SAUERLAND: POWIETKIN POWINIEN WRÓCIĆ DO BIEŁOWA
- Liczę, że Powietkin znokautuje Firthę w ciągu pierwszych pięciu rund - mówi Wilfried Sauerland, niemiecki promotor i główny organizator dzisiejszej gali boksu w Berlinie, podczas której swoje umiejętności w starciu z Nicolaiem Firthą (19-7-1, 8 KO) zaprezentuje mistrz olimpijski z 2004 roku Aleksander Powietkin (20-0, 15 KO). Głównym wydarzeniem wieczoru będzie starcie o pas WBO pomiędzy Marco Huckiem i Denisem Lebiediewem.
- Jeśli ostatni rywale Powietkina - Mora i Oruh byli bokserami czwartego i trzeciego rzędu, to Firtha jest o kolejny poziom wyżej. Poziom trudności podnosi się. Firtha to zdrowy i wysoki facet, pod względem warunków fizycznych przypomina Kliczkę. Z niecierpliwością czekam na sobotnią walkę - mówi Sauerland.
Choć Sauerland nie krytykuje otwarcie Teddy'ego Atlasa, amerykańskiego trenera Powietkina, to nie wydaje się być zwolennikiem jego współpracy z 32-letnim Rosjaninem. - Nie mam nic przeciwko Atlasowi, ale zwyczajnie nie mogę zrozumieć, dlaczego Powietkin nie pracuje z trenerem Biełowem. Przecież zawsze szło im razem dobrze. Dlatego nie widzę konieczności, aby Aleksander ciągle trenował w Stanach. Biełow jest szkoleniowcem tego typu, który bardzo odpowiada Powietkinowi. Dla przykładu, kiedy Władimir Kliczko zaczął trenować z Emanuelem Stewardem, to w pierwszych walkach również nie szło mu tak gładko. Steward potrafił jednak dopasować do Kliczki najbardziej odpowiadający mu styl walki - tłumaczy niemiecki promotor.
- Powiem szczerze, nie podobała mi się walka Aleksandra z Morą. Jego menedżer Hriunow przekonuje, że teraz jest we wspaniałej formie. W sobotę zmierzy się z lepszym pięściarzem niż Mora. O kolejnych wnioskach będę mógł opowiedzieć dopiero po walce - mówi szef Sauerland Event.
co oni wygaduja to jest poprostu szczyt i nawet Kaczynski takich glupot nie opowiada tak czesto hahahahahahahahahahaha
przy nim tekst staje się zbędny
Wydaje mi się, że chodzi o psychikę. Spójrzcie na jego spojrzenie - on ma niepewność w oczach. To jest takie coś jak ja miałem w podstawówce kiedy pani mi kazała na apelu wierszyk mówić :D Wiedziałem, że to nie dla mnie i chyba z Povietkinem jest podobnie.