KHAN: POKAZAŁEM, ŻE MAM SERCE DO WALKI
W zeszłą sobotę na ringu w Las Vegas mistrz WBA wagi junior półśredniej Amir Khan (24-1, 17 KO) pokonał jednogłośnie na punkty mocno bijącego Marcosa Rene Maidanę (29-2, 27 KO), jednak w dziesiątej rundzie był w sporych opałach, a jego trener Freddie Roach myślał nawet nad rzuceniem ręcznika. Dziś w wypowiedzi dla prasy Amir przyznał, że był zamroczony, jednak nie na tyle by nie myśleć trzeźwo.
- On trafiał mnie swoimi najmocniejszymi ciosami i nie był w stanie mnie porządnie zamroczyć. Kiedy trafił mnie ciosem w dziesiątej rundzie, wiedziałem gdzie jestem. Byłem pod presją i byłem "podłączony", a na dodatek on uderzał mnie w tył głowy o co miałem pretensję, jednak powróciłem i pokazałem, że mam serce do walki - powiedział Khan, który twierdzi również, że punktacja sędziowska była zbyt niska.
- Obejrzałem pojedynek dwukrotnie i twierdzę, że punktacja była zbyt niska dla mnie. Kiedy zobaczyłem walkę, myślałem, że wygrałem przekonywająco. Dużo jego ciosów trafiało w moją gardę, a ja trafiałem dużo precyzyjniej - zakończył Khan.