POZNALIŚMY PARY PÓŁFINAŁOWE TURNIEJU
Carl Froch (27-1, 20 KO) kontra Glen Johnson (51-14-2, 35 KO) oraz Andre Ward (23-0, 13 KO) vs Arthur Abraham (31-2, 25 KO) - tak wyglądają pary półfinałowe turnieju "Super Six".
- Wiedziałem, że tak go zdominuję - mówił zaraz po ogłoszeniu werdyktu Froch o swoim występie przeciw Abrahamowi - Kilka razy chciałem przyspieszyć i zaatakować całą serią, jednak słuchałem swojego narożnika i trzymałem się planu. To mogłoby być niebezpieczne, ponieważ Arthur bije naprawdę mocno - stwierdził Carl.
- Nie wiem co się stało. Dziś nic nie funkcjonowało tak jak powinno, a on po prostu okazał się tego wieczoru lepszym bokserem - stwierdził po walce wyraźnie podłamany drugą porażką z rzędu Abraham. A przecież o wygraną nad Wardem będzie chyba jeszcze trudniej...
.. i wszystko jasne
Jerzy Kulej zawsze powiada, że dobry lewy prosty, to podstawa prowadząca do sukcesu. Lewy - prawy - lewy.
Andrzej Kostyra w walce o pas championa NABO w wadze cruiser na gali
w Civic Center w Pensacoli w nocy 21/22.03.2009 r. pomiędzy BG Floresem, a Jose Luisem Herrerą powiedział:
"Atak, i odskok...atak, i odskok. Idealna taktyka jak na takiego osiłka". Tutaj tym osiłkiem okazał się Abraham. Król pozostał ale nagi.
Królem to on nigdy nie był
Data: 28-11-2010 10:59:42
Abraham jest dobrym bokserem ale... powinien cos zmienic w swoim stylu; wiecej atakowac a nie liczyc na jakis cud ze jednym ciosem zakonczy walke; po raz 2 okazalo sie ze nie zawsze jest to mozliwe
Z czym on jest dobry? Ma tylko kowadlo w lapie, a poza tym nic nie potrafi. Jako bokser jest prymitywny. Najlepszym przykladem bylo to że wyjechal dwa razy ze swojego niemieckiego cieplego ku.wi dolka i dwa razy zostal osmieszony przez klasowych bokserow- ot caly niemiecki wielki "miszcz". Dla mnie dno.
Święta racja. Wielki błąd, że był w Super Six
Abraham wyjechal 3 razy, pierwszym razem wygral przez ko z Miranda w USA.
A co z Dirrellem? On już odpadł? Jeśli tak to dlaczego?
Ward go wypyka jak dzieciaka..Froch, takze nie bedzie mial latwej przeprawy z Glennem Johnosem..Licze jednak na to ze przejscie kategoria nizej dla starego Glena bedzie mu doskwierac i Kobra wygra te walke..choc z drugiej strony walka z Greenem pokazala ze Glen nawet w nizszym limicie czuje sie nadal swietnie..bokser nieprzewidywalny..
ogolnie moga byc naprawde ciekawe walki..ja osobiscie obstawiam na final Ward vs Froch no i ze w tym finale jednak zwyciezy Ward, choc bede kibicowal Anglikowi z polskimi korzeniami..
P.S.Abraham zawiodl moje oczekiwania wobec wczorajszej walki..szkoda..
Sadze tez ze gdyby zostal Kessler to on moglby zostac zwyciezca super six..
porażka z Andre powinna go czegoś nauczyć (albo chociaż jego trenegra)
np że na tym poziomie walk zakrycie łba ,cały czas vorwärts i liczenie że przeciwnik kiedyś się odsłoni albo osłabnie już się nie sprawdza
Froch ze swoim trenerem ustalili że będą punktwać Artura podobnie jak to Dirrel do czasu robił
a Abraham ze swoim trenerem nic nie zmienili mimo że Artur ostatnią walkę przegrał licząc że też Frocha trafi tylko tym razem nie sfauluje
Jeżeli teraz Abraham dalej nic nie zmieni i czymś nie zaskoczy
to znowu będzie musiał liczyć na potknięcie Warda bo jasny sposób na pokonanie niemieckiego kołka już istnieje i sprawdza się
Co do Frocha to Johnsona nie da się tak łatwo przejść sposobem jak Artura więc ta walka powinna być bardziej wyrównana
a co do jego wygranej przez ko z Murandą to chciałbym przypomnieć że w pierwszej walce z Miranda w Niemczech dostał oklep i juz wtedy było widac wszystkie jego braki;
Myślę że na punkty wygra Ward.
A co chodzi o walkę Carl Froch-Glen Johnson to myślę że wygra Froch na pkt.
Myślę że Arthur Abraham już NIC nieosiągnie w boksie:-l Mi jego boks Wogule się niepodoba...
Już mu Andre Dirrell pokazał jak trzeba walczyć.
Finał tego turnieju Super Six to napewno będzie Carl Froch-Andre Ward
Ja myślę że Carl Froch wygra ten cały turniej;-)
Chyba, że tak jak mówi @hernandez - Abrhama dozna nieszczęśliwej kontuzji...