CIEŚLAK: SAM W SIEBIE INWESTUJĘ, WIERZĘ W ZWYCIĘSTWO PRZED CZASEM

W najbliższą niedzielę dojdzie do rewanżowego pojedynku pomiędzy Dariuszem Snarskim (31-31-2, 6 KO) i Krzysztofem Cieślakiem (16-1, 5 KO). W ich pierwszym pojedynku sędziowie ogłosili zwycięstwo "Skorpiona" stosunkiem głosów dwa do remisu. Niewiele ponad dwa miesiące od tamtego wydarzenia będziemy obserwowali drugie starcie polskich zawodników, tym razem w Białymstoku, na terenie "Snary".

Prezentujemy wywiad z Krzysztofem Cieślakiem, w którym możemy dowiedzieć się o wielu interesujących kwestiach związanych z osobą 25-letniego pięściarza. Według Krzysztofa nie wszystko było w porządku w dotychczasowej jego karierze, również pod względem opieki promotorskiej – Sam muszę w siebie inwestować, nie ma innej drogi- mówi w wywiadzie dla BOKSER.ORG zawodnik Babilon Promotion. Zapraszamy do lektury.

Jak przebiegają przygotowania do walki rewanżowej z Dariuszem?
- Zainwestowałem oczywiście sam w swoje przygotowania. To nie jest tak jak wszyscy myślą, że moi promotorzy inwestują w moje przygotowania. Wcale tak nie jest! Od początku mojej kariery sam osobiście inwestuję we wszystkie moje przygotowania. Tak to wygląda. Nie byłem do tamtej walki przygotowany, bo trenowałem dwa tygodnie. Tym razem jestem w treningu dwa miesiące, więc jest różnica. Czuję się bardzo dobrze i jadę tam po to, żeby wygrać.

Kto się Tobą zajmuje na sali treningowej?
- Wynająłem trenera od przygotowania ogólnorozwojowego. Współpracował on niegdyś z Tomaszem Adamkiem, nazywa się Mariusz Dermont. Ponadto trenuję ze Zbigniewem Raubo. W narożniku pomagać mi będą dwaj koledzy, tak to wygląda…

A jak wyglądają sparingi?
- Sparowałem z kolegami, chłopaki ważący po sto, dziewięćdziesiąt czy siedemdziesiąt kilogramów. Przyjechał do mnie również Krzysiek Szot i Damian Ławniczak. W pierwszej walce musiałem bardzo ostrożnie boksować, nie mogłem się rzucić na niego. Żałuję, że nie zaryzykowałem. Jak trafiłem to mogłem pójść za ciosem. Dlatego ta walka tak wyglądała. Darek nie zadawał mi żadnych czystych ciosów. Bił więcej, ale niedokładnie. Nie wiem dlaczego wy zrobiliście pretensje, że tam było oszustwo, że Darek mnie zbił.

Uważasz, że wasza pierwsza walka była wyrównana i wszystko było w porządku z werdyktem?
- Oczywiście. Powiedziałem, że walka była wyrównana. Ja dokładniej biłem. To było widać, co ja trafiłem Darka to zaczęło nim rzucać. Sędzia odjął mi punkt, tylko ja nie wiem za co. Za to, że Darek wpadł głową w moją głowę? Snarskiemu za przytrzymywanie nie został odjęty żaden punkt…

Teraz będziesz boksował w Białymstoku, czyli na terenie swojego rywala. Nie przeszkodzi ci to?
- Bardzo się cieszę z tego powodu. Przepracowałem dwa miesiące bardzo sumiennie więc jestem przygotowany. Czego mam się obawiać? Jadę tam po zwycięstwo w bardzo dobrym stylu. Nie będą mnie już na siłę wyciągać do ringu.

Czyli boksujesz, bo chcesz boskować?
- Ludzie myślą, że ja zarabiam na tym boksie nie wiadomo jakie pieniądze. Tak nie jest. To co mam w kontrakcie zagwarantowane, nie otrzymuję tego. Nie mam zapewnionych żadnych przygotowań, muszę liczyć sam na siebie. Moja forma była gorsza bo myślałem o tym, że nic mi nie załatwiają, żadnych przygotowań. Przez to się denerwowałem. Pieniądze nie były płacone tak jak jest w kontrakcie…

Wsparcie promotora nie było za mocne?
- Nie. Wszystko jest na mojej głowie. Jak sobie sam zorganizuje obóz przygotowawczy to będę go miał. Jeśli tego nie zrobię, to nie wyjdę przygotowany. Ich to nie obchodzi czy ja jestem przygotowany, czy nie. Mój stan psychiczny też nie jest istotny dla niektórych. Podczas pierwszej walki czułem się bardzo źle psychicznie. Mówiłem Tomkowi [Babilońskiemu, promotorowi Cieślaka przyp. red.] żeby przesunął mi tę walkę. Ich to nie obchodzi, masz walczyć i już.

Dalej byłeś przemęczony boksem?
- Tak. Można powiedzieć, że ja w roku zrobiłem piętnaście walk. Ludzie piszą komentarze i mają do mnie pretensje. Niech oni sami sobie wyjdą i walczą. Zobaczą wtedy jak jest fajnie toczyć tyle pojedynków. Ja jestem tylko człowiekiem, mam prawo być zmęczony. Niech się nie dziwią, że byłem przemęczony i gorsze walki robiłem. Teraz tak nie zamierzam. Będę boksował mniej, ale lepiej.

Jakie masz odczucia po pierwszej walce ze „Snarą”, jakie są jego najmocniejsze i najsilniejsze strony?
- (śmiech) Co ja będę mówił. Ja mogę wyjść do niego z opuszczonymi rękoma. On nie ma siły przebicia, brakuje mu ciosu. Co z tego, że on zada cios, skoro ja go nie czuję?

Nie jest w stanie cię znokautować?
- No na pewno nie. Śmieszne są te komentarze, że Darek mnie znokautuje. Nie wiem czym? Ja mogę opuścić ręce i przyjmować jego ciosy prosto na głowę.

Wierzysz w swoje zwycięstwo przed czasem?
- Tak, oczywiście, że wierzę w to. Ciężko mi będzie wygrać pojedynek na punkty. Pościągał jakichś sędziów z zagranicy, ale nawet mnie to nie obchodzi. Wyjdę i zrobię swoje. Jestem pewien, że mi się uda. Nigdy nie wiadomo czy na pewno tak wyjdzie, ale głęboko w to wierzę.

Jak wygląda twoje przygotowanie kondycyjne? Walka jest zakontraktowana na 12 rund, nie walczyłeś jeszcze na takim dystansie.
- Tak jak mówię, nie zamierzam boksować na pełnym dystansie. Jednak o kondycję się nie martwię. Krzysiek Szot powiedział, że forma z pierwszej walki w porównaniu do tej obecnej, to jest dzień i noc.

Co się stanie w razie twojego zwycięstwa, a co w razie porażki?
- Co będzie to będzie. Ja nie muszę boksować, mogę się zająć czymś innym. Nic nie muszę. Ja kocham ten sport, ale był taki czas, że miałem do tego sportu obrzydzenie. Za dużo tego wszystkiego było. Miałem też żal do tych ludzi, którzy ze mną współpracują. Nie obchodzi ich jak ja się czuję, potrzebują tylko zarobić na mnie pieniądze. Ja mam takie odczucie. Jak mówiłem przed niektórymi walkami, że się źle czuję, to oni tego nie rozumieli.

Czyli tylko pieniądze się liczą?
- Oni mówią, że dbają o mnie. Tak naprawdę to nikt się mną nie zajmuje. Powinni wszystko zrobić jeśli ja się źle czuję. Dlaczego na siłę wypychali mnie na ring? Szczerze mówiąc, to ja nie chciałem walczyć ze Snarskim w Łomiankach. Nie byłem przygotowany, mówiłem im o tym.

Tomasz Babiloński naciskał żebyś wyszedł do tej walki?
- Sam już nie wiem. Ludzie piszą „szkoda, że Babiloński inwestuje w Cieślaka pieniądze” (śmiech). Tu nie ma żadnej inwestycji. Może jakby zainwestowali to coś by z tego było. 

Sam w siebie musisz inwestować?
- Tak. Jak nie mam pieniędzy to trenuję sam, gdzieś na boku i biję w ten worek. Kiedyś dużo osób mówiło, że ja mam duży talent. Miałem parę wypadków i to też wpłynęło na moją psychikę…  Do osiągania wyników potrzebny jest cały team ludzi. Jak będę miał pieniądze to jakoś sobie to poukładam. Na pewno będzie inaczej, nie będę już tyle walk robił. Mogę gdzie indziej zarabiać pieniądze. Nie muszę na tym zarabiać za wszelką cenę. Boks traktuję jako swoją pasję, przygodę. Jeżeli wyjdzie to świetnie, a jak nie to trudno. Świat się nie zawali. Babilon nie inwestuje we mnie pieniędzy. Zrobi mi walkę i na tym zarabia. Niby mam jakieś stypendium, ale płacą kiedy im się podoba. Trzy miesiące nie dostaję pieniędzy ze stypendium, a przecież muszę z czegoś żyć. Ja mam martwić się o przygotowania do walki w takiej sytuacji? Muszę szukać sposobów na zarabianie pieniędzy.

Po ogłoszeniu werdyktu po walce w Łomiankach pokazałeś w stronę kamery „gest Kozakiewicza”. Wywołało to sporą burzę…
- Ja już miałem dosyć tego boksu, dosyć tych ludzi. Niech oni sobie myślą, że jest tak łatwo w tym boksie, że mam trenerów i wszystko czego zapragnę. Ludzie myśleli, że byłem nieprzygotowany. Szczerze, to tak nie jest.

Na koniec chciałem cię zapytać o ostatnią walkę Maćka Zegana. Od dłuższego czasu mówiło się o twoim rewanżu z Zeganem. Jak wiemy, do niego już nie dojdzie, bo Maciek ogłosił zakończenie kariery. Widziałeś jego ostatnią walkę?
- Widziałem. Kurczę, tak naprawdę kibicowałem Maćkowi. Wtedy by doszło do rewanżu ze mną. Weszły by w to jakieś lepsze pieniądze. Nic nie boksował. Przyjmował ciosy i szedł do przodu. Byłem w dużym szoku. Na pewno nie miał tego zaplecza. To wpływa na psychikę.

Ciężko się wtedy skupić na treningach, prawda?
- Dokładnie. Ja wziąłem się w garść i przygotowałem się bardzo sumiennie. Jestem w formie. Mam nadzieję, że będzie dobra walka.

Dziękuję za rozmowę.
- Dzięki.

Rozmawiał: Piotr Jagiełło

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: tonka
Data: 15-12-2010 20:15:23 
Darek nie ma nokautującego ciosu, ale jeśli w Białymstoku zawalczy tak, jak w Łomiankach sprawiedliwości stanie się zadość po tym okropnym wałku, który ciężko przełknąć do dziś. Cieślak jest słaby, nie sprawdził się i tak naprawdę powinien mieć w rekordzie już 5 przegranych: Snarski, Francuz Frenois, Zegan, Szot i Lora. Tymczasem ma jedną...żenada!! Trzymam kciuki, Darek!!
 Autor komentarza: robrado
Data: 15-12-2010 20:19:59 
Darek proszę, wybij temu cwaniaczkowi boks z głowy.
 Autor komentarza: weentM
Data: 15-12-2010 20:28:16 
ja to sie nie bardzo orientuje w tych polskich "bokserach",bo mnie zupelnie nie interesuja.
czemu tak najechaliscie na niego?:)
 Autor komentarza: Kopyto
Data: 15-12-2010 20:29:17 
No a za to 42 letni 31-31 Snarski ma w narożniku Freddiego Roacha :D a Wolak to jak sobie radzi? Prosto z budowy obił jakiegos podstawionego kozaka. Jakbyś Krzysiek był facet z jajami, to byś posypał głowe popiołem, że przełotałes ze Snarą, a teraz udowodnił, że tam faktycznie byłeś w złym stanie psychicznym.
 Autor komentarza: ziom99
Data: 15-12-2010 20:30:07 
Poniższa wiadomość łamie postanowienia regulaminu. Użytkownik ziom99 piszący z IP: 91.150.223.86 dostaje ostrzeżnie. Jeśli będzie dalej łamał regulamin, zostanie usunięty ze społeczności użytkowników serwisu.


Darek błagam obij tego pseudo boksera "skorpionka" cieślaka...
 Autor komentarza: tonka
Data: 15-12-2010 20:33:56 
weentM
Bo jest prowadzony "za rączkę" na siłę przez promotora.. Z kelnerami owszem, wygrywa, ale z lepszymi daje się obijać i wielu przypadkach podarowywuje mu się wygrane!! A nie o to powinno chodzić w boksie zawodowym, nieprawdaż?? Swoje zdanie na górze napisałem..
 Autor komentarza: weentM
Data: 15-12-2010 20:35:15 
dzieki spoko,ja to nie bardzo sie interesuje tymi chlopaczkami smiesznymi,bo jak widac nie bardzo jest czym sie interesowac:) ale walke obejrze:)
 Autor komentarza: ziom99
Data: 15-12-2010 20:35:51 
weentM

np za to ze wystawia faka swoim kibicom :)
 Autor komentarza: ziom99
Data: 15-12-2010 20:38:05 
weentM

jeszcze głupie wypowiedzi tego pseudo boksera... yhhh nie wiem czy on ma jakiegoś kibica?? Jest tu jakis kibic cieślaka?
 Autor komentarza: babu93
Data: 15-12-2010 20:39:36 
Ja też kompletnie nie interesuje się tymi polskimi "pokseami", jedynie to tam oglądne Masternaka czy Kołodzieja a reszta to się nie nadaje pomijając oczywiście Tomka Adamka bo to co innego :P
 Autor komentarza: htchd2
Data: 15-12-2010 20:40:03 
ja mu kibicuje...
 Autor komentarza: htchd2
Data: 15-12-2010 20:40:46 
...żeby przegrał z Drkiem
 Autor komentarza: jan
Data: 15-12-2010 20:41:21 
Krzysiek niepotrzebnie się bronisz, że tamtą walkę wygrałeś. Na prawdę ja przegrałeś, remis to był maks co sędziowie mogli ogłosić. Ale też z tego co teraz opisałeś, wtedy nie byłeś przygotowany, teraz jak sam mówisz jesteś, więc więcej wymówek już nie będzie.

A to że wielu kibiców nie wie jak marnie wygląda wsparcie boksera "od kuchni" to prawda, chwała ci za odwagę, że chcesz o tym mówić, o tym trzeba mówić. Ktoś robi z ciebie niewolnika na prawie dekadę, to też musi dawać coś z siebie.
 Autor komentarza: ziom99
Data: 15-12-2010 20:42:41 
jan

wspomnij jeszcze o tym, że żaden trener nie chce trenowac tego boksera:)
 Autor komentarza: weentM
Data: 15-12-2010 20:47:28 
zaraz stane sie w tym temacie druga gwiazda po cieslaku:D:D hehe
 Autor komentarza: Donio8
Data: 15-12-2010 21:03:03 
Z nim naprawdę jest coś nie tak, krótko po walce nie chciał za bardzo się okreslić czy był wałek czy nie wyglądał na przybitego. Teraz widze oddało mu juz i zaczyna znowu bredzić o braku oszustwa i jego dobrej walce ze Snarskim. Wydaje mi się, ze większość forumowiczów nie czepia się do jego umiejętności, ale do jego wypowiedzi, które pozbawione są racjonalnego myślenia, obiektywizmu. Przepełnione są zaś samo uwielbieniem, buntem przed wszystkimi i przede wszystkim arogancją.
 Autor komentarza: babu93
Data: 15-12-2010 21:03:04 
Nie no to jest mój idol ;/ lepszy niż Ali i Tyson razem wzięci ;/
 Autor komentarza: speed
Data: 15-12-2010 21:04:18 
Gladiator kontra Skorpion partII
 Autor komentarza: ojciecchrzestny
Data: 15-12-2010 21:11:59 
on jest chyba po rodzinie z najmanem...
 Autor komentarza: Bonzoo95
Data: 15-12-2010 21:27:17 
hahaha ^^
 Autor komentarza: bokser32125
Data: 15-12-2010 21:27:27 
Gdzie ten cieślak ten rekord nabił??
Zero ciosu, zero techniki, Słaba szczęka. Jego jedyną mocną stroną jest babiloński który nabija mu rekord przy zielonych stolikach. Nie pamiętam choć jednej jego zwycięskiej walki , przy której nie było by żadnych kontrowersji. Nawet porażka z Lorą powinna być jednogłośna.
 Autor komentarza: HAMMERFIST
Data: 15-12-2010 21:33:32 
Niesamowite...Scorpion,to niesamowity bokser...

Ciekawe jak wyglądają sparringi...

Pewnie lepią na ringu bałwana,a Scorpion go obija i że to niby sparringi...
 Autor komentarza: Kronk
Data: 15-12-2010 21:34:22 
Wielce prawdopodobne że Snarski zakończy karierę Cieślaka.Chyba że dalej uparcie będzie wierzył że jest sens kontynuowania kariery.
 Autor komentarza: championn
Data: 15-12-2010 21:44:24 
CZY TAK WIELE POTRZEBA..??? PIESCIARZ POTRZEBUJE TYLKO SPANIA I TRENINGU I TROCHE JEDZENIA JA WIEM TEGO JEDZENIA DLATYCH -60 TO ZA 200ZŁ MIESIECZNIE
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 15-12-2010 21:50:08 
Nie interesuję się karierą Krzysztofa Cieślaka, ale wydaje mi się niesprawiedliwe narzekać na niego za to, że sędziowie dają mu wygraną. Takie pretensje to należy kierować do sędziów albo do promotora bo co temu winny jest bokser, który jest od tego żeby walczyć.
 Autor komentarza: snierzyn
Data: 15-12-2010 21:52:21 
Do czasu przeczytania tego artykułu gotów byłem pomyśleć, iż może niesłuszna jest ta nagonka na Krzyśka, że to nie jego wina, iż promotor dbał o jego rekord. A tu widzę taki wywiad i aż oczy mi się rozszerzyły ze zdumienia. Wygląda to jakby Cieślak robił łaskę nam kibicom. Mogę walczyć, ale nie muszę, bo mogę robić co innego.. Nie tędy droga Panie Krzyśku. Tym wywiadem zraziłeś do siebie prawdopodobnie ostatnich swoich fanów (i promotora). Nawet mistrzowie mogą pozazdrościć Ci tupetu. Bo teraz musisz wygrać przez nokaut ze Snarą, jak zapewniasz, inaczej nikt nie będzie już nawet czytał takich wywiadów.
 Autor komentarza: snierzyn
Data: 15-12-2010 21:55:40 
"Takie pretensje to należy kierować do sędziów albo do promotora bo co temu winny jest bokser, który jest od tego żeby walczyć. "
A dla kogo w takim razie on walczy? Z wywiadu wynika, że tylko dla siebie, a na kibiców ma przygotowany piękny gest.
 Autor komentarza: HAMMERFIST
Data: 15-12-2010 22:02:09 
Podobno Scorpio przed walką ze Snarą nr.1 trenował tylko przed lustrem :) Wierzy ktos z was w to....


Walczy dla siebie,ale sędziowie sędziują również dla niego.
 Autor komentarza: dominikas
Data: 15-12-2010 22:06:07 
Jeżeli podejście do boksu K Cieślaka będzie profesjonalne to jest on w stanie wygrać nie tylko z D. Snarskim bo to talent czystej wody
 Autor komentarza: HAMMERFIST
Data: 15-12-2010 22:09:08 
jak woda w kiblu
 Autor komentarza: omus79
Data: 15-12-2010 22:11:15 
hehe dobrze ułożony i poukładany pięściarz.
początek wywiadu, po pytaniu:
Jak przebiegają przygotowania ...
odp: (...)Nie byłem do tamtej walki przygotowany, bo trenowałem dwa tygodnie(...)
koniec wywiadu, po pytaniu:
Po ogłoszeniu werdyktu po walce ...
odp: (...) Ludzie myśleli, że byłem nieprzygotowany. Szczerze, to tak nie jest.
dziwne, dziwne...a może się czepiam :P pozdr
 Autor komentarza: TheCandidate
Data: 15-12-2010 22:18:08 
Sorry, ze nie na temat, ale czemu nie ma informacji o walce Kołodzieja z Hereliusem o pas WBA?
Falszywa informacja, czy przeoczenie?
 Autor komentarza: Melock
Data: 15-12-2010 23:59:18 
Chyba się uwzięliście na niego trochę.
Przeczytajcie dokładnie ten wywiad. On nie jest arogancki, ale jest załamany. Widać że jest słaby psychicznie i go to dołuje, że nie ma wsparcia. Kibice krytykują, promotor zlewa, w dodatku mu nie płacą. Mówicie że "po co mu kasa", że "Wolak idzie się naparzać prosto z budowy". No ale jak bokser zawodowy ma za własne pieniądze wynajmować trenera, sale i płacić za wszystko to jest to normalne??? Jeszcze ma kontrakt na regularne wpłaty a tych pieniędzy nie dostaje lub dostaje kiedy się promotorowi podoba. To z czego on ma żyć?
Jakoś nikt nie zwrócił uwagę, że ten wywiad jest bardzo mocny, Cieślak obnażył Babilona a redaktor umiejętnie go naciskał, żeby się wygadał. Ciekawe rzeczy powiedział.
 Autor komentarza: ziom99
Data: 16-12-2010 01:27:39 
Ci co bronią Cieślaka niech odpowiedzą na pytanie dlaczego nikt nie chce trenowac Cieślaka ?
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 16-12-2010 01:58:49 
Polscy promotorzy nie sa dobrzy.Zeby sie rozwijac,zrobic kariere najlepiej uciekac za granice-Niemcy,Stany,no moze Anglia.Ale nie Polska!
W Polsce potrafia kazdego zmarnowac.Zawodnicy nie maja odpowiednich sparingpartnerow,nie maja dobrych obozow treningowych,pieniedzy.Jednym slowem kaszana.Lepiej sie wziac do normalnej pracy niz bawic sie w"kariere"boksera.
No pilka nozna-ok.Zwykli szmaciarze,kopacze z polskiej smiesznej ligi zarabiaja po 20tys.miesiecznie,a bokserzy musza sami w siebie inwestowac.
Ja rozumiem ze Cieslak nie jest wybitnym bokserem,ale np.przecietni pilkarze Premier League zarabiaja po 40tys.funtow tygodniowo,a taki Rooney 150tys.funtow tygodniowo.
Takich pieniedzy nie zarabia nawet Adamek z Rozalskim razem wzieci.
Takze boks to nie jest wcale taki dochodowy sport.Zarabiaja tylko mistrzowie.
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 16-12-2010 02:04:55 
Przeciez gdyby taki Khan lub deGale byli prowadzeni przez polskich promotorow to juz dawno byli by zmarnowani.Obijali by Slowakow i Litwinow na galach w Koziej W
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 16-12-2010 02:05:58 
Wolce za smieszne pieniadze o ktore by sie musieli wyklocac.
 Autor komentarza: lee
Data: 16-12-2010 02:34:51 
Melock.. redaktor nie tyle umiejetnie naciskal Cieslaka, co manipulowal nim w tym wywiadzie jak dzieckiem. To bije po oczach. Babilonskiego nie szanuje jak prawie kazdy, ale w tym wywiadzie redaktor zadawal pytnia jak by mial przed soba debila albo przedszkolaka!
 Autor komentarza: ziom99
Data: 16-12-2010 02:36:57 
PanJanekTygrys

przęciętni kopacze ( jak na polską ekstraklase) zarabiają nawet i 60 tys:)
 Autor komentarza: roccomore
Data: 16-12-2010 12:04:04 
Panowie wszyscy piszecie głupoty na tego Cieslaka. Nikt go naprawde nie zna i nie jest w stanie okreslic jak jest. Ten chlopak ma naprawde talent i w tej walce to pokaze. Wspomnicie moje slowa. Jestem przekonany na 1000% ze teraz jest w dobrej formie. Licze na KO. Dodaje ze jak boksowal dla Areny w niemczech wiele razy sparowal Yuriorkis Gamboa i bardzo dobrze sobie radzil. Zdaje sobie sprawe ze mnie zaraz obsmarujecie po tym co napisalem ale po walce zdania wam sie troche odmienia. Pozdro
 Autor komentarza: ziom99
Data: 16-12-2010 13:47:55 
roccomore

pewnie specjalnie konto założyłeś zeby napisac te bzdury
Cieślak to beztalencie i ma 5 porażek w rekordzie:) mam nadzieję, że Darek 2 raz zakończy karierę Cieślaka
 Autor komentarza: darecki
Data: 16-12-2010 14:11:42 
Cieslak sam sobie zapracowuje na opinie.W jednym wywiadzie mowi,ze trenowal dwa tygodnie i byl nieprzygotowany a potem ze ludzie mysleli ze jest nieprzygotowany a to nieprawda.Wiarygodnosc godna polityka.Skarzy sie,ze promotor nic dla niego nie robi.Ciekawe tylko kto zalatwial mu wyniki ostatnich walk o cyrku z Szotem juz nie wspominajac.Pytanie za sto punktow co z nim jest nie tak,ze nawet Zbigniew Raubo nie jest w narozniku?Niestety zgadzam sie ze Skorpionem,ze Snara nie ma ciosu i nie jest w stanie go znokautowac.A szkoda,ale zawsze moze go zameczyc.I tego Snarze z calego serca zycze.
 Autor komentarza: roccomore
Data: 16-12-2010 15:37:18 
darecki

Jakbys znał sie troche na przepisach i zyl troche wiecej w klimatach boksu. To bys wiedzial dlaczego Zbigniew Raubo nie stoi w narozniku.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 16-12-2010 17:11:04 
Cieslaka poznalem na gali w Międzyzdrojach i musze napisac ze zrobil na mnie dobre wrazenie tzn sympatyczny chlopak, porozmawial, nie gwiazdozyl odpowiedzial na pytania itd
mialem nadzieje ze cos z niego bedzie ale ostatnie walki to porazka a szkoda
teraz jak czytam ten wywiad to widze ze koles jest blisko zalamania i zakonczenia kariery tym bardziej skoro sie decyduje na takie slowa pod adresem promotora, to musi byc bardzo źle w Babilon promotions
nigdy nie uwazalem Babilona za tuza promocji ale to co opowiada Krzysiek to aż sie skora na glowie jeży

dzis wszyscy po nim jedziecie a to nie jego wina ze Babilon kreci lody - czego oczekujecie ze Cieslak po walce powie "przegralem a sedziowie zrobili wałek na moim rywalu"? badzcie powazni, koles musi robic dobra mine do zlej gry bo wlazl w gówno i musi w nim brnąć

kto z was moze wiedziec kim bylby dzis taki Skorpion gdyby los dal mu szanse wyladowania w teamie z prawdziwego zdarzenia

przykro sie czyta zarowno taki wywiad jak i czesc glupkowatych komentarzy
 Autor komentarza: dookey
Data: 16-12-2010 17:38:44 
odyniec

powiedzieć, że werdykt był niesłuszny raczej Cieślaka nie boli. Wspomniany w wywiadzie Maciek Zegan po gali w Spodku powiedział wprost, że "pomogły mu ściany". Ja tego Cieślaka nie winie za werdykt, tylko za to, że uważa że walka była wyrównana. A kto oglądał walke ten wie jak było
 Autor komentarza: odyniec
Data: 16-12-2010 17:48:17 
dookey
a co niby ma powiedziec? ze czuje sie oszukany bo wygrał?
pomysl troche
on pewnie zdaje sobie sprawe jak bylo ale przeciez tego nie powie na glos
 Autor komentarza: championn
Data: 16-12-2010 18:00:13 
panjanektygrys
prawda jest taka że dobry pieściarz (patrz pacman) poradzi sobie sam. no kłopot jest jedynie z tarczowaniem bo do tego potrzebny jest trener.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 16-12-2010 18:27:17 
Dobry bokser bez dobrego promotora sobie nie poradzi bo niestety boks zawodowy to przede wszystkim biznes. Radzę poczytać artykuł o Karolu Ozimkowskim. Być może jest tak, że Cieślak to przykład jak zmarnować karierę bokserowi. Babiloński zrobił z Krzysztofa antybohatera przez naciągane werdykty, które drażniły fanów boksu, do tego Krzysiek najwidoczniej nie radzi sobie psychicznie z opinią jaka o nim panuje, szkoda mi chłopaka.
 Autor komentarza: Daro603
Data: 17-12-2010 08:18:39 
Ja myślę że ten rewanż wygra jednogłośnie na punkty Darek Snarski. Pierwszą ich walkę napewno wygrał Darek.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.