WBC NIE CHCE REWANŻU PASCAL-HOPKINS
Adam Jarecki, fightnews.com
2010-12-21
Prezydent federacji WBC Jose Suleiman powiedział w ostatnią niedzielę, że rewanżu pomiędzy Jean Pascalem (26-1-1, 16 KO), a Bernardem Hopkinsem (51-5-2, 32 KO) osobiście nie zatwierdzi. Argumentuje to tym, że walka była świetna i trzeba uszanować punktację podaną przez sędziów.
W ostatnią sobotę 46-letni "Egzekutor" został pokrzywdzony przez sędziów, którzy wypunktowali remis mimo dość znaczącej przewagi Amerykanina i nie udało mu się ponownie zostać mistrzem świata. WBC póki co nie zamierza zmuszać Pascala do rewanżu. W sierpniu czeka go obowiązkowa obrona z Chadem Dawsonem (29-1, 17 KO), z którym już raz wygrał.
Te chuje nie mają szacunku dla nikogo kibiców,autorytetów,legend dla nikogo i niczego.
Najgorsze jest to, że po czasie w pamięci zawsze pozostaje tylko WYNIK walki i nikt już nie pamięta o okolicznościach.
Suleiman by tylko zareagowal zdecydowanie na wynik wtedy, gdyby on oraz inni oficjele WBC uwazali, ze wynik jakiejs walki byl "absolutnie przekrecony." Prezydent federacji WBC nie moze podwazac rezultatow podanych przez sedziow, ktorych sami sankcjonowali na ta walka, w przypadku wyrownanej walki.
Rewanz Pascal-Hopkins sie odbedzie po walce Pascal-Dawson. Jezeli wygra Dawson, to pewnie bedzie walka Dawson-Hopkins. I to wszystko!
Ale juz postanowiłem ze gal niemieckich organizowanych przez grupy Sauerland i Universum nie oglądam. Jak widze tych "niemieckich"- tj tureckich rosyjskich uzbeckich serbskich i nie wiadomo skad mistrzów to mi sie chce smiac. Mam juz dosc podopiecznych Wagnera- Huck, Abraham. Nie chce wiecej na oczy widzieć Sylvestra, Powietkina i innch. Wszyscy walcza tak samo i podobnie wyglądają. Za niedługo kolejna walka któej werdykt jest nie do przewidzenia Cunningam-Licina, gdzie Licina prawie leżał z Kuziemskim, wiec zapowiadam TKO.
Uważam ze w kazdym kontrakcie o pas powinna byc wzmianka o rewanż w razie remisu.
Ktos tu chyba czegos nie rozumie. Walka byla swietna oraz dosc wyrownana, takze wynik 113:113 nikogo specjalnie nie krzywdzi. To byla tez moja ocena walki 113:113. Co prawda Hopkins moglby wygral ta walke na punkty 115:113, gdyby nie jego dwa nokdouny..."
Wychodzac z Colisee Pepsi, rozmawialismy z duza iloscia fanow Pascala i pierwsze ich wrazenia po ogloszeniu werdyktu byly takie, ze Hopkins zostal okradziony ze zwyciestwa. Przyjechalem do domu wieczorem w niedziele i obejrzalem walke z dvr raz jeszcze. Nie umiem znalezc wytlumaczenia dla tego wyniku. Pomijam juz statystyki ciosow, wiek Hopkinsa, bezsensowne liczenie po pierwszym "nokdaunie" etc., Bernard wygral te walke zdecydowanie i w oczach wiekszosci jest prawdziwym mistrzem. Pascal zostal wziety do szkoly boksu i nie zdal egzaminu. Po czwartej rundzie nie bylo momentu, ktorego nie kontrolowalby B-Hop. Nie sadze by jakikolwiek amerykanski piesciarz chcial walczyc w Kanadzie ponownie. Bute-Andrade w Montrealu i Hopkins-Pascal w Quebec City sa przykladami "niemieckiej sprawiedliwosci...
Takie sa moje wrazenia na spokojnie, bez emocji.
Narzekamy na poziom HW, a w LHW 46-letni Hopkins, który ma szczyt formy dawno za sobą obija najlepszych w kategorii.
O jakiej totalnej deklasacji albo dominacji Ty mowisz!? To byla wyrownana walka z lekka przewaga Hopkinsa, a wynik odzwierciedla nokdauny.
DEKLASACJA: Totalna deklasacja to byla walka Vitek-Peter. Vitek zdeklasowal swojego przeciwnika, bo tlukl go jak worek treningowy przez 8 rund, bez zadnej specjalnej odpowiedzi. Peter nie mogl kontynuowac walki ze wzgledu na "spuchnieta glowe" (ang: Swollen Head). Tego nigdy wczesniej nie slyszalem. Spuchnieta glowa!? To jest prawdziwa deklasacja oraz dominacja!
Bute - Andrade kontrowersja. Chyba troche przekret albo "pomoc" sedziego ringowego, aby Bute mogl dotrwac do konca. W rewanzu Bute nie mial bez problemow.
IMHO, takich przekretow jakie sa na lokalnych galach w Stanach to nie ma nigdzie na swiecie. Czasami szczeka mi opadala ze zdumienia, kiedy ogladalem te walki oraz "wyniki."
Co do Kanady to sedziowanie moze byc nieco stronnicze, bo jak sie walczy na wyjedzie to trzeba brac cos takiego pod uwage. Natomiast nigdy nie widzialem w Kanadzie tzw. "przekretu na zywca." Ale, bardzo nie podobal mi sie fakt, ze sedzia ringowy byl Kanadyjczykiem. To nie bylo fair w stosunku do Hopkins. Ale gdzie byla WBC?