ROACH: BYŁEM BLISKO ZATRZYMANIA WALKI
Trener zwycięzcy wielkiej sobotniej batalii między Amirem Khanem (24-1, 17 KO), a Marcosem Maidaną (29-2, 27 KO), Freddie Roach zdradził dziś, że w dziesiątej rundzie, w której Khan zainkasował wiele potężnych ciosów, był bardzo blisko poddania swego podopiecznego, jednak gdy porozmawiał z nim w narożniku w przerwie między rundami wiedział, że jest on w stanie kontynuować pojedynek.
- Zapytałem go czy przerwać pojedynek. Nie wiem jak to możliwe, ale w przerwie między dziesiątą, a jedenastą rundą reagował tak jak powinien. Nie był zamroczony i wiedział gdzie jest. W dziesiątej widziałem również, że sędzia był bardzo blisko zatrzymania pojedynku, gdy Amir przyjął te potężne bomby. Jednak dobrze dla nas, że to Joe Cortez był w ringu. Nie poniosły go emocje i puścił starcie dalej - powiedział Roach.
To typowe roachowe pierd** mające na celu zrobić z Amira bohatera
ale Maidana też miał farta na początku że oberwał pod koniec rundy
czyli w sumie rozłożyło się sprawiedliwie i wygrał lepszy
ostra wojna
Alexander i Bradley mają się kogo bac