NIELSEN: MOGĘ WALCZYĆ I MAM LEPSZE WYCZUCIE NIŻ KIEDYKOLWIEK
Evander Holyfield (43-10-2, 28 KO) nie porzuca marzeń o kolejnym tytule mistrza świata wagi ciężkiej. Czekając na następną szansę "The Real Deal" toczy pojedynki z innymi weteranami - jednym z nich jest Brian Nielsen (64-2, 43 KO), z którym Holyfield zmierzy się 5 marca w Kopenhadze.
Duńczyk nie był w ringu od ponad ośmiu lat, lecz twierdzi, że szykuje coś specjalnego dla swego sławnego przeciwnika.
- Zamierzam ugryźć go w nos - powiedział 45-letni eks-bokser.
"Holy" twierdzi, że będzie gotowy na wszystko i nie pozwoli się sfaulować w tak widoczny sposób.
- Niepotrzebnie to powiedział. Skoro znam jego zamiary, to nigdy mu na to nie pozwolę. Teraz to byłaby tylko moja wina. Co innego z uchem, nigdy nie wiadomo co zrobi bokser, który trzyma głowę tuż przy twojej. Zobaczyłbym jednak szczęki zbliżające się do mojego nosa - zapewnia wielokrotny mistrz świata.
Pojedynek zakontraktowano na 12 rund. Stawką będzie pas WBF w kategorii ciężkiej. Nieaktywny od blisko dekady Nielsen nie przekonuje dziennikarzy i mało kto wierzy, że Duńczyk zdoła przygotować się na tyle dobrze, by nawiązać równorzędną walkę z Holyfieldem.
- Powariowaliście? Jasne, że mogę się bić! Nigdy nie miałem tak dobrego wyczucia - zarzeka się "Super Brian".
RaFIChWdP
Masz racje, Nielsen wygląda jakby był wieloletnim alkoholikiem.
Myślę że może być TKO na Duńczyku.
Evander się trochę pobawi a potem przejdzie do ataku.
Nielse to wypisz,wymaluj Rzygi Rozalski:)
"Jak nie my to kto?"
No właśnie...