KLICZKO: HAYE WYJDZIE NA KLAUNA, JEŚLI NIE ZECHCE WALCZYĆ

Mistrz świata federacji IBF, IBO i WBO w wadze ciężkiej Władimir Kliczko (55-3, 49 KO) odpowiedział na zarzuty mówiące o tym, że wspólnie z bratem Witalijem (41-2, 38 KO) proponują swoim przeciwnikom "niewolnicze kontrakty". 34-letni pięściarz uważa, że posiadacz tytułu mistrzowskiego ma prawo do dodatkowych wymagań względem pretendenta. Ukrainiec twierdzi, że równy podział zysków w ewentualnej walce unifikacyjnej z mistrzem WBA Davidem Haye'em (25-1, 23 KO) jest "więcej, niż sprawiedliwe", ponieważ to Kliczko może się pochwalić pojedynkami z bardziej znanymi nazwiskami królewskiej kategorii.

- Mówienie o niewolniczych kontraktach to kompletna bzdura. Proponujemy standardowe umowy, takie jak mistrzowie świata oferują pretendentom. Znajduje się w nich punkt mówiący o odbyciu trzech walk, nie więcej. Kiedy jeszcze byłem pretendentem, również musiałem podpisywać podobne kontrakty. Przede wszystkim należy zrozumieć, że mistrz świata ma prawo do tego typu żądań. Wielu moich byłych przeciwników podpisywało umowy bez żadnych problemów, Chisora zgodził się w ciągu godziny! Zaproponowaliśmy Haye'owi, że wszystkie dochody z walki podzielimy w stosunku 50:50. To więcej, niż sprawiedliwe rozwiązanie. W końcu należą do mnie dwa mistrzowskie pasy, a w wadze ciężkiej odbyłem o wiele więcej znaczących pojedynków niż on. Jeśli Haye nie zgodzi się na takie warunki, to do walki pewnie nie dojdzie - powiedział "Dr Stalowy Młot", z którego wypowiedzi możemy wnioskować, że w przypadku porażki w zaplanowanej na 11 grudnia walce z Dereckiem Chisorą (14-0, 9 KO), Brytyjczyk będzie musiał stoczyć pojedynek rewanżowy, a jesli wygra po raz drugi, wówczas będzie zobowiązany zmierzyć się z 39-letnim Witalijem, mistrzem świata organizacji WBC.

Mimo wszystko młodszy z braci Kliczko wciąż ma nadzieję, że negocjacje z Haye'em powiodą się. Pięściarz zaznacza jednak, że jeśli rozmowy znów zakończą się fiaskiem, to 30-letni Brytyjczyk wyjdzie na "klauna". - Liczę na walkę z Haye'em, ale nie zamierzam się spieszyć. Po jego bezsensownym wystąpieniu w koszulce, na której widniał wizerunek mój i Witalija z odciętymi głowami, byłem na niego bardzo zły i chciałem jak najszybciej się zemścić. Dzisiaj patrzę na to dużo bardziej spokojnie. Rzecz w tym, że to Haye potrzebuje braci Kliczko, a nie odwrotnie. Jeśli nie zdecyduje się na walkę z jednym z nas, to zrobi z siebie największego klauna w historii boksu. Nawet po moim zwycięstwie nad Chisorą w zawodowym boksie zostanie jeszcze wielu ciekawych przeciwników, których będzie można wziąć pod uwagę - twierdzi Ukrainiec.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Klimek
Data: 27-11-2010 13:34:30 
ten zapis o rewanżu i walce z bratem w przypadku drugiej wygranej jest śmieszny, ale czy to prawda że każdemu swojemu przeciwnikowi bracia stawiają taki warunek ?!
 Autor komentarza: HILTI
Data: 27-11-2010 13:35:00 
Haye juz jest klaunem wiec to mu nie grozi.
 Autor komentarza: nik
Data: 27-11-2010 13:37:04 
''Znajduje się w nich punkt mówiący o odbyciu trzech walk, nie więcej. Kiedy jeszcze byłem pretendentem, również musiałem podpisywać podobne kontrakty.''
On jakis niepowazny jest
 Autor komentarza: daniello890225
Data: 27-11-2010 13:45:20 
heh władimir sie juz nie spieszy tak do heya jak kiedys chociaz wspominał ze sie chciał zemścic za te koszulki
 Autor komentarza: odyniec
Data: 27-11-2010 13:46:31 
czemu niepowazny?
Adamek powinien taki kontrakt podpisac to by mial 3 walki za grube siano zapewnione wystarczy wygrywac a skoro twierdzi ze jest taki kozak to chyba zaden problem
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 27-11-2010 13:48:48 
HILTI
Ubiegłeś mnie z komentarzem:) on tylko w walce z Kliczko po udanym wystepie niekoniecznie wygranej może zrzucić z siebie wizerunek klauna
 Autor komentarza: Luke
Data: 27-11-2010 14:07:00 
Trochę mnie Władimir tym zdziwił. Co by nie mówić o Haye-u to jednak ma pas. Bracia nie raz powtarzali ze ten pas jest dla nich najważniejszy, a tu nie mogą zrobić wyjątku w kontraktach. Bo jak sam Władimir mówi cytat:"że posiadacz tytułu mistrzowskiego ma prawo do dodatkowych wymagań względem pretendenta". A Haye jednak pretendentem nie jest

Ciekawe, czy gdzieś jest jakiś haczyk??? Jaki może być podział w kolejnych walkach i czy to tylko zobowiązanie do odbycia walk, czy też zobowiązanie razem z warunkami?

Puszczając wodze fantazji, załóżmy że Haye wygrywa pojedynek i rewanż, wtedy niekwestionowana unifikacja z Vitalijem byłaby wręcz logicznym, normalnym następnym krokiem. To by było coś co i tak musiało by się odbyć z wielu względów. Więc po co ten zapis z 3 walką? Zastanawiam sie czy przypadkiem nie ma tam już ustalonych pewnych warunków, tak żeby Bracia byli zabezpieczeni w każdym przypadku i za każdym razem panowali nad sytuacją. Mistrzowie walki w ringu i mistrzowie kombinowania poza ringiem.
 Autor komentarza: Tomek1950
Data: 27-11-2010 14:24:29 
Luke
była gdzieś informacja na ten temat, że nawet po wygraniu w pierwszym pojedynku, mimo że jesteś wtedy mistrzem świata, to bracia biorą większość zysków, podobnie ma się sprawa w dwóch kolejnych pojedynkach
 Autor komentarza: Fedor
Data: 27-11-2010 14:25:54 
odyniec - trzy walki miałby zapewnione, jakby wygrał dwie poprzednie.
 Autor komentarza: cezario303
Data: 27-11-2010 14:28:55 
Kliczko , bracia sportowcy , politycy , biznesmeni i kalkulatory własnych i nteresów nie są nie byli i nie będą prawdziwymi wojownikami brak w nich spontaniczności i odrobiny szaleństwa swoim stylem walki oraz stylem załatwiania swych biznesów zbyt asekuracyjnie pod każdym względem zabijają ducha tej dyscypliny od lat wagę ciężką zatrzymali .
 Autor komentarza: genco
Data: 27-11-2010 14:53:31 
"Pokonasz mnie, ale pomimo swojego tytułu dalej będziesz naszą dz*wką w dwóch kolejnych walkach."

Na takie warunki zgadzają się tylko Chisory i Briggsy. Szansa na wygranie 3 pojedynków z takimi przeciwnikami jak Bracia to jak wygrana w Totka...
Jedyna nadzieja na odsunięcie braci od pasów (co przyniosłoby w końcu ożywienie w wadze królewskiej) to wygrana obowiązkowego pretendenta Miałby on silną pozycję i nie musiałby podpisywać takiej, właśnie NIEWOLNICZEJ umowy.
 Autor komentarza: osman
Data: 27-11-2010 14:58:35 
Jeśli hisotrie z tymi kontraktami to prawda,to bracia są naprawdę pazerni.Co nie zmienia faktu że David haye już dawno powinien do chociaż jednego z braci wyjść.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 27-11-2010 14:59:01 
Haye jest już klaunem a bracia Kliczko tez zostaną klaunami jak będą obijać Brrigsów, Chrisor,Albertów i innych cieciów. rewanż i rewanż z bratem to już przegięcie!
 Autor komentarza: bonkers
Data: 27-11-2010 15:02:15 
warunek 3 walk jest tylko dla bokserów z łapanki, żaden z obowiązkowych nie musi się godzić na to
a poza tym po dwóch wygranych z Władem pod rząd ,wyjście do starszego kliczka przestaje być jakimkolwiek stresem
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 27-11-2010 15:07:32 
Uwazam podobnie jak stonka
Dodam jeszcze ze jezeli pretebdent pokona mistrza,potem wygra rewanz to moim zdaniem mozna go uwarzac za pelnoprawnego mistrza.Wtedy to on moze stawiac warunki innym,ale wedlug K2 nie.Trzeba jeszcze pokonac drugiego z braci.Oczywiscie wszystkie ze wszystkich tych trzech walk podzial zyskow bedzie w stosunku 75-25 na korzysc K2.Chociaz po pierwszej wygranej jeden z Kliczko bedzie juz ex-mistrzem w walce rewanzowej.Zwyciesca dwoch walk z Wladkiem(badz Vitkiem)bedzie juz mistrzem,ktory raz obronil tytul,a i tak w trzeciej walce mniej zarobi.Parodia.Dodac do tego jeszcze trzeba ze trzecia walka bedzie rownoczesnie unifikacyjna
Tak to wyglada "sprawiedliwy" kontrakt wedlug ukrainskich mistrzow.Obluda w czystej postaci
 Autor komentarza: bonkers
Data: 27-11-2010 15:10:27 
ja bym nawet wolał żeby przeszły detronizator Kliczków był z takiej łapanki i na takim kontrakcie
wpada taki ziomek bije Władzia raz bije go drugi raz jeszcze bardziej a starszy stojąc za narożnikiem już wie że jest następny w kolejce - bezcenne:)
 Autor komentarza: Luke
Data: 27-11-2010 15:27:52 
@Tomek1950
Tak przypuszczałem, to teraz wszystko jasne.

@andrewsky
również uważam że po dwóch wygranych z Władkiem, takiego kogoś można by uważać za jak to nazwałeś "pełnoprawnego mistrza".

Wtedy taki ktoś ( bo jednak nie wierze że to będzie Haye)ma większość pasów i to on miałby przewagę a nie Vito. Oczywiście chodzi o przewagę w negocjacjach, bo po takich 2 wygranych wyjście do Vitka to "pryszcz" ale bracia są cwani i się zabezpieczyli na wypadek takiego zdarzenia Była by to najbardziej oczekiwana walka ostatnich lat i mimo 2 przegranych jednego z braci to Vito miał by mocniejszą pozycje.
To chore. Bracia zarobili dziesiątki milionów euro albo i więcej i ciągle im mało. Jak już ktoś wyżej zauważył brak im prawdziwego sportowego ducha walki. Szkoda ze kalkulacje biorą górę.
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 27-11-2010 15:56:23 
Uwazam takze iz nieujawniony przez Wladymira w tym wywiadzie jest takze udzial finansowy grupy promocyjnej braci Klitchkw w przyszlych walkach ich ewentualnego dominatora. Takie zapisy byly i sadze iz sa nadal, czyli jesli wygra ktos te trzy pojedynki (a niewiadome jest czy drugi rewanz w przypadku wygrnia trzeciego tez nie bylby konieczny)to w nastepnych walkach trzeba sie jeszcze z bracmi dzielic zyskami. To o tych zapisach mowil i Haye i mgr Povetkina. Ja nie znam takich umow, jak na mooj gust to one sa bardziej niz troche niewolnicze. Jakie trzy walki, jaki udzil w przyszlych zyskach? z Haye powinno byc na z rewanzem i koniec a nie warunek ze jeszcze z bratem i moze mialby poczekac i dac szanse synowi Vitka jak ten dorosnie?
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 27-11-2010 16:16:19 
sam nie wiem co o braciach Kliczko myśleć. z jednej strony prawdziwi mistrzowie, do walki przygotowują się profesjonalnie, nikogo nie ignorują z drugiej strony są pazerni jak mało kto i do tego mają przerośnięte ego. Im się wydaje, że są najmądrzejsi w tym biznesie i że wszystko co zrobią i powiedzą jest święte. O ile Vitalija potrafię zrozumieć i usprawiedliwić o tyle Wład irytuje mnie swoim zachowaniem. oglądałem konferencję prasową Wład vs Chisora i nie znalazłem nic czym Anglik mógłby obrazić Ukraińca, ten jednak doczepiał się do każdego słowa Chisory a teraz uważa Dereka nawet za "beszczelnego". dlaczego Chisora jest dla Włada "beszczelny"? może mi ktoś to wytłumaczyć. czytam codziennie bokserskie strony internetowe i nic beszczelnego ze strony Chisory nie padło - ja przynajmniej nie zauważyłem. Rozumiem, że trzeba podkręcać atmosferę ale wg mnie Wład jest wyraźnie wyczulony nawet na najdrobniejszą krytykę pod swoim adresem. jest strasznie drażliwy na swoim punkcie. Myślę, że jego rozmowy z Adamkiem czy Davidem Haye muszą być dla niego upokarzające, bo w końcu trafił równie cwanych jak on.
 Autor komentarza: Voyto
Data: 27-11-2010 17:49:43 
To wszystko gadka która ma podnieść zainteresowanie walkami o pas w wadze ciężkiej. A to zainteresowanie spada i będzie spadać. Coraz trudniej będzie nabrać kogoś żeby kupił bilet po tym co odstawił Haye z Harrisonem i po ostatnich walkach braci, które są nudne. Są to profesjonaliści, ale za jakiś czas skończą się naiwni którzy będą płacić licząc na emocje w walce o pasek w ciężkiej. I trzeba będzie podjąć wyzwanie a jak nie to w innych wagach jest mnóstwo ciekawych walk:-))
 Autor komentarza: maravilla
Data: 27-11-2010 17:57:36 
haye sie boi porazki bo spadna jego notowania ma ten sam kompleks co maywether wiem ze raz david przegral widzialem ta walke z thompsonem ma za duzo do stracenia i bedzie odwlekal walke z kliczko tak dlugo jak to tylko mozliwe az wkoncu bracia kliczko dadza mu taka oferte nie do odrzucenia czyli wieksza kase i oczywiscie walke w londynie bo oni chca miec wszystkie pasy czesto to powtarzaja w wywiadach a david zawsze znajdzie powod na unikniecie walki jest w tym mistrzem
 Autor komentarza: Wariner
Data: 27-11-2010 18:09:21 
Z jednej strony zapis o 3 walkach jest na maksa po wuju - wszystko powinno być proste, pierwsza walka, ewentualny rewanż, podział zysków 50-50, a do rozmów z Vitkiem usiąść osobno i na nowo ustalanych warunkach.

Z drugiej mańki za to niesamowicie brakuje kozaka w HW, który by się nikogo nie bał i nie kalkulował, tylko śmiało wychodził do każdego. Lennox, Tyson, Holy - takich bokserów w HW już po prostu nie ma. A przecież Lennox czy Mike też dostawali grube siano za walki...
 Autor komentarza: bonkers
Data: 27-11-2010 18:29:14 
zgodze się z tym ,że to co zrobił Haye z Harrisonem może i prawdopodobnie bedzie się odbijać czkawką na zainteresowaniu podobnymi walkami ,w których jest bardzo wyraźny faworyt
Z drugiej strony jeżeli chodzi o K2 to nie pierwsza ich taka walka i na pewno nie ostatnia
Wład w pewnym sensie ma fart że ma walkę z Derekiem w tym akurat momencie bo Chisora na bank nie będzie chciał się pokazać od takiej strony jak Audley ,wybawiając go od krytyki poprzez zajęcie jego miejsca
Nie zdziwiłbym sie gdyby od walki H-H miał często gadane przez różnych dobrych wujków z Angli żeby broń boże jakiejś spektakularnej plamy nie dał
koniec końców to nie tylko dla niego ale i dla boksu w UK może mieć straszne skutki
 Autor komentarza: mieszko77
Data: 27-11-2010 19:56:58 
w zasadzie to nie widze problemu zeby Haye jako posiadacz pasa dal taki sam warunek: w razie porazki rewanz , w razie drugiej porazki walka z Vitem , - 50/50
 Autor komentarza: zin
Data: 27-11-2010 19:57:31 
jednym słowem w HW jest straszny syf :]
 Autor komentarza: mentorboksu
Data: 27-11-2010 20:15:30 
Teraz widac jakie cięzkie rozmowy musza prowadzić promotorzy z braćmi Kliczko. To samo czeka Promotorów Tomasza Adamka. Często jednak zarzuca się Adamkowi ucieczkę od walki z Kliczko. Rok temu propozycja była ze strony Kliczko ale Adamek otwierał dopiero drzwi do HW. Teraz oficjalnie mówi ,że on sam będzie gotowy jesienią 2011 roku.Natomiast inna sprawa czy jego Promotorzy dadzą radę wynegocjować dobre warunki dla Adamka. Dziś jednak wiemy,że promotorzy Adamka idą w kierunku uzyskania przez Adamka tytułu pretendenta , by ograniczyć braciom głupie , niewolnicze zapisy w umowie. Adamek nie chce wystąpić w dobrowolnej obronie Kliczko , teraz dokładnie wiemy dlaczego. Myślę ,że do tego czasu będzie walczył z pięściarzami, których żadania finansowe są niewygórowane. Gala w USA wymaga bowiem budżetu ok. 1 miliona USD, co oznacza ,że nie każdy z pierwszej 15 je jest w stanie zapełnić halę w Newark. W Polsce też kasa jest ograniczeniem dla organizatorów walk.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 27-11-2010 20:54:22 
mentorboksu
Powiem szczerze ze gdyby ktos inny napisal podobne glupoty to bym to przemilczal
Nie zrobie jednak tego,bo od kilu dni usilujesz pouczac innych na tym forum,a sam nie masz pojecia o czym mowisz
...dzis jednak wiemy ze promotorzy Adamka ida w kierunku uzyskania przez Adamka tytulu predendenta,by ograniczyc braciom,glupie,niewolnicze zapisy w kontrakcie...
po piewrsze to Promotorzy maja sredni wplyw na uzyskanie przez danego zawodnika statusu oficjalnego pretendenta.Oczywiscie jezeli grupa promocyjna jest mocna to moze miec na,to wplyw,Main Evants to jednak kopciuszek.Oprocz Adamka maja jeszcze dwoch znanych zawodnikow
Nie to jest jednak istotne.Adamek jest ma 1 miejsce na WBO i 3 na IBF,gdzie 1 i 2 jest niobsadzone.Wszystko na to wskazuje ze przed koncem roku Adamek zostanie wyznaczony przez jedna z tych federacji,jako mandatory dla Wladimira.W takiej sytuacj wladze federacji dadza czas obu strona na uzgodnienie warunkow.Jezeli porozumienie nie zostanie zawarte,to bedzie przetareg.Wygra ten kto da wiecej.K2 kontra Main Evans zgadnik kto da wiecej i bedzie mogl ustalac szczegoly ewentualnej walki
Zreszta jezeli interesujesz sie dluzej boksem niz tydzien,to powinienes wiedziec ze jest taki piesciarz jak Powietkin,ktory byl oficjalnym pretendentem IBF i jakos dalej sie zali na niewolniczy kontrakt z K2,do walki nie doszlo
"...mysle ze do tego czasu bedzie walczyl z piesciarzami,ktorych zadania finansowe nie sa wygorowane..."Tu pelna zgoda,tylko nie wiem czy jest sie z czago cieszyc,bo zazwyczaj ci co malo chca to tez malo umieja.
Ale widac sa tacy "prawdziwi"kibice boksu to maja w dupie z kim Adamek walczy i jak ta "walka" wyglada.Smutek
 Autor komentarza: Pysio
Data: 27-11-2010 20:58:10 
Kliczko ma racje że równy podział kasy jest sporym ustępstwem dla Heya. Co by nie mówić Władymir ma trzy pasy mistrzowskie, i walki z o niebo groźniejszymi rywalami niż David. To że obecnie bracia obniżyli loty w doborze przeciwników, nie usprawiedliwia Heya który miał mizernych przeciwników w swojej krótkiej karierze mistrza. A te fakty obrazują że podział zysków pół na pół jest dla Davida dużym ustępstwem.

Co do klauzuli mówiącej o rewanżu nie tylko z mistrzem ale i dwóch walk z jego bratem to Władymir próbuje zrobić z nas idiotów.
Gdyż kiedyś klauzę podpisywano owszem, ale do rewanżu z mistrzem tej federacji o której pas toczyła się walka!!!

Dziwie się ze federacje przymykają oko na fakt że jej mistrz nakazuje pretendentom walczyć z mistrzem innej federacji bokserskiej. Niedługo coraz starsi bracia aby utrzymać paski nakażą pretendentom toczyć pojedynki rewanżowe w formule MMA z Fedorem Emalienko.

W boksie powinno być tak że szanująca się federacja może nakazać posiadaczowi jej mistrzowskiego pasa nakazać walczyć z każdym przeciwnikiem i to federacja by decydowała czy ewentualna walka rewanżowa miałaby się odbyć. A jak federacja nie mogłaby zmusić swego mistrza do tego to znaczyłoby że jest niewiele warta ona i jej pas.

Tak jak ma to miejsce w UFC najpoważniejszej federacji MMA.

Jeśli boksie nie powrócą rządy silnych federacji to ten sport padnie. Gdyż kazdy człowiek działa jak prąd czyli idzie po linii najmniejszego oporu. Logiczne jest że Kliczko i inni mistrzowie jak będą mieli okazje oraz możliwości to wybiorą przeciwnika najmniej dla nich groźnego i wymagającego. Federacja jest jak dyrektor fabryki który pilnuje aby pracownik pracował jak najlepiej i najciężej.

Rozwiązanie są. Są one dosyć proste. Tylko że w boksie nie widać woli i chęci aby to wprowadzić.
 Autor komentarza: bzzzyk
Data: 27-11-2010 21:33:05 
Co za tłumoki...
Co wam się nie podoba u Kliczki????
Władimir ma trzy pasy i walczył "pincset" razy więcej od GEYA a GEY DOSTAŁ PAS W PREZENCIE I OD TEGO CZASU LEJE EMERYTÓW I TO Z CZWARTEJ DZIESIĄTKI RANKINGU!!!!!!!!
To GEY za nim lata i obraża, czyli to jemu niby tak zależy na tej walce co nie?
To raz a jeżeli chodzi o kontrakt na trzy walki to co w tym złego przecież dla zajebistego wojownika za jakiego uważa się GEY to chyba żaden problem a nawet jak on sam twierdzi marzy o obydwu braciach po kolei w ringu, jest tak czy nie?
A trzy, to jeśli zależy GEYOWI na kasie a moim zdaniem tak jest, to tez do ku...wy nędzy nie zarobi z nikim innym więcej niż z braćmi, jest tak czy nie?? Do tego będzie miał zapewnione trzy pojedynki czego chcieć więcej???
WIĘC CZEGO SIĘ CZEPIACIE?????
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.