PACQUIAO vs MOSLEY OFICJALNIE 7 MAJA
Redakcja, Informacja prasowa
2010-12-22
To o czym mówiło się w kuluarach od jakiegoś czasu można już napisać oficjalnie - kolejnym rywalem Manny'ego Pacquiao (52-3-2, 38 KO) będzie Shane Mosley (46-6-1, 39 KO).
W ciągu najbliższych dni pięściarze złożą podpisy na kontrakcie, jednak najgorsze jest już za nimi - negocjacje. Obie strony zaakceptowały proponowane warunki i do starcia "Pac-Mana" ze "Słodkim" dojdzie 7 maja.
bedzie sieka:
dobrze ze nie JMM :) szkoda ze pol roku trzeba czekac no ale warto:)
bedzie sieka:
dobrze ze nie JMM :) szkoda ze pol roku trzeba czekac no ale warto:) "
na co warto? na kolejne obicie dziadka dodatkowo wysuszonego w saunie (juz mowią o catchweigcie)?
pacman skonczy kariere majac pelno swietnych nazwisk na koncie i jednoczesnie ani razu nie pokonując nikogo wartosciowego
kompletne klamstwo ta jego kariera
po to zrobią catchweight zeby mosley i sile stracił wiec sie nie podniecaj
tu wszystko jest ustawione tak by pacowi sie nic nie stało
Data: 22-12-2010 12:06:49
"pacman skonczy kariere majac pelno swietnych nazwisk na koncie i jednoczesnie ani razu nie pokonując nikogo wartosciowego. Kompletne klamstwo ta jego kariera"
Ale za to jaka euforia fanów Pacmana będzie jak się skończy przed czasem ;]
No co za bzdety..
Marquez, Morales, Hatton, Cotto, Margaritto, Clottey, czy to w dniu walki byly dziadki??..
Po prime moglbyc Barrera, De La Hoya i teraz Mosley..
Co do samej walki to w sumie nie bardzo jest z kim i walczyc..Jest mlody Khan ale to kumple z jednego podworka, jest Floyd, jedyny dzis godny rywal ale siedzi i jest Shane Mosley, ktory potrzebuje ostatniej dobrej wyplaty..Paco i Shane to koledzy wiec czemu ma mu packam nie dac zarobic..
nie, de la hoya i barrera to już były kompletne dziadki ktore przyjechały po wypłate,
dodatkowo staremu DLH zrobili okrutny limit 147 w dniu walki robiąc z niego kompletnego trupa (meksyk regularnie w dniu walki mial od wielu alt 165-167)
Mosley to też juz dziadek, dodatkowo juz mowia o catchwegicie by go dodatkowo wysuszyć i odebrać siłe (floydy go nie suszyli, a i mosley byl wtedy o rok mlodszy niz gdy bedzie walczyl z paciem)
"Marquez, Morales, Hatton, Cotto, Margaritto, Clottey, czy to w dniu walki byly dziadki??.."
obie walki z marqezem na remis, 3ciej juz nie chcial bo sie bał , teraz chce bo marqez w wyzszych kategoriach wagowych jest g.wno warty
Hatton by na rowni pochylej od przegranej z floydem
Cotto swoj prime skonczył na 2 lata przed walką z PacManem, to juz byl zawodnik na rowni pochylej, dodatkowo pieprzneli mu na 90% 147 w dniu walki dodatkowo odbierając forme
Margarito past prime, bez wkładek, plus prawdopodobnie zlimitowany w dniu walki by zbyt duzo sily nie miał
Clottey past priem i dosc stary a i tak pacman zle wypadl - wystarczy ze rywal wlaczy wsteczny
Moarels poz 2005 był już zupełnie rozbity i past prime
jednym slowem jeden wielki bullshit
Giedrys
PacMan z Clotteyem wygrał 11 lub 12 rund. Jeśli uważasz, że źle wypadł, to niestety mijasz się z prawdą.
Każdy kombinuje jak może. U większości z czołówki można doszukać się tego, że ich rywal nie jest w idealnej formie, o idealnej masie ciała, i że mógłby walczyć z kimś innym. Pacman nie ma z kim walczyć, więc walczy z większymi w umownych limitach. Nikt im nie każe, ich wybór.
chodzi o całą reszte ,
o wybieraniu past prime bokserow lub zupelnych dziadkow, a potem te tajne punkty w kontraktach suszace ich w dniu walki by byli jeszcze slabsi
cały ten oszukańczy mechanizm polegający na efektownym obijaniu wielkich nazwisk ktore tak naprawde wychodzac do paca są nic nie warci boksersko
"Nikt im nie każe, ich wybór. "
to bez znaczenia, liczy sie skutek: czyli niewiele warte pastprime i wycienczoe w saunach nazwiska na ktorych tle pac swietnie wyglada i hurtowo dodaje do listy pokonanych
ja rozumiem ze niedzielni kibice sie na to nabierają bo nie interesują ich te cyrki z funtami a moze ich nawet nie rozumieją, nie rozumieją że bokser może być past prime itd.
ale zaden powazny kibic tego nie kupuje
Co Ty się uparłeś na tę saunę?:) Sauna to mało efektywny sposób. To co robi Pacman, robią też inni. Floyd również jest w tym świetny. Sęk w tym, że Manny nie ma konkurencji. Więc pozostaje wybór - albo walczyć z kimś większym i zmuszonym do niższej masy, albo walczyć z zawodnikami w swojej kategorii... ale niestety o wiele słabszymi.
bo inaczej nie dostaliby walki i wypłaty życia?
i jakie to ma znaczenia z jakich powodow podpisują, liczy sie efekt końcowy: past prime bokserzy lub dziadki wychodzą dodatkowo wysuszeni i nic nie warci do ringu
czyli że co, sam przyznajesz racje że pacman cynicznie obija nic nie warte znane nazwiska?
ciesze sie ze do tego doszedles
pozdrawiam
Raz jeszcze to napiszę, bo chyba Ci to umknęło. PacMan to fenomen. Prócz Floyda reszta, w jego kategoriach jest o klasę niższa. Zatem albo Manny obijałby tych, co mają "naturalną" masę - wtedy pojedynki byłyby skrajnie jednostronne. Albo próbowałby z większymi.
A prawo dyktowania warunków ma każdy.
Z Khanem zawalczy ale z Mannym jakoś mu nie po drodze. Moim zdaniem skończyłoby się to dla niego pierwsza porażką w karierze (i to bolesną) dlatego chce uniknąć tego jak tylko może, argumentując to głupimi wymówkami czy pokazując ostatnimi zachowaniami, które mogą budzić podejrzenia - czy aby na pewno jest jeszcze normalny.
Poza tym kogo do licha pokonał Floyd? Który z jego przeciwników był prime?
Walkę z Oscarem według opinii większości przegrał. Z Castillo (wcale nie geniuszem na miarę Moralesa czy Barrery) co najmniej na remis. Mosley, Gatti - Past Prime, Marqueza oszukał na limicie, będąc od niego parę kg cięższym, Baldomir, Judah, Corrales, Chavez - średnia klasa bokserów.
Z nikim bardzo dobrym nie wygrał. A nie musiał się piąć w górę o tyle co Manny i nie rozprawiał się z nimi w sposób jaki robi to jedyny obecnie geniusz na zawodowych ringach - czyli Pacman.
Może dlatego dla większości komentatorów to Pacquiao jest faworytem tego pojedynku a nie Floyd.
Data: 22-12-2010 22:30:17
"Walkę z Oscarem według opinii większości przegrał."
Jakiej większości ? Akurat tamtą walkę wygrał. Punktacja Ledermana idealnie odwzorowuje tamten pojedynek.
co to znaczy boi sie i jaki to jest argument co do cynicznego oklepywania past prime znanych nazwisk ktorzy reszte formy jaką mieli zostawili razem z funtami ktore musieli zrzucić katując sie , nie tyle nawet co do dnia wazenia ale do dnia walki?
boi sie kto kogo? przed rokiem i wczesniej PacTeam nie chcial nic slyszec o Floydzie, bo za duzy, bo to bo tamto, wszelkie dyskusje były ucinane
teraz nagle pacmany sie szarpią na floyda , czemu ? prozste jak drut:
1. floyd jest dość starym zawodnikiem jak na swoją kategorie wagową
2. floyd jest bardzo starym zawodnikiem jak na swój styl bazujący najpierw na timingu a potem szybkości, czyli elementach ktore sie bardzo szybko traci
3. floyd jest od dłuższego czasu na pół-emeryturze więc staje sie coraz bardziej rozboksowany
podsumowując: floyd z miesiąca na miesiąc staje sie potencjalnie coraz słabszy stad coraz bardziej zaczynają floyda pragnąc, choc 2-3 lata temu o zadnym floydzie nie było mowy
cynizm jak zwykle
"Walkę z Oscarem według opinii większości przegrał. "
wg kogo przepraszam?
chcesz statystyki z walki? tak ciezko wejsc na boxrec.com i sprawdzic zanim sie skompromitujesz?
Total Punches De La Hoya Mayweather
Landed 122 207
Power Punches De La Hoya Mayweather
Landed 82 138
Floyd w tej walce był wyraźnie lepszy, i optycznie i statystycznie, zreszta 2 razy wieksza liczba trafionych ciosow i ogolenie i tych silnych najlepiej to odzwierciedla
bonus:Both the Associated Press and Dan Rafael of ESPN scored the fight 116-112 in favour of Mayweather.
Co ważne DLH walczący z FLoydem był 1.5 roku młodszy.
DLH walczący z Floydem ważył normalnie, to nie był wychodzący po wypłąte dziadek, zakatowany kontraktem do okrutnej wagi 147 w dniu walki jaką wczesniej ostatni raz miał jako dzieciak w wieku 24 lat. To co zrobiły pacmany to było czyste oszustwo.
I ten 3 klasy lepszy dlh walczył z floydem z ktorym wyraźnie przegrał.
Z Paciem nie walczył DLH tylko trup o nazwisku dlh.
"Poza tym kogo do licha pokonał Floyd? Który z jego przeciwników był prime?"
DLH walczący z Floydem nie był w prime ale byl wielokrotnie bardziej wartościowy od trupa jaki wyszedl do azjaty 2 lata pozniej co ci wyzej dobitnie wyjasnilem.
Hatton walczący z FLoydem byl 2 lata mlodszy i co tu duzo mowic w swoim jeszcze dobrym okresie. Hatton po osmeiszneiu przez FLoyda sie posypal i stal malo wartosciowym dziurawym prostakiem.
Mareqz walczący z Paciem (niestety do tej zenady zapewne dojdzie) na jesieni przyszlego roku bedzie marqezem o 2 lata starszym a wiec i slabszym od marqeza walczącego z Floydem.
TO samo z Mosleyem, bedzie rok starszy od Mosley od Floyda dodatkowo można sie domyślać że mu zrobią zapisany w kontrakcie limit w dniu walki by jeszcze bardziej osłabić
Czyli pac gwałci trupy które Floyd posuwał zanim te uległy totalnemu rozkładowi.
Giedrys - argumentem za tym, że Floyd boi się Mannyego jest niechęć do podpisania kontraktu który już jakiś czas temu był zaoferowany mu przez szefów HBO co sam dyrektor tej stacji potwierdzał. Znasz inne wytłumaczenie nie podpisywania wtedy tego kontraktu?
Rozumiem, że nie odpowiadał mu kolor rękawic albo limit który pewnie i tak by przekroczył.
Usprawiedliwianie odmowy pojedynku wiekiem Floyda jest równoznaczne wg mnie z obawą przed porażką. Dobry bokser to taki który nie boi się podjąć ryzyka jak właśnie Manny idąc ciągle w górę, a nie człowiek który patrzy na to czy może pojedynek wygrać a w razie wątpliwości odmówić podpisania kontraktu argumentując to rzeczami które nie mają wpływu na wynik.
Statystyki ciosów są tak wymierne w przełożeniu na rundy że nie będę ich komentował - poza tym to nie boks amatorski i liczenie każdego ciosu.
ODLH ważył podczas walki z Mannym tyle samo co z Forbsem, więc najpierw radził bym sprawdzić dane a potem pisać o odwodnieniu etc.
Zresztą Pacman nie musiał 12 rund żeby rozwiać wątpliwości. Po prostu zniszczył go jak tylko On to potrafi. Bez żadnego odwracania się plecami.
Oscar nie miał nic do powiedzenia, gdyż nie od dzisiaj wiadomo że szybkość w boksie zabija - i tak zabiłaby Floyda.
Mam nadzieję że również się o tym przekonacie, o ile Wasz pupil zechce walczyć, w co niestety wątpie.
Hatton całą karierę był waciany (zresztą na to że przegra z Mannym przez k.o. postawiłem kilkaset zł, będąc pewnym wygranej) więc pokonanie go nie było problemem dla Floyda. Manny również to zrobił tyle że nie musieliśmy czekać do 10 rundy, tylko 6 minut i zastrzyk w serce na uratowanie Brytyjczyka
Argument o jakiś trupach jest dobry dla dzieci z podstawówki. Wybacz ale nie będę zniżał się do takiego poziomu, w ogóle nie mającego potwierdzenia w faktach, gdyż wg Ciebie Pacman już dawno powinien być trupem (mając 3 porażki)
przynajmniej wszysko było klarowne i wiadome, nie wyrobil wagi i tyle
Arumy i Froache oszukują znacznie gorzej bo po cichu katują przeciwników do takich wymiarów wagowych że ci tracą wszelkie właściwosci jakie jeszcze mieli (a mieli i tak zmniejszone bo w najlepszym wypadku przeciwnicy paca sa pastprime)
"Baldomir, Judah, Corrales, Chavez - średnia klasa bokserów"
no widzisz? jak Floyd tłucze średnioa to tłucze średniaka
jak pac tłucze średniaka (bo tyle był warty np past prime Cotto zakatowany w dniu walki do 147, dlh walczącego z paciem trudno juz nawet za sredniaka uznac) to wciska milionom że bije wielkie nazwisko
Jeżeli Cotto i Baldomir to dla Ciebie taka sama półka, to pozwól ale nie odniosę się do tego.
Twarz przeciwników po walce i tak mówi wszystko o tym.
z mannym wazyl 145 podczas walki 147 w dniu walki czyli jednym slowem był zakatowanym w saunie trupem który ostatni raz taką wage miał... w 1997 roku :]
sprawa walki dlh z floydem jest jasna: dlh był duzo gorszy, znani eksperci tam dali 4rundowe zywciestwo floyda, punktowi faworyzowali tam dlh ale i tak nieudalo im sie wyniku przekrecic, wszak to nie niemcy
"Mam nadzieję że również się o tym przekonacie, o ile Wasz pupil zechce walczyć, w co niestety wątpie."
mam w dupie floyda,
kariera paca jest oszustwem i tylko po to to wsyzstko pisze by odbrązowić go
floydowi przynajmniej oszukiwanie milionow ciezko zarzucic
"Argument o jakiś trupach jest dobry dla dzieci z podstawówki. Wybacz ale nie będę zniżał się do takiego poziomu, w ogóle nie mającego potwierdzenia w faktach, "
bo argumentow nie masz zadnych, ja ci daje ich pelno,w liczbach i faktach, tobie zostaje pieprzenie o niczym
Być może już wtedy ustalono taki limit, albo się odwadniał przed walką, w każdym bądź tyle ważył i jakoś bez problemu poradził sobie.
O wyniku ODLH już się wypowiadałem. Szkoda że tylko 1 sędzia plus większość komentatorów widziała wygraną Oscara, jak od pozostałej dwójki punktowych zależało kto wygra. Niestety nie mogli nie dać tego niepokonanemu? Floydowi, już wcześniej przekręcając Castillo.
Wiesz mam daleko gdzieś co myślisz o Mannym. Dla Ciebie może być najgorszym zawodnikiem - masz do tego prawo.
Tylko osobiście żałuje, że nie będziesz mógł zobaczyć jak Floyd wyciera buzią deski, bo pewnie musiałbyś zmienić zdanie o Mannym, a to pewnie nie przeszło by Ci przez gardło
Świetną ostatnio wypowiedź dał pan Skrzecz podczas gali na Nsporcie, mówiąc że tylko jeden pięściarz przerósł Aliego - jak myślisz Floyd czy Manny? :P
Dziwne, że pięściarz o tak uznanym nazwisku pominąłby Floyda gdyby ten rzeczywiście był geniuszem. Może zasnął oglądając jego walki albo widział jak oszukuje się jego przeciwników. W każdym bądź razie nie wymienił go.
Na argumenty dalej czekam, ale rzeczowe, bo pisanie o trupach (w kontekście kogo dosłownie - Hattona i kogo jeszcze???)
No właśnie - kogo?
Walka z Oscarem
Walka z Castillo
Waga podczas walki z Marquezem
Obijanie średniaków
Jakoś nie wiem gdzie Manny mnie oszukał. Rozumiem, że za szybko rozprawił się z Hattonem albo Oscarem.
Naprawdę, trudno mi to również zaakceptować że potrafił pobić jak to nazywasz trupów szybciej i efektowniej niż taki Wielki Mistrz Floyd.
Faktycznie argument o trupach jest świetnie oparty na faktach :D
Szkoda tylko że nie słyszałeś o powrotach zombie i reinkarnacji w boksie ;p
Masz tam jeszcze jakieś dane liczbowe?
Być może już wtedy ustalono taki limit, albo się odwadniał przed walką, w każdym bądź tyle ważył i jakoś bez problemu poradził sobie.
"
poprosze o screena lub inne źródło
nie wierze by zawodnik ktory na wage wniosl 150 w trakcie walki mial 147, przewaznie przybiera sie 10 w gore
"Świetną ostatnio wypowiedź dał pan Skrzecz podczas gali na Nsporcie, mówiąc że tylko jeden pięściarz przerósł Aliego - jak myślisz Floyd czy Manny? :P
Dziwne, że pięściarz o tak uznanym nazwisku pominąłby Floyda gdyby ten rzeczywiście był geniuszem. Może zasnął oglądając jego walki albo widział jak oszukuje się jego przeciwników. W każdym bądź razie nie wymienił go. "
jakie ma znaczenie nazwisko czlowieka i o czym to swiadczy?
podsuwam nazwisko pana Kuleja , nazwisko jeszcze większe i poziom wygadywanych bzdur nie do osiagniecia
"Na argumenty dalej czekam, ale rzeczowe, bo pisanie o trupach (w kontekście kogo dosłownie - Hattona i kogo jeszcze???)
No właśnie - kogo? "
dałem ci pare stron argumentow z przedstawieniem jak bardzo bezwartowsciowym zawodnikami byli te wszystkie nazwiska z ktorymi walczył PacMan, ty nie dales zadnego na odpór
sory przegrałes
Data: 23-12-2010 01:06:02
Świetną ostatnio wypowiedź dał pan Skrzecz podczas gali na Nsporcie, mówiąc że tylko jeden pięściarz przerósł Aliego - jak myślisz Floyd czy Manny? Dziwne, że pięściarz o tak uznanym nazwisku pominąłby Floyda gdyby ten rzeczywiście był geniuszem. Może zasnął oglądając jego walki albo widział jak oszukuje się jego przeciwników. W każdym bądź razie nie wymienił go.
Teraz będziemy się kierować zdaniem Skrzecza kto jest lepszy kto gorszy ? Co to za argument co powiedział Skrzecz... może lubi Mannego a Floyda nie
I co najważniejsze - Pacquiao nigdy nie przerósł i nie przerośnie Alego, kilku innych też nie.