MARQUEZ PROWOKUJE 'PACMANA'
Juan Manuel Marquez (52-5-1, 38 KO) pojawił się na konferencji prasowej w koszulce z napisem "Marquez beat Pacquiao twice!". 37-letni Meksykanin uczestniczy w wyścigu, którego zwycięzca stanie do walki z Mannym Pacquiao (52-3-2, 38 KO). Marquez już dwukrotnie bił się z Filipińczykiem. W 2004 roku udało mu się wywalczyć remis, choć w pierwszym starciu aż trzykrotnie znalazł się na deskach. W drugim pojedynku (cztery lata później) "Pacman" okazał się minimalnie lepszy i zwyciężył niejednogłośnie na punkty. O wyniku walki zadecydował nokdaun z trzeciej rundy. Marquez uważa, że wygrał obydwa tamte pojedynki i w trzeciej potyczce udowodniłby swoją wyższość. Dzięki cennemu zwycięstwu nad Michaelem Katsidisem (27-3, 22 KO) "Dinamita" zyskał kolejny argument i być może w maju przyszłego roku ci dwaj znakomici pięściarze zamkną trylogię.
Mało im (Marquez, Morales, Barrera, Larios, Margarito, Solis, Velazquez )jeszcze porażek?
Data: 29-11-2010 11:59:06
Dobra Paco wyjdź, jebnij mu i skończą się gadki. Wkurzają mnie bokserzy "krzykacze"
Jebnąć to ci może dres z osiedl niewychowany buraku. Jak masz taki poziom prezentować na tym forum to idź i nie wracaj.
Co do tematu Marquez robi szum w okół 3 walki z Pacquiao i ma do tego prawo. Mam nadzieje że skończy się tylko na gadaniu i do tej walki nigdy nie dojdzie. Moim zdaniem JMM powinien teraz po tej naprawdę ciężkiej walce z Katsidisem bardzo długo wypocząć i później wziąść się za unifikacje z Soto. Według mnie taka opcja byłaby dla niego najlepsza.