SOSZYŃSKI NOKAUTUJE

Grzegorz Soszyński (18-1-1, 9 KO) zwyciężył w Hamburgu przez nokaut swoją trzecią walkę na przestrzeni dwóch  miesięcy, po tym jak wrócił do boksu po ponad rocznej przerwie spowodowanej kontuzją dłoni. Zakopiańczyk zastopował w 3. odsłonie Turka Yavuza Kelesa (5-4-1, 2 KO). Po pierwszej rundzie rozpoznawczej, słaby rywal Polaka wylądował w kolejnym starciu na deskach. Przetrwał ja jednak niesiony dopingiem miejscowej publiczności. Trzecia odsłona przyniosła jednak rozstrzygnięcie. Kilkoma silnymi ciosami Soszyński rzucił rywala na deski, a sędzia zakończył pojedynek.

Dla walczącego w kategorii półciężkiej pięściarza był to trzeci występ w barwach nowo powstałej grupy Evil Promotions, której promotorem jest Erol Ceylan. Przypomnijmy, że Soszyński nabawił się kontuzji na gali Polsat Boxing Night, na której przegrał z Dawidem Kosteckim.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MatMaister90
Data: 17-12-2010 23:45:19 
Aha.
Fajnie
 Autor komentarza: dugen
Data: 17-12-2010 23:48:28 
Ale mi wiadomość. Pokonał jakiegoś buma i mam mu klaskać. jak na dyskotece komuś z liścia strzeli też mu do rekordu dopiszą ?
 Autor komentarza: MatMaister90
Data: 18-12-2010 00:21:49 
Up.

Szpilce nie dopisali :D
 Autor komentarza: dugen
Data: 18-12-2010 00:28:39 
Ta walka nic mu nie dał oprócz paru euro.
Doświadczenie wyniesione z tej walki żadne, możliwość zaistnienia w prestiżowym rankingu żadna.
 Autor komentarza: MatMaister90
Data: 18-12-2010 00:40:42 
up

Każdy musi jakoś pracować. W sumie fajna robota :D
Ej może tak jakiś news dotyczący nadchodzącej gali ??
 Autor komentarza: Emilio
Data: 18-12-2010 01:01:26 
Groxnie soszynski wyglada na tej fotce :P Szczerze to widziałem tylko jedna jego walke, ta z Kosteckim :/
 Autor komentarza: odyniec
Data: 18-12-2010 09:16:02 
ja czekam az Grzesiek wroci do formy i licze na sprawiedliwy rewanz z Cyganem
 Autor komentarza: iron
Data: 18-12-2010 12:36:32 
Czepiacie się chyba lepiej żeby walczył co 3 tygodnie i był cały czas w treningu zarabiał, pieniądze i nie musiał się chwytac dodatkowych prac. Boks to jego praca, jest okazja zarobic to zarabia a walka ze słabszym przeciwnikiem nie wiele mu daje ale jednak inny styl każdego zawodnika, obycie ringowe, pewnośc siebie na duże wyzwania przyjdzie czas ale chyba 2 miechy po kontuzji to za wcześnie
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.