RINGOWE WOJNY: FREITAS vs BARRIOS
Redakcja, Informacja własna
2010-12-22
9 sierpnia 2003 roku Acelino Freitas (38-2, 32 KO) i Jorge Rodrigo Barrios (50-4-2, 35 KO) stoczyli kapitalny bój na gali w Miami. Stawką walki były należące do "Popo" pasy WBA i WBO w kategorii super piórkowej. Po dramatycznej jedenastej rundzie, w której najpierw na deskach (po raz drugi tego wieczoru) znalazł się Freitas, a w samej końcówce również "La Hiena", punktacja przedstawiała się następująco: 106-103, 105-105 i 104-106. Kilka sekund po gongu rozpoczynającym ostatnie starcie wynik walki stał się jasny. Minuta przerwy nie wystarczyła i Barrios nie zdołał dojść do siebie, a brazylijski król nokautu doskonale wiedział jak to wykorzystać.
Nie widziałem tej walki, końcówka to horror.
Proszę o całą walkę.
Z takich horrorów polecam też Freitas - Corrales - wojna totalna.
Popo to był mistrz, szkoda, że tak szybko skończył, ale prawda jest taka, że tego typu fighterzy szybciej się wypalają.
pozdrawiam
...Popo to był mistrz, szkoda, że tak szybko skończył, ale prawda jest taka, że tego typu fighterzy szybciej się wypalają..."
Byl bardzo limitowanym technicznie zawodnikiem, typowy puncher, ktorego zona zmusila do pozostawienia sportu, ale z drugiej strony dla takiej dziewczyny prawdopodobnie wielu porzuciloby tytuly bokserskie...lol...
W swym ostatnim wystepie w Foxwood Freitas pokonal w bardzo slabiutkim stylu Zahira Raheema, ktorego dzisiaj juz nikt nie pamieta niemalze...
From Massachusetts With Love...lol...
A czy to "klasyka, piekna wojna"? Dwunasta runda wygląda raczej jak rzeź. Niezbyt smaczna. Sędzia, który nie liczy (regulaminowo słusznie) Barriosa po ostatnim upadku i próbuje wznowić walkę chyba miał zły dzień.
Zahira Raheema zawsze będą pamietać wielbiciele Moralesa..."
...i chyba tylko jego, gdyz Raheem zniknal z radarow bardzo szybko...
Szkoda, że po odejściu Freitasa Brazylia przestała odgrywać w boksie zawodowym jakąkolwiek rolę. Tyle talentów pojawia się tam w innych dziedzinach sportu, że na pewno bokserzy też by się znaleźli, gdyby pięściarstwo było tam bardziej popularne...