HELENIUS GOTOWY NA WALKĘ LEVINEM
Podczas gali, której głównym wydarzeniem będzie pojedynek Abraham-Froch, Robert Helenius (13-0, 8 KO) zaboksuje z innym skandynawskim ciężkim - Attilą Levinem (34-3, 27 KO). Czarnoskóry Szwed, który w ubiegłym miesiącu nie pojawił się na oficjalnej konferencji prasowej, był nieobecny również podczas otwartego treningu rywala. Tym razem Levin miał jednak dobre wytłumaczenie - w nocy z soboty na niedzielę został ojcem.
- Przepraszam, że nie mogłem dziś przybyć. Bardzo chciałem spotkać się z Heleniusem, ale będzie musiał poczekać jeszcze kilka dni. Przyjadę do Finlandii pod koniec tygodnia, by zakończyć tu najlepszy tydzień mojego życia. Znokautuję Roberta Heleniusa i odbiorę mu jego pas dla mojej małej córeczki - oświadczył Levin.
Helenius pogratulował przyszłemu przeciwnikowi i jednocześnie zapewnił, że da z siebie jeszcze więcej, by pokonac zmotywowanego Szweda.
- To wspaniała wiadomość. Wszyscy życzymy szczęścia rodzinie Levina. Będę gotowy na tak mocnego i zmotywowanego przeciwnika. Narodziny córeczki na pewno dodadzą mu siły i pewności siebie. W sobotę muszę jednak wykonać moją pracę i nie okażę mu litości - powiedział Fin.
Ulli Wegner, trener Heleniusa, bardzo chwalił podopiecznego.
- W ciągu ostatniego roku bardzo dużo się nauczył i nabrał doświadczenia oraz pewności siebie. Obiecałem Finom, że zrobię z niego mistrza świata i jesteśmy na dobrej drodze. Walka z doświadczonym i silnym Levinem to spore wyzwanie i kolejny test, ale Robert da z siebie wszystko i w sobotę jego kibice będą świętować - zapewnia szkoleniowiec.