wyjdzie w boksie zawodowym, to mozesz byc bez srodkow do zycia.
Ludzie to by chcieli, żeby kolesie wychodzili i dawali się obijać, wdawali w bójki rodem z ulicy, nadstawiali twarzy jak onegdaj Mayorga, bili sie nie widząc na zapuchnięte i zalane krwią oczy.
Innymi słowy - żeby na czas walki zapomnieli, czego sie uczą w sali treningowej.
Mają szczęście, że trafili na beznadziejne czasy kategori takiej czy owakiej. Raczej mają pecha. Wielcy przeciwnicy gruntuja legendy. Ale niektórzy inni też mieli pecha. Mayweather - wciąż się słyszało, że słabych bije. A kogo miał bić?Tyson tez miał pecha. Jakość jego przeciwników nie była dużo lepsza niż Kliczków. Holmes i Spinks? Przecież wszyscy obruszamy się na bicie staruszków. W momencie gdy przyszli kolesie naprawdę dobrzy - mógł co najwyżej pożuć ich małżowinę. Tak, tak... ale on miał takie przejścia...
Sportowiec to sposób życia. Sportowcem się nie bywa, tylko się jest. Tyson w pewnym momencie przestał nim być. Kliczkowie są najwyższej klasy sportowcami, zdolnymi biznesmenami, miłymi i rodzinnymi ludźmi zaangażowanymi w sprawy swojego kraju, w sposób doskonały łaczący umiejętności bokserskie z wykorzystaniem nietuzinkowych warunków fizycznych. Dbają o swoje zdrowie i finanse, stąd taki a nie inny styl walki i takie, a nie inne warunki na jakich zgadzają się tańczyć. Nie kupili sobie takiej pozycji ani nie wyprosili, tylko wywalczyli czyszcząc dywizję z tego, co akurat zastali.
No, ale teraz powinni dać sobie przegryźć gardło, albo walczyć z dwoma naraz, albo walczyć jedną ręką by udowodnić... Co?
Dziedzictwo?
Że niby ciekawostka, bo oto dwaj bracia na jednym tronie sie umościli?
Ci kolesie maja swoja (niemal) dekadę w historii wagi ciężkiej. Dekadę niekwestionowanej dominacji. W Cannasocie na pewno miejsce się dla nich znajdzie. A czy będą w pierwszej dziesiątce, dwudziestce czy trzydziestce wszechczasów się okaże, jak wymrą Merchanty i Berty Sugary, którzy wciąż żyją minionymi epokami.
Zapraszam na podserwis sporty walki. Oni tam dali w całości pierwsze UFC - to coś dla kibiców, dla których "nia ma przeproś".
:)
no jasne szczególnie męskie penisy :)Hokej na waleta to by było coś!
- lepiej się okaż kobietą, bo więcej z Tobą nie gadam :D