ROACH: ALVAREZ Z PACQUIAO? PRZECIEŻ ON SIĘ BOI CHAVEZA!
Wschodząca gwiazda wag półśredniej i junior średniej, Saul Alvarez (35-0-1, 26 KO), wyznał niedawno, że chciałby zmierzyć się z królem P4P - Mannym Pacquiao (52-3-2, 38 KO). 20-letni Meksykanin ma nadzieję, że do walki dojdzie na przełomie 2011/2012.
Freddie Roach, który od wielu lat trenuje Filipińczyka, uznał te słowa za absurdalne. Szkoleniowiec przyznaje, że "Canelo" jest popularny w Meksyku, ale czeka go długa droga, nim wyrobi sobie nazwisko w Stanach Zjednoczonych. Roach chętnie zobaczyłby Alvareza w walce z innym swoim podopiecznym - Julio Cesarem Chavezem Jr. (41-0-1, 30 KO).
- Walka Pacquiao-Alvarez byłaby wielkim wydarzeniem w Meksyku. W Ameryce prawie nikt nie zna "Canelo". Ta walka nie ma sensu. Skoro on nie chce bić się z Chavezem Juniorem, to zostawmy rozmowy o Pacquiao - powiedział Roach.
Taaaak... A Chavez się boi nasze "Byczka" Pawła Wolaka. Niech najpierw Chavez się zmierzy z Wolakiem to dopiero będzie można mówić o jego walce z kimś lepszym :P
dla porównania ciekawe ilu Niemców wiedziało kim jest Chisora zanim ogłoszono jego walkę z Władem. a jednak udało się ją zorganizować i byli chętni do jej obejrzenia.
Alvarez-Chavez jr
Sam bym z checia zobaczyl ta walke,Canello upokozyl by tego smierdzacego tchorza,rozpieszczonego gowniaza.
Przed Wolakiem spierd... bohater.
Alvarez - Chavez jr ?
Kim ten dzieciak jest?
Roach bredzi.