DIMITRENKO ZATAIŁ PROBLEMY ZDROWOTNE
- Moje zachowanie było nieprofesjonalne, popełniłem błąd - powiedział Aleksander Dimitrenko (30-1, 20 KO) po tym, jak okazało się, że zataił przed swoim sztabem szkoleniowym kłopoty zdrowotne przed walką z Albertem Sosnowskim (46-3-1, 28 KO), która miała odbyć się w ostatnią sobotę w Schwerinie. Przypomnijmy, że kilkadziesiąt minut przed pojedynkiem o mistrzostwo Europy, 28-letni pięściarz stracił przytomność, a następnie został odwieziony do szpitala.
Omdlenie pięściarza Universum związane było z osłabieniem organizmu, trwającym już od ubiegłego wtorku. Zły stan zdrowia Dimitrenki był spowodowany utratą składników mineralnych w wyniku biegunki. Okazało się również, że w dniu walki zawodnik wypił zaledwie 1,5 litra płynów. Michael Timm, szkoleniowiec Dimitrenki zapowiedział męską rozmowę ze swoim podopiecznym.
W najbliższych dniach mają być znane szczegółowe wyniki badań Dimitrenki. Jeśli nie będzie przeciwskazań, aby Niemiec ukraińskiego pochodzenia mógł dalej uprawiać boks, to Europejska Unia Boksu (EBU) nie pozbawi go tytułu mistrza Europy i dojdzie do walki z Sosnowskim. Nieoficjalnie mówi się o dacie 29 stycznia.
I to już we wtorek miał :)
A jeśli to prawda, to zwolniłby dietetyków od razu.