MARQUEZ: PACQUIAO MNIE UNIKA
- Katsidis to świetny zawodnik i musiałem się sporo dziś napracować by wygrać - komplementował swojego rywala zaraz po ogłoszeniu werdyktu Juan Manuel Marquez (52-5-1, 38 KO).
W wywiadzie z Larry Merchantem z HBO Meksykanin nadal jednak najwięcej miejsca poświęcał Manny'emu Pacquiao (52-3-2, 38 KO), z którym raz zremisował, a raz przegrał.
- Pacquiao cały czas mnie unika, a ja natomiast czekam ciągle na nasze trzecie spotkanie. Nigdy nie unikałem ciężkich walk, jak na przykład tej z Katsidisem, jednak wciąż liczę na to, że spotkam się z Pacquiao po raz trzeci - powiedział 37-letni już Marquez.
Bardzo możliwe, iż ostatecznie dojdzie do wielkiej trylogii, ponieważ kilka dni temu trener "Pac-Mana", Freddie Roach wyznał - Najbardziej mi zależy na trzeciej walce z Marquezem, by raz na zawsze zamknąć mu gębę.
Jeśli dojdzie do tej walki to Marquez strasznie oberwie, bardzo możliwa przegrana przez nokaut. Takie widowisko jak w ich dwóch poprzednich walkach, możliwe by było tylko, wtedy gdyby walczyli w lekkiej.
Oczywiste jest jedno, ze dla kazdego boksera wybranego do walki z Pacman jest to:
(1) nobilitacja oraz potwierdzenie jego statusu jako boksera;
(2) ogromne pieniadze;
(3) globalna promocja.
Biorac to wszystko pod uwage, ktory bokser pomiedzy 135 do 160 funtow nie chcialby walczyc z Pacman.
P.S. To o "Punisher". Bardzo sie ciesze, ze ktos inny mu "wybil z glowy" walke z Pacman. Chlopie, nie porywaj sie na "malych" bokserow ze swoim wzrostem oraz zasiegiem. Walcz z bokserami swojej wlasnej wielkosci! Bo po tym brutalnym nokaucie the pseudo-"PUNISHER" bedzie chyba chcial walczyc w wadze piorkowej!