ABRAHAM WRÓCI DO ŚREDNIEJ PO ZAKOŃCZENIU TURNIEJU?
Po fatalnej postawie w sobotnim pojedynku z Carlem Frochem (27-1, 20 KO), Arthur Abraham (31-2, 25 KO) najpierw musiał tłumaczyć, że nie jest tchórzem, a teraz zmienił taktykę i uważa, że jako najmniejszy uczestnik turnieju, zawsze ma utrudnione zadanie.
Decydując się na na udział w Super Six, Abraham zapewniał, że nigdzie nie czuje się lepiej, niż w limicie 168 funtów, gdzie w końcu może jeść do syta i nie musi spalać dodatkowych kilogramów masy mięśniowej. Teraz jednak "Król Artur" przekonuje, że nie jest naturalnym super średnim i wywodzi się z niższej kategorii, z której nigdy nie powinien był się ruszać.
- Wszyscy inni uczestnicy są ode mnie znacznie więksi. Zawsze jestem najmniejszy - powiedział 30-letni Ormianin. Abraham zapewnił, że nie zamierza wycofywać się z turnieju i podejdzie do półfinałowej walki, w której zmierzy się z niepokonanym mistrzem WBA, Andre Wardem (23-0, 13 KO). Pięściarz dodał również, że nie rozstaje się z trenerem Ulli Wegnerem. Wielce prawdopodobne jest jednak, że po zakończeniu Super Six, Abraham postanowi zbić wagę do 160 funtów.
Data: 30-11-2010 09:00:03
Nie ma to jak się tłumaczyć heh. Powód przegranej jest prosty- zero techniki.
dokladnie tak abra-ham jest stracznie surowy wrecz prymitywny technicznie. Zawsze nie moglem wyjsc z podziwy jak taki prymitywny bokser byl mistrzem swiata. Ale wiadomy to byl niemiecki miszcz. Na rynku amerykanskim juz dawno by polegl nawet w sredniej. A tak dosc dlugo walczyl u wojka "Srał-elanda".
I to się już nie zmieni.
Repertuar ciosów też ubogi: mocne (ale sygnalizowane) zamachowe i nijaki lewy prosty.
On juz nie zarobi dużo $ dla promotorów.
co do jego rozmiarów i zmiany kategorii to cała ta sytuacja jest zabawna bo jako najmniejszy powinien mieć przewage szybkości a z kolei odbiegać siłą od rywali. a jest zupełnie na odwrót. nie wiem jakie posunięcie uratuje kariere Artura ale musi coś zrobić żeby nie wypaść z czołówki.
ps ładną pogodę zamówiłem? ;)
a strum
Sturm to bokser podobnej klasy, jak Abraham. Lepszy technicznie, ale z kolei nie ma takiego kopyta. Ciekawa byłaby rywalizacja Abrahama, Sturma, Sylvestra i Zbika o niemieckie mistrzostwo w średniej.
@nopainnogain
Gdzie Maccarinelli, a gdzie Pavlik? Maccarinelli to wrak boksera, a Pavlik, póki co, przegrał tylko z Hopkinsem i Martinezem. On podobno ma problem alkoholowy, ale absolutnie bym go nie przekreślał.
P.S A co do Artura zgadzam się z wypowiedziami powyżej i mam cichą nadzieje ,że podobnie skończy się "sztuczna" kariera Hucka ujawniając jego liczne braki, mimo że waga Junior Ciężka jest znacznie słabiej obsadzona.
Przgrana na punkty czy przez KO nic u niego nie zmienia ,byłby w takiej samej sytuacji jak teraz , nie odpadłby przecież z turnieju a przynajmniej jego trener i on by wiedzieli czy można tę jego kołkowatość i jednstajność trochę podkoloryzować gdy walka nie idzie
Teraz nawet jak coś zmienią to ryzykują wszystkim i to przed Wardem który od 1 walki faworytem był
Była okazja bezkarnie testować zmiany a teraz stoją pod ścianą bo jak powtórzą to samo co z Dirrelem i Frochem to jest prawie na pewno sie znowu przejadą
Jak @cop slysznie zauwazyl Abraham to bokser "limitowany" (ang: limited). Chyba nie ma dobrego jednego polskiego slowa aby to okreslic, ale slowo "jednowymiarowy" albo "z ograniczeniami" nasuwa sie na mysl.