ROJAS LUB LITZAU W KWIETNIU DLA LOPEZA
Mistrz WBO w kategorii piórkowej, Juan Manuel Lopez (30-0, 27 KO), może wrócić do ringu w kwietniu. Najbliższą walkę Portorykańczyka najprawdopodobniej pokaże telewizja Showtime. Dwa nazwiska rywali, które na chwilę obecną wchodzą w grę to Jason Litzau (28-2, 21 KO) i Elio Rojas (22-1, 13 KO).
Ten pierwszy przed tygodniem niespodziewanie pokonał Celestino Caballero (34-3, 23 KO), natomiast Rojas jest mistrzem WBC, więc pojedynek z nim byłby unifikacyją tytułów w kategorii piórkowej.
- Problem polega na tym, że obecnie nie ma odpowiedniego przeciwnika dla Juanmy. Nikt nie brał pod uwagę Litzau, dopóki ten nie pokonał "Pelenchina" - wyznał Peter Riverra z PR Best Boxing.
W odwodzie jest jeszcze Daniel Ponce De Leon (41-2, 34 KO), który ponad dwa lata temu został błyskawicznie zastopowany przez Lopeza. Od tamtego czasu Meksykanin mozolnie odbudowuje swoją pozycję, mając nadzieję, że dostanie szansę rewanżu.
Elio Rojas spoko zawodnik, ale jest kontuzjowany i pewnie nie będzie tak wysoko mierzyć zaraz po powrocie. Prędzej zechce dopaść Hasegawę, który zabrał jego zwakowany pas.
Tak więc z wymienionych zostaje Ponce de Leon - zawodnik waleczny, efektowny, ale też niezbyt odporny, dlatego chciałbym zobaczyć tę walkę.Na pewno byłby ogień w ringu.
W sumie, fajny byłby taki miniturniej: Gamboa - John i Lopez - de Leon, a potem zwycięzcy unifikują pasy.
ech, marzenia;)